-
Witaj Asq. To że waga nie spadła ani nie wzrosła powinnaś traktować jako rzecz dobrą, bo utrzymanie wagi jest czasem trudniejsze niż schudnięcie. :) Zresztą ta oczekiwana 6 pojawi się pewnie lada dzień, więc nie ma się czym martwić. Pozdrawiam i życze udanego, słonecznego dnia! :)
-
chyba za bardzo nastawiłam sie,ze waga spadnie po powrocie z Wrocka..i teraz sie troche przylamałam...bo poprostu jem -nie ejstem głoda a jem jestem pojedozna a jem tylko zeby jesc...juz specjalnie posżłam do kumpeli zeby nie jesc choc przez 2 h:(...a do tego w domu nie ma zielonej:(((((((((
i cosik sobie spaprałam z jelitkami bo jak wracalismy w pociagu to chciałam sie wyprożnic ale z przyczyn oczywistych-brud smór w pociagach itd...trzymałam to pare godizn i od tamtego czasu nie moge sie wyproznic a czuje sie taka cieżka:( co mam zrobić:((:((:((
juz nie jem koniec basta ...teraz tlyko woda..mam nadzieje,ze wytrzymie z tym postanowieniem:) a upieklam dzis karpatke bo jutro mam imieninki i moze ktos mnie odwiedzi;p hihihihi ale ja jej oczywiscie jesc nie bede;p
-
Na sprawę wypróżnień polecam kawę na czczo
mnie zawsze pomaga :)
-
Mi pomagają napoje typu red bull, albo herbatki czerwone. :roll: Ale nie przejmuj się Kochana tym, że waga nie spadła. Przecież po 1: już i tak baaardzo dużo schudłaś, po 2: ostatnio sporo Ci zleciało, więc niech się to troszke ustabilizuje, a po 3: na pewno niedługo waga spadnie! co za dużo naraz to niezdrowo, a wolno to na dłużej. :) Zresztą pisałaś, że wczoraj po powrocie zjadłas ciut więcej, więc może jeszcze się tego nie pozbyłaś z organizmu, a jak się pozbędziesz to waga pokaże mniej? :) U mnie juz z 10 dni jest 68 i nic... :( Ale damy sobie radę z tymi wagami!!! :)
-
MI KOCHANA OMAGALO DUZO DUZO WODY.I RANO NA KIBELEK POBIEGNIESZ I NIE BEDZIE PROBLEMU ,ALBO JESZCZE JABLUSZKO ALE UTARTE MUSI BYC POMAGA TEZ NA ZAPARCIA
-
wszystkiego poprobuje mam nadzieje,ze wroci wszystko do normy...
no mam nadzieje,że jutro stane to choc 0.1 dag bedzie mniej bo to nie motywuje starsznie...;p oj juz koncze bo u Nas wielka burza..wiec kompa musze wylaczyc..buziaki
-
Z tymi jelitami to poważna sprawa, wcale nietrudno się załatwić. Ja chyba też się załatwiłam, bo wypróżniam się raz na 3-4 dni (kiedyś było codziennie). Jem dużo białka, surowizny, nie przesadzam z cukerm - i kupa. Myślę nawet, żeby spróbować hydrokolonoterapii. Trochę mnie to przeraża, ale jeśli może pomóc, to czemu nie?
Herbatek już nie chcę, bo za każdym razem, kiedy próbuję się nimi regulować, wychodzi zupełnie odwrotnie, niż bym chciała. Znaczy: efekt jest, ale doraźny. A na dłuższą metę - spowalnia wszystko.
Ech... Miłego tygodnia :) A waga spadnie :D
-
Polecam kawkę i papierosik, działa momentalnie;) No i śliwki też mają działanie przeczyszczające. A jeśli ktoś ma stałe problemy z zaparciami polecam błonnik. Ja mam w tabletkach ale jest też w proszku. Zawsze podczas diety miałam kłopoty z wypróżnianiem ale odkąd łykam błonnik to nie mam żadnych problemów. Nie ma sie po nim żadnych biegunek tylko no...zdrowy stolec że tak powiem :oops: :lol: :wink:
-
Cześć Asq :)
Mam nadzieję, że burza była przejściowa i nie odcięła Cię od kompa na dłużej :)
Miłego wtorku :)
-
Witaj Asq. Mam nadzieję, że nie przestarszyłaś sie bardzo burzy? Moja siostra jak była mała to chowała się pod łóżko. ;) Jak tam dzisiejsza waga? Mam nadzieję, że była łąskawa, bo moja niestety nie bardzo. :? Pozdrawiam i życzę udanego dnia!!! :)