Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: <love> dieta </love> 20 kilo pójdzie w cholerę ^

  1. #1
    asalijja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie <love> dieta </love> 20 kilo pójdzie w cholerę ^

    Witajcie,

    Na początku chciałam powiedzieć, że mi szczena opada, jak o was czytam, jakie jesteście dzielne i walczycie jak na świętej wojnie. Wszystkie będziemy laski z pięknym brzusiem

    Może się przedstawie:

    Wzrost: 1,63 m
    Waga: 74
    Waga docelowa: 53
    Wiek: 20 lat

    Spróbuję stosować się do diety Montignaca. Więcej o niej tutaj =>[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]<= Jedna babka schudła 7 kilo na tydzień Ja chcę jednak chudnąć powoli, ale bezpiecznie. A jak mi cycki zmaleją o dwa numery, to będę się cieszyć (obecnie mam miseczkę E), bo wszystkie ładne staniki, są na mniejsze rozmary

    Pozatym będę ćwiczyć A6W, ćwiczenia na nogi i skakankę

    Moim wyzwaniem będzie oduzależnienie się od coca coli, i to chyba jest najstraszniejsze

    Ja to wiem, że nie boję tłuszczu się!

    Beata

    PS Mój nick jest akurat nieadekwatny, bo asalijje to są takie lizaki miodowe z Egiptu, ale ojtam ^_^


  2. #2
    asalijja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie



    Minął pierwszy dzień diety. Strasznie mnie kusi do wszystkiego, szczególnie do łączenia węglowodanów z tłuszczem, czego robić nie mogę, ale zawsze jakoś po zjedeniu owoca mam ochotę na mięsko. Ale dzisiaj przetrwałam Dzisiaj ważenie i mierzenie:

    waga: 73,1

    biust: 97
    pas: 89
    biodra:106
    łydka: 40

    W ogóle chciałam powiedzieć, że gdybym nie jadła słodyczy. ćwiczyła i zamiast coli piła wodę, to pewnie byłabym szczupła, bo strasznie mało jem w sumie, ale to nie z jadłowstrętu, tylko z powodu moich leków antydepresyjnych, przez które w ogóle nie jestem głodna. Tylko czasem mam napady kopmulsywnego jedzenia i wtedy jem, jem i jem... Dzisiaj znów zjadłam, jak ptaszek ziarenko:

    śniadanie: dwa jabłka, pół słoiczka oliwek
    obiad: pierś z kurczaka (duża)
    kolacja: dwa duże kawałki arbuza

    Ale marzy mi się bombka rumowa......mmmmm...Ale silna jestem

    Jeszczę muszę dzisiaj poćwiczyć powitanie słonca (take cwiczenia jogiczne), rytuały tybetańskie (też coś jak joga), a6w, cwiczenia na nogi i skakanke

    Czemu nikt nic nie pisze ?

    Pozdrawiam
    Beata


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •