-
Jestem tu nowa... kto pomoże???
Witam dziewczynki...
JEstem tu nowa, choć nie oznacza to że jestem tu pierwszy raz. Do tej pory byłam raczej cichym odserwatorem... Ale dziś rano ostanowiłam to zmienić, weszłam na forum i zakładam właśnie swój temcik...
Nie łudzę się że zaczniecie się tu wpisywać tłumami ale nawet kilka słów by mi pomogło. I właśnie o te kilka słówek proszę...
Jak większość z Was przyszłam tu bo mam problemy z waga... A raczej ze sobą, bo wysoka waga to skutek uboczny niepochamowanego apetytu, braku poczucia własnej wartości, no i zero wytrwałości...
Ale to się zmieni!!!
Mam 170 cm wzrostu i 73 kg wagi...
Ile chciałabym ważyc? Tak z 57 kg, ale ponieważ mam mocną budowę kości (niestety szerokie biodra, ramiona, grube kości) więc podejrzewam że mogę wtedy wyglądać jak kościotrup. Dlatego nie przywiązuję się zbytnio do myśłi że muszę ważyc 57 kg. Musze ważyć tyle żeby się dobrze czuć i wyglądać jak normalna dziewczyna!!!
Zresztą każdy kg mniej to będzie dla mnie kolejny krok do poprawienia swojego wizerunku w swoich oczach... Bo owszem zależy mi abym i innym się podobała, ale NAJWAŻNIEJSZE jest dla mnie abym sobie sie spodobała. A to w dużej mierze zależy od mojego poczucia własnej wartości, której aktualnie nie posiadam...
Wiem, że z Wami uda mi się i zgubić kilka zbędnych kg, i odnaleźć wiare w siebie i pewność siebie
Musze leciec, ale dziś jeszcze tu wpadne i jeszcze trochę napiszę
Zapraszam do wpisów...
Pozdrawiam..
-
Witam...
Przeczytałam Twój temacik i jakbym czytała swoją wypowiedz jak tu pierwszy raz weszłam
Życzę powodzenia przy utracie kg, to wcale nie jest takie trudne jeśłi się tego bardzo chce...
A jesli chodzi o nabycie pewnoeści siebie... hmm... tu za dużo Ci poradzić nie mogę bo u mnie też jest z nią krucho... Dobrze tylko że zdajesz sobie sprawę z tego że nie zależy ona tylko on liczby starconych kg. Trzeba siebie pokochać... Łatwo napisać... gorzej zrobić... wiem, wiem...
Będę tu wpadać od czasu do czasu i Ciebie dopingować...
-
witaj Didi!! zrobiłaś już pierwszy krok a wiesz to jest jak w tej piosence "najtrudniejszy pierwszy krok..." później jakoś leci... zobaczysz wszystko Ci się uda i bedziesz zadowolona nie tylko ze swojego wyglądu ale równiez ze swojej siły charakteru, którą na pewno się wykażesz!!! 3mam kcuki (po cichutku licząc na wzajemność )
buźka
-
Monikss i Bernarka...
Dziękuję za słowa wsparcia, bardzo wiele one dla mnie znaczą. Bardzo!!
Oczywiście ja za Was równiez trzymam kciuki i mam nadzieję że od czsu do czasu tu wpadniecie i pochwalkicie się swoimi rezultatami
Ja od jutra zaczynam dietę odchudzającą. Przeczytałam że wiele z Was jest przeciwnych diecie od jutra. Ale ja już od kilku dni staram się jeść racjonalnie, a dopiero dziś znalazłam ciekawą dietę oczyszczającą i zaczynam ją od jutra. Trwa pięc dni wiec powinnam wytrzymać A potem dalej dietka 1000 kcal No chyba że znajdę jakis nowy wynalazek
-
A cóż to za dietka? ciekawa jakaś? Może i ja spróbuję?
-
Miłe zainteresowanie
Jednak mała zmiana planów... Od jutra zaczynam dietę oczyszczającą, chciałam zacząć inna, ale moja mama od jutra zaczyna oczyszczającą sietę i zaczynam razem z nią. Pierwsze trzy dni je się tylko lody (a to dobrze, bo lubię lody ). Potem przez trzy warzywa i owoce.
Jak dla mnie to ta oczyszczająca dietka jest trochę dziwna... Same lody? Nie wiedziałam, że one mają właściwości oczyszczające. Ale tą dietę lekarz zalecił koleżance mojej mamy, więc to mnie trochę uspokoiło. Lekarzom trzeba wierzyć i tyle
-
Początek pierwszego dnia na lodach. Już jedną małą porcję mam za sobą, za chwilę pochłonę drugą, ale to tylko dlatego że zaraz mam dużo do sprzatania... Mauszę umyś okno, przykleić siatkę, odkurzyć całe mieszkanie, umyć całą łazienkę...
O matko ale przynajmniej nie będę myślała o jedzeniu...
-
Życzę powodzenia i wytrwałości
Co prawda ta dieta wydaje mi sie dziwna, ale skoro lekarz ją polecił to może i jest dobra.
Ja też mam nadziś w planach lody, ale mniejszą ilość i nie cały dzień
-
Dziś rano obie z mamą umierałyśmy... Chyba kupiłyśmy złe lody bo było nam strasznie niedobrze...
Ale jedno niepowodzenie wcale mnie nie zneiechęca
Jutro i pojutrze zrobię sobie dwa dni na jogurcikach i warzywach, takie wprowadzenie do diety, potem dieta 1000 lcal... I to jak najdłużej na tej dietce, bo jest ona najzdrowsza i najlepsza...
Obiecuję że wytzrymam, a robię to dla siebie !!!!
-
najważniejsza jest wiara w to że można osiągnąć sukces a tej nam nie brakuje, prawda?
ja chyba spróbuję sobie zrobić wkrótce Dzień Wodnika tak zachwalany na forum....
jak narazie powoli wracam do ćwiczeń chociaż ciężko mi idzie bo mam "ciężkie dni" hehe (zawsze mnie to okreslenie rozśmiesza) i te upały....tylko by sie na słoneczku leżało
pozdrawiam Was dziewczynki i do przodu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki