Wersja do druku
Witaj Awilse :) :) :)
No i jak idzie dietkowanie ????
Ja miałam dziś małą załamkę i trochę za dużo zjadłam,ale żadnych złych rzeczy, tylko dietetycznych.....
Ale za to ładnie poćwiczyłam na rowerku :)
No i tez robie SZOSTECZKĘ- ja szósty dzień :)
Namówiłam mojego męzusia i póki co robi ze mną,ale nie wiem jak długo :) :) :)
A wiem,że ta szóstka jest troche monotonna i trzeba duuużo samozaparcia :)
No to będę do ciebie zagladać,a teraz biegne pod prysznic :)
huuuuuuuuurrrrrrraaaaaa!!!!!!! Mam pracę :D :D :D :D :D :D
Nie wytrzymałam i sama zadzwoniłam. Praca na rok, bo to zastępstwo w szkole. Ale i tak bardzo się cieszę.
Zaraz będziemy opijać winkiem półwytrawnym.
Dzisiaj dietkowo w miarę. Ale nie pamiętam co właściwie zjadłam. Stwierdziłam,że muszę od razu sobie zapisywać jak coś zjem.
A jutro jadę się zapisać na egzamin prawa jazdy. Zobaczymy co z tego wyniknie. Fajnie Kasia, że masz prawko za sobą :) A tak w ogóle Twój wątek jest dosyć długi :shock: :shock: :shock: Ale postanowiłam sobie, że go przeczytam. Zobaczymy ile czasu mi zajmie :)
Cytrynka30 a Ty masz swój wątek? Bo jakoś nie mpogę znaleźć :?
SaraP, oh 58to ja na pewno nie będę ważyć, ale już 65 by mnie uszczęśliwiło. Chyba.
Forma, Justynia, unhapyy 91 - dzięki za odwiedzinki i trzymanie kciuków.
Do moich postanowień dorzucam codzienne poranne i wieczorne smarowanie ciała balsamem antycelulitowym i ujędrniającym biust.
Wiecie co mi sprawia trudność? Gotowanie dla rodzinki i karmienie malucha bez próbowania i dojadania. Myślę, że to jest moja zguba. No i nie za bardzo wiem jak sobie z tym poradzić.
[/b]
Awilse! Swietnie z ta praca :D Gratulacje!
Z tym probowaniem podczas gotowania, chyba sie nie da uniknac...ale wiesz co...to sa naprawde niewielkie ilosci kalorii (noo...zalozywszy, ze probujesz tylko "na sprobowanie" :lol: :lol: :lol: :lol: ). Poza tym to, ze gotujesz dla rodzinki moze byc zaleta, poniewaz bedziesz jadla "normalnie", tylko sobie ogranicz ilosci, no i np naloz sobie zupe na talerz, zanim ja powiedzmy zabielisz smietana :D i problem z glowy. Poza tym piszesz, ze zgubily Cie slodycze i piwko 8) 8) 8) 8) ....to wiesz co robic, nie? :wink: :wink: :wink: :wink:
Buziaki! :)
Gratuluję pracy!!!
To świetna wiadomość :P :P :P :P :P
Prawko zdaj koniecznie, warto :wink: zresztą sama wiesz, jaką zyskasz niezależność :wink: :D
Spokojnej nocki :)
.... ja też wstaję codziennie raniutko, bo o 6.30 a w weekendy o 7.30 :wink: :wink:
Kasia, Ty juz nie mow!!! :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: Ja doskonale pamietam jak w jeden weekend pospalas dluzej :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Zeby nie bylo :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Gosia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale masz pamięć :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awilse gratuluję pracy, to pewnie na pewno doda ci skrzydeł :D Mam nadzieję, ze z winkiem nie przesadziłaś :wink:
A co podjadania po dziecku ja też tak miałam, to ciasteczka troszkę, to bułeczki itp bo szkoda mi bylo wyrzucać jedzonka, ale to jest najgorsze bo wydaje ci się ze to tylko mały kęsik ale przez cały dzień trochę się tego nazbiera :roll: niestety jak tylko moje dziecko coś zostawi to szybko wyrzucam do śmieci, trudno ale inaczej bym nie dała rady.
noooo [b]GRATUJĘ PRACY [/b] :!: :!: :!: bo wiem, że to niezły wyczyn znależć sobie w tych czasach pracę :D :D :D
wiesz jak ja gotuje i tak wącham i wącham to normalnie samym wąchaniem sie najem i jak robie sama to jakoś mi ochota na ten mój przyrządzony obiad mija :shock: :shock: :shock: trochę to dziwne bo ja całkiem nieźle gotuję :wink:
zgadzam się z tagottą, że tego nie da sie uniknąć :? chociaz znam taka jedna dziewczynę co po spróbowaniu wypluwa :shock: :shock: :shock: no cóż... ale ona wogóle jest troszkę dziwna heh dlatego się z nia kumluję :D :D :D
Witam, witam. :) Mam dzisiaj tylko chwilkę. Jest u mnie mama, bo mąż wyjechał na szkolenie, no i nie za bardzo mogę sobie siedzieć przy komputerze :(
Dzisiejszy dzień był dobry kalorycznie,ale był mały grzeszek: pół bułki z polędwicą z indyka :oops: ,a poza tym zjadłam:
rano:galaretka z truskawkami i plasterek sera żóltego plus kawka (czarna)
podjadek :oops: : plaster polędwicy i plasterek jakiejś innej wędliny
obiad: kasza gryczana (niecałe pół torebki), trochę gulaszu z wołowiny i trzy ogórasy małosolne
przegryzka: kawałek arbuza
kolacja: trzy wasy z serkiem fitt, ogórasem zielonym i szczypiorkiem
Myślę, że w tysiaku się zmieściłam. Chociaż może nie? Jutro sprawdzę.
Ogólnie siedzę sobie i nie czuje głodu, tylko takie fajne uczucie lekkości :) Bardzo je lubię. Cały czas mało ćwiczeń. Chociaż na sobotę umówiłam się z kumpelą na zajęcia do klubu :)
Umówiłam się dzisiaj na egzamin na prawko. Jechałam do tego ośrodka ponad godzinę :twisted: :twisted: :twisted: , bo w Gdańsku jest on na natotalnym zadupiu. Zapłaciłam 134 :shock: i mam egzamin już :wink: 23 sierpnia :shock: :shock: :shock: :shock:
Dzięki dziewczyny za gratulacje. Myślę, ze myśl o pracy doda mi skrzydeł i pomorze w odchudzaniu. Wiem, że mnóstwo przede mną i jeszcze raz wyrażam swój podziw dla WAs i Waszych fitt sukcesów.
Z tym próbowaniem to ja chyba trochę za mocno próbuję :oops: , może powinnam wypluwać (bo ja też jestem trochę dziwna :P ). W każdym razie muszę coś z tym zrobić.
A po dziecku będę wyrzucać. Dzięki za rady i dzięki, że wpadacie. Lecę chociaż na chwilkę do Was.
Miłej nocki.
Eee tam, nie przesadzaj, nie widzę w tym żadnego grzeszku :wink: :wink: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez awilse
Pół bułki to niedużo a polędwica z indyka jest niskokaloryczna :P
Ależ teraz są terminy: 23 sierpnia :shock: :shock: przecież to 2 miesiące .... :shock:
Spokojnej nocki :D