-
Autkobu :)
Mało jadła ????????To,co napisałam,to było do godz 15.00 :)
A potem jeszcze zjadłam tyle,że wyszło za duzo,bo jakieś 1300 kalorii a miało byc 1000 :( :( :(
Zła jestem na siebie,ale ciągle mam to uczucie głodu paskudne :( I jeszcze do tego ból głowy :)
no a jedzenie :oops: :oops: :oops:
:arrow: 2 młode ziemniaczki, mizeria, sztuka mięska duszona
:arrow: 1 kromeczka z wędinka i pomidorkiem
:arrow: 1 szklanka kefiru
:arrow: troche słonecznika i rodzynek(to moje przekleństwo- nie umiem sie im oprzeć )
Tak wiec bilans nie za dobrze na dziś :( :oops:
Ale zaraz ide robić 6 dzień SZÓSTKI :) i jakiś rowerek :)
Tylko głowa mi pęka z bólu :(
No i trzymam kciuki za egzaminy :)
Będzie dobrze :)
-
No to kolejny dzień ćwiczeń brzuszka za mną :) :) :)
Ależ mi sie te ćwiczonka nudzą :)
ale trzeba wytrzymać dla dobra sprawy :) :) :)
Ale jakos dziś, chyba przez to złe samopoczucie i przez to,że tyle zjadłam straciłam zapał,a wczoraj go tyle miałam :(
Ale postaram sie nie poddać
-
A co ja tutaj czytam :?: Nie mozesz się poddawać po jednym dniu bo bez końca będziesz zaczynać dietki i nigdy nie zrzucisz wagi :roll:
Na poczatek musi ci się skurczyć żołądek więc jak zjesz 1300 to nie tragedia :D Ja też na poczatku odchudzania cierpiałam na ból głowy, może to spowodowane że organizm się oczyszcza z toksyn i jeszcze dodtakowo strasznie mi było zimno :shock:
-
Cytrynko :)
Dziekuję za dobre słowo :) :) :) Wiesz, ja właściwie nie zaczynam diety....trochę juz ona trwa...ale ostatnio sie zaparłam.Właściwie odkąd pamiętam jestem na diecie z przerwami...no i nie poddaję się :)
Ale przed chwilką poćwiczyłam:
:arrow: szóstke i
:arrow: 50 minut rowerka :)
I od razu humor mi sie poprawił :)
To chyba ten hormon,co sie wydziela przy wysiłku fizycznym zadziałał :) :) :)
To nie zmienia jednak faktu,że zjadłam trochę za dużo :(
A czy mogłabyś mi podpowiedzieć co jesz przy Twojej dietce ????
Bo ja kiedys przy takim jedzeniu i ćwiczeniach chudłam,ale chyba z wiekiem spadło mi tempo metabolizmu i nie wiem,co robić, a jednocześnie nie czuć takiego ssania w żołądku :(
-
A widzisz nie mozna się poddawać :lol:
No trudno mi napisac co ja jem, na śnaidanie to jest zawsze 2 kromki chleba, z jakąś chudą wędlinką, ogórkiem, pomidorkiem i rzodkiewką, posmarowana twarożkiem.
Na drugie śniadańko to jem zawsze talerz jakieś zupy bo to nie jest kaloryczne a zapycha , tylko zupki nie gotuję na mięsku i nie podbijam śmietaną :wink: ok. 14.30 jem drugie danie np. ryz z tunczykiem i pomidorkiem, makaron z sosem pomidorowym, ziemniaki z kefirem, uwielbiam :roll: rybkę bez panierki i jakąś surówkę,
później jem podwieczorek np. jogurt owocowy, owoce, koktajl z truskawek z jogurtem naturalnym i słodzikiem, a na kolację 2 wasy z jakimiś dodatkami np. łyzeczką dżemu light, lub twarożkiem i pomidorkiem.
Ja narazie nie pracuję zawodowo i wstaję ok. 9 więc inaczej to menu wygląda niż u ciebie jak pracujesz, potrzebujesz wiecej jedzonka :D
Piję dużo herbaty czerwonej i zielonej o różnych smakach, wody mineralnej, kawę rozpuszczalną rano z mleczkiem nie używam cukru.
Zawsze w weekend pozwalam sobie na coś słodkiego i niekiedy przeginam ale stwierdziłam ze nie można wszystkiego sobie odmawiać i w weeknd też jadam "normalne "
jedzonko czyli kotlet, pizza, kurczak z rożna itp.
A co do przekąsek to jeśli masz słabość do słonecznika i pochłniasz go w dużycch ilościach, to ja na jakiś czas usunełam tego typu rzeczy z domu, zeby mnie nie kusiły a teraz juz umię sobie miarkować.
Ale nie myśl że tak mi się łatwo dietkuję, parę razy miałam wpadki i np. przez tydzień wpakowywałam w siebie jak w śmietnik :evil:
Z wiekiem jest coraz ciężej zrzucać kiloski :(
Mam nadzieję, ze coś pomogłam :lol:
-
A widzisz nie mozna się poddawać :lol:
No trudno mi napisac co ja jem, na śnaidanie to jest zawsze 2 kromki chleba, z jakąś chudą wędlinką, ogórkiem, pomidorkiem i rzodkiewką, posmarowana twarożkiem.
Na drugie śniadańko to jem zawsze talerz jakieś zupy bo to nie jest kaloryczne a zapycha , tylko zupki nie gotuję na mięsku i nie podbijam śmietaną :wink: ok. 14.30 jem drugie danie np. ryz z tunczykiem i pomidorkiem, makaron z sosem pomidorowym, ziemniaki z kefirem, uwielbiam :roll: rybkę bez panierki i jakąś surówkę,
później jem podwieczorek np. jogurt owocowy, owoce, koktajl z truskawek z jogurtem naturalnym i słodzikiem, a na kolację 2 wasy z jakimiś dodatkami np. łyzeczką dżemu light, lub twarożkiem i pomidorkiem.
Ja narazie nie pracuję zawodowo i wstaję ok. 9 więc inaczej to menu wygląda niż u ciebie jak pracujesz, potrzebujesz wiecej jedzonka :D
Piję dużo herbaty czerwonej i zielonej o różnych smakach, wody mineralnej, kawę rozpuszczalną rano z mleczkiem nie używam cukru.
Zawsze w weekend pozwalam sobie na coś słodkiego i niekiedy przeginam ale stwierdziłam ze nie można wszystkiego sobie odmawiać i w weeknd też jadam "normalne "
jedzonko czyli kotlet, pizza, kurczak z rożna itp.
A co do przekąsek to jeśli masz słabość do słonecznika i pochłniasz go w dużycch ilościach, to ja na jakiś czas usunełam tego typu rzeczy z domu, zeby mnie nie kusiły a teraz juz umię sobie miarkować.
Ale nie myśl że tak mi się łatwo dietkuję, parę razy miałam wpadki i np. przez tydzień wpakowywałam w siebie jak w śmietnik :evil:
Z wiekiem jest coraz ciężej zrzucać kiloski :(
Mam nadzieję, ze coś pomogłam :lol:
-
hehe, bo ja jem 5 razy tyle ;)
a tam, nie przejmuj się, 1300 kalorii, to nie tragedia!!! to bardzo ładna liczba :D:D:D i tak zaoszczędziłaś ok 700 kalorii, wiec 1/10 kilograma!!!! :D:D:D
egzamin jakoś poszedł, teraz tylko na wyniki trzeba czekać...
a w piątek kolejny!!! oni mi żyć nie dadzą!!! :D
za to dietkuję sobie dzisiaj ładnie :D:D
buźka!
-
Cytrynka :)
Diękuję za tak szczegółowy opis dietki :) Widzę,że jesz całkiem rozsądnie :) Ja kiedyś jadłam podobnie i chudłam,ale teraz z wiekiem rzeczywiście idzie mi coraz gorzej :( :( :(
I musze w to wkładać coraz więcej wysiłku :)Ale dam radę :)
A tego słonecznika i rodzynek nie jem strasznie duzo,bo tak po łyzce,ale jem :oops: :oops: :oops: A uwielbiam i jakos nie mogę sobie wyobrazić bez nich :)
Moje jedzonko póki co;
:arrow: 2 kromeczki ciemne z wędlinką chuda i pomidorkiem
:arrow: 2 kawy z mlekiem bez cukru
:arrow: kefir szklanka
:arrow: musli
:arrow: sok pomidorowy 250 g
-
Czy to dużo?????????????????????
No i jeszcze odiadek :)
A dziś będę znowu piec pyszny chlebus z ziarnami :)
Zaczęłam go piec jak dostałam zaczyn od koleżanki :)
Warto,bo jest pyszny i wiem,że bez ulepszaczy :)
Autkobu Jakos wierzyć się nie chce,że jesz 5 razy wiecej :)
To jak tak pieknie schudłaś?????????? co jesz???????Może masz jakis sekret :)
Ja pracuje,ale przy biurku :) Zastanawiam się jak to jest z tym licznikiem spalania na dieta.pl
Bo lekka praca biurowa to przez 8 godzin wychodzi wiecej niż 1000 kalorii,że spalone :)
Czy to mozliwe????????????
-
Kurczę kurczę moja kuzynka ma takie urządzonko do robienia chleba, z Niemczech, sama sobie piecze właśne, wieczorkiem wrzuca składniki, pełno ziaren jakiś , nastawia, żeby upiekło na 8 rano i chlebek jest cudnyyy!!!
nie ma nic lepszegooo!!! :D:D:D:D hehe przyslij mi kawałek!!!!!!!!!!! :):)
powiem Ci, że mi dużo dała dieta South Beach, schudłam na niej 6.5 kg w 2 tygodnie :)
ale jest rygorystyczna jak dla mnie ( tzn chleba nie mozna, a ja go kochammmmmmmm!!!) :):):)
buźka!
ps - odwiedź mnie czasami :D:D:D