Babcia mi zrobiła dużo knedli ze śliwkami, śmietanką i cukrem. Wiedzą w domu, że kocham je to kupili śliwki i dziś babcia ugotowała knedle.. Aaa ratuunku. Muszę odpierać "ataki" i grzecznie dziękować.. a już, już byłam blisko poddaniu się...
Wersja do druku
Babcia mi zrobiła dużo knedli ze śliwkami, śmietanką i cukrem. Wiedzą w domu, że kocham je to kupili śliwki i dziś babcia ugotowała knedle.. Aaa ratuunku. Muszę odpierać "ataki" i grzecznie dziękować.. a już, już byłam blisko poddaniu się...
oooo brawo za trzymanie sie i odpieranie atakow...oby tak dalej...oj ja tez kocham knedle ze sliwkami...oj oj :)
witaj Pisces po przerwie
gratuluję ze pomimo opuszczenia forum się swietnie trzymałaś :D
jesteś silną osobą i dasz radę z każdym celem jaki sobie postawisz, wierzę w to :D
Ehhh... Musze być silna... Po prostu muszę, więc staram się taką być. Szkoda tylko, że waga nie jest łaskawsza i nie chce się zmniejszać.. Nawet o 1 g :/ Zastanawiam się czy nie pójść dziś pobiegać, albo co, ale taka pogoda jest, że się wszystkiego odechciewa.. Do tego tyyyle nauki..
Ale.. przecież...
JESTEM SILNA!
pisces nie mozesz sie poddawac :) jestem z ciebie dumna ze sie nie dalas knedlom naprawde :D wielkie uklony w twoja strone :) :D
a wiesz ze u mnie waga tez nie chce spadac ? :? :( dzis musze pocwiczyc wiecej.... nauki tez mam w ch.... no nie powiem w co :roll:
zwlaszcza ze tydzien opuscilam przez angine :x
3maj sie kochana :*
Mam nadzieję jednak, że już zdrowiutka jesteś :) Uczmy się uczmy, bo podobno to zaowocuje xD Ja właśnie kończę lekturę, która ma 550 stron... Liceum to szaleństwo jest.. Ale już jestem prawie na półmetku :) Zjadłam też drugie śniadanko 300 g śliwek, a tylko w przybliżeniu 100 kcal. Potem pomyslę co dalej.. Eh.. Miłej niedzieli. Wypocznij i naucz się tego co trzeba :)
ta cała nauka to pic na wodę, ja sie tyle lat uczyłam i stoję przy maszynie, gdzie mogłam skończyć zawodówkę na samych dwójach i miałabym tyle samo co teraz :roll:
nie no dobra, nie będę was psuć, uczcie się dziewczyny może wam będzie lepiej, i tego wam życzę :D
oj Pisces to Ty taka młodziutka jetses?:) oj oj hehehe a jaka to lekrutka ?:P
milej niedzielki
Wiem Inezzko, że tak może być... I kto wie gdzie ja trafię po maturze.. a gdzie po studiach..
Asq.. lekturka, a zarazem moja ukochana ksiażka to Mistrz i Małgorzata.. Mogłabym setki razy ją czytać..
Ah młodziutka, młodziutka :)
No to powodzenia w dietkowaniu. Jeśli tylko będziesz się ładnie trzymać, to efekty w końcu przyjdą, spokojnie.
Och, za nic nie chciałabym już wracać do szkoły... :wink: