oooooo to z Ciebie musi byc prze mózg Dominika:O
ojjj ale sie nazarłam tym kalafiorem... az mi źle na brzuchu...zaraz pojde poćwiczyc cos znow:Pilez sie mozna uczyc:(:(
Wersja do druku
oooooo to z Ciebie musi byc prze mózg Dominika:O
ojjj ale sie nazarłam tym kalafiorem... az mi źle na brzuchu...zaraz pojde poćwiczyc cos znow:Pilez sie mozna uczyc:(:(
no ja na 3 roku weterynarii jestem i na 6 (tak wiem wiem troszke sie opozniam z parca magisterska) na zootechnice :D eeeeeeeeeeeeeh... nauka :D
ooo skubana:P hihihih
no zaraz obiadek gotowana czerwona kapusta+ziemniaczek a pozniej na weicozr znow jabluszka cieplutkie bo mi zasmakowały:)
moje dzisiejsze jedzonko:
X Serek wiejski małe opakowanie 100g 1 125,00
X wasa zytnie kromka 9,42g 2,5 62,50
X Rzodkiewka szt. 10g 1 1,20
X Ketchup łyżka 16g 2 34,00
X Jabłko średnie 150g 2 150,00
X Kalafior gotowany cały 700g 1 210,00
X Jabłko średnie 150g 3 225,00
X Kapusta czerwona surowa średnio 100g 3 87,00
X Ziemniak gotowany szt. 150g 1 93,00
X Kapusta czerwona surowa średnio 100g 1 29,00
W sumie kalorii: 1 016,70
a spalone narazie 500 kcal na rowerq+ 150 brzuszków:)
ale wiecie co przez te jabłuszka na ciepło czuje sie jak smok..starsznie jabłka zapychają:P
jejq juz zacyznam sie stresować egzmainem..zaraz robie sobie taka mała powtoreczke i sie dowiem co moge odłozyc do powtorki z srode rano a co bede jutro meczyc...wrrrr
eee... nie znacie sie dziewczyny - sok pomidorowy jest pyszny :lol:
a jablkami z cynamonem mi apetytu narobilyscie :twisted: kiedy limit na dzis juz wyczerpany :evil:
Asq, widze, ze i jedzonko i cwiczonka dzisiaj slicznie. Nic tylko podziwiac :D
A ja już mam 1 egzamin za sobą, dzisiaj pisałam hehe! Będzie dobrze, więc nie bój żaby- zdasz na 5! Dzisiejsze menu super, ech żeby moje takie było! Buziaki! :D
oj Lemonko zeby to był pisany egzmian to bym sie nie przejmowała bo to zawsze masz czas pomysleć itd a tu praktyczny ..musze na miejscu podjac decyzje co robie z pacjentem nie ma czasu pomyslec nawet:/...ehhh a pózniej zaliczenie ..zgine ale co tam najważniejsze ze po tym juz mam Święta:)jak nie zdam bede sie tym martwic po świętach:P
Paulinko no wiesz sa różne smaki ja osobiście soku pomidorowego nie wypije tak jak i barszczu z kartonu feeeee:P
no jabłuszka były pyyycha ale do teraz je w bruzszku czuje:P
Asiu po prostu pięknie ćwiczysz i dietkujesz :D Ja też się stara tylko jak widziałaś z dietką troszkę wczoraj gorzej było,ale juz jest ok :D Dalej grzecznie się trzymam :D Już muszę się pochwalić 3 kg ponad za mną :D ale ni ma co chwalić dnia przed zachodem słońca jak schudnę do takiej wagi o jakiej marzę, wtedy się pochwalę :D
Miłej nauki i ćwiczonek :D
Buzki :D
Asq nie zginiesz no co ty :)
bardzo smakowicie i jak zawsze idealnie u Ciebie ;)