-
soku zazdroszczę
postanowień gratuluję (byle język do du.. nie uciekał, z tęsknoty za słodyczami)
A przekopywać sie przez ten twój wątek też nie cierpię.
A propos chleba - zastanawiam się, czy sobie przypadkiem maszyny do pieczenia chlebka nie kupić - będe wiedziała, co jem, bo z pieczywa na 100% nie zrezygnuję.
-
czesc kochane:)
własnie wrocilam z uczelni i jestem padnieta nie tyle zajeciami co tym ze sie nie wyspalam i jak sie czlowiek nie wyspi to wiadomo:P
jedzonko dzisiejsze :
ryz na mleku 200 kcal
jogurt naturalny z musli 120 kcal
2 nektarynki 110
bigos 270 kcal
razem700 kcal a tu 17 juz..ale to dobrze :) jak jeden dzien zjem mneij nic sie nie stanie:P hihihi
dzis musze sie pochwalic zaczelam myslec nad tematem na prace licencjacka..i nawet spedzialam 2h czekajac na Tomka w czytelni zaczytujac sie w angielskuie czasopisma o rehabilitacji...lep mnie po tych 2h tak bolal od myslenia ze szok:P
ale Tisiaczku musze sie doradzic pare rzeczy i popytac co i ajk a to moge na prywatna wiadomosc napisac zeby tu dziewczynek nie zameczac?:)
Athshe opjjj soczki mniam naparwde a co nhajlepsze to nikt nie widzial ze mamy sokowirowke tylko mama a Ona zapomniala o niej i po3 latach diopiero sobie rpzypomniala ...
nooo maszynki do pieczenia chleba widzialam i slyszalalm ze duzo klientow chwalilo...zreszta sam moj tata piecze czasem razowy chleb i jak upiecze to za tydzien zawsze mamy mniam:)
Katarinko nooo faceci to sa dziwni... samych warzew nie ale z miskiem juz tak hihih:P dobrze ze My kochamy warzywka:P
wiesz ja niby tez juz praktycznie nie jem bialego pieczywa ale ostatnio 2 razy kupilam biala bulke w szkole i to mi sie bardzo nie spodobalo:P wiec stad to postanowienie hihih:P
Frozenku nie nie... wydaje mi sie ze waga sie nie myli ale zeby miec pewnosc kupialm nowe baterie i jutro siezwaze -az sie boje ze bedzie jeszcze wiecej bo sie okaze ze stara bateria szwankowala hihih:P
Romeczko ojjj znow tyle nie pisze nooo:P ady:) ale mnie kusisz ale takie cos to bym bez wahania zjadla mimo mojego postanowienia hihih:)
Ivett no to wio do sklepu po sokowirowke..:P
Mustikka ojjj ja tez nie rozumiem dlaczego Oni nie lubia takich prograjmow...a Tomek zasnac na Perfekcyjna Pani domu powiedzial ze nie bedzie tej chorej babki ogladac i zasnał:P
mniam ciasto bananowe ...:)
Moniczko moja wiec ja przeczekalam tamten zastoj dietkowalam i w ogole i po czasie sie waga ruszyla no ale teraz juz sie nerwuje:P
Nelu no wiesz ale ja sie źle czuje ze zjadlam wczoraj te ciasttka..niby owsiane mniej kaloryczne niz zwykle...aleeee zawsze jest to ale:P
chwila odpoczynku i zaraz siadam na rowerrek:P tzreba spalic bigosik a pozniej bede sie byczyc za ksiazki sie dzis za nic nie chyce:P
http://www.highhopes.com/PANCAKE2.JPG
-
No kurczę, u Ciebie jadłospisik jak zwykle apetyczny. :D Bigosik, nektarynki mniaaaaaam. I te obrazki. :shock: Czy ja na pewno trafiłam na forum dietowe? :P
łoj, podziwiam, że po takim dniu masz siłę na rowerek. :) Ja dzisiaj chyba spasuję. :wink:
-
narobiłaś mi smaka tym bigosem :P
-
oj wlasnie papam kolacje karzerke ciemna z bialym serkiem i papryczka ...i na tym dzis koncze...ew jak glod mnie zaatakuje a taki napad przeiwduje wypije soczku pomaranczowego to sie zapcham:P
narazie 1050 kcal :)a spalone tylko 300 kcal bo na wiecej sil nie bylo:(
oj Caroline bigos byl mniam taki 4 dniowy a jak wiadomo im dlzuej bigos lezy tym lepszy :P ale dojedlismy z tatkiem i juz nie nie zostalo na jutro:P
Nelu Tomek jak zobaczyl ze znow kupuje nalogowo nektarynki w Tesco stwierdizl tylko"o boshe i znow sezon tych dziadostw" hehehe ucieszyl sie niezmiernie bo wie jak kocham nekratynki a On ich niecierpi:P
no ja dzis swiata rowerkiem nie zawolowalam niestety ale sil brak...jutro sie poprawie :P
-
Dobre i te 300kcal, ja narazie nie mam w ogóle siły na rowerek. :wink: Kurczę, ja też kocham nektarynki, ale mam teraz na nie smaka. :lol:
Soczek super sprawa, spróbuj jeszcze z marchewką i jabłuszkiem. A jak zapycha. :lol:
-
a ja jestem taka głodna, a Ty mi o bigosie... :P
-
Witaj Asieńko :)
Dziś masz bardzo ładny jadłospisik i te pyszne nektarynki :) I ten bigos... Jeśli był z młodej, słodkiej kapusty, to też by nie doczekał jutra...
A 300 kalorii spalonych to moim zdaniem wcale nie jest aż tak mało - napewno więcej ode mnie...
Ja postanowiłam cały ten tydzień pokutować, za ten weekend i mój dzienny limit przez cały tydzień będzie wynosił 1100 kalorii :) Dziś mi się udało i powoli wracam do dietkowania.
Miłego wieczoru Asiu :)
-
Moja Droga!
U Ciebie jak zawsze rewelacyjnie :D
No no no... To posiedziałaś w tej bibliotece! A już coś zaświtało konkretnego?
-
Witaj Asiu, u ciebie jak zwykle dietka super leci :) no i rowerek też był. To odpoczywaj po takim ciężkim dniu :)