Jak tam ciasto w kuchnii? :D
Dalej kusi? :twisted:
Wersja do druku
Jak tam ciasto w kuchnii? :D
Dalej kusi? :twisted:
Cledine
Dzień pięknie zakończyłaś :-) Moje gratulacje.. a prawda, ze pomysł dobry?
Rozzanne
Już chyba nie, bo obżarta jestem jak dzikie prosię :D heheheh.. do tego spasione prosię. Ale fajnie by było nieco skubnąć :D Ale nie, nie ma!
Ja się dziś czereśniami obżarłam :D
Jak dziś z siostrą podłogi myłyśmy to nam mama przyniosła 3 batony i michę czereśni.
Siostra zjadła batony, a ja od sobie 350g czereśni wszamałam :D
Jesteśmy to by Cię wspierać i doradzać ale decyzje to Ty podejmujesz ;)Cytat:
Zamieszczone przez pisces
AleXL
No właśnie dlatego pilnuję się bardzo, by nie zaniżać jeszcze bardziej dawki przyjmowanych kalorii, a u mnie to bardzo częste. Chcę uniknąć potem efektu jo-jo. A co do cwiczeń.. To bardzo dobry pomysł z tym mierzeniem tętna i dopasowywaniem optymalnego wysiłku w celu spalania tkanki tłuszczowej. Jednak nie jestem pewna czy ja mam do tego głowę.. Do tego przydałby sie dobry trener, a niestety mieszkam w malutkiej miejscowości i takiego nie znajdę - a szkoda.[/quote]
Naprawdę to nieskomplikowane - i można zacząć od bardzo prostych spraw. Na początek przyczytaj Podstawy używania pulsu do kontrolowania tempa ćwiczeń dla efektywnego spalania tkanki tłuszczowej, Czy mozna efektywnie cwiczyć by chudnąć i unikac zakwasów? i znaczenie kontrolowania wysiłku tak by pozostać w strefie poniżej progu przemian beztelnowych (lactate threshold).
Szukaj więcej w internecie i pytaj. Jak będę wiedział to chętnie odpowiem ;)
A waga mi nie spada wciąż. Trudno, przecież nie to jest najważniejsze :wink: Boję się tylko, że za jakiś czas, jeśli wciąż będę miała zastój - mogę zwątpić. Wtedy poproszę od was o kopy motywacyjne, by nie rzucić diety.. Ale z drugiej strony.. czego ja wymagam? Przecież 1,5 kilo w tydzień z kawałkiem to bardzo dobry wynik. Za dobry? Nie wiem.. Wiadomo.. apetyt rośnie w miarę jedzenia. Udało mi się 1,5 kg zrzucić (zapewne samej wody), a chcę jeszcze :roll:
Jednak moim zdaniem 1000kcal to za mało szczególnie w Twoim wieku i biorąc pod uwagę to że jesteś aktywną osobą :) a co do mierzenia pulsu i utrzymywania go na odpowiednim poziomie to nie takie trude :) pozdrawiam :)
P.S. Od 1200 kcal nie utyjecie :) a bardzo prawdopodobne że szybciej schudniecie niz na 1000 :)
Dla tego myślę, że w następnej fazie odchudzania, a raczej korygowania ciała przejdę na 1200, kiedy będzie ta druga faza - nie wiem. Najchętniej bym zrobiła po wyjeździe do chorwacji, ale z drugiej strony boję się, że schudnę wteyd za dużo. Nie wiem co zrobię, pewnie nic :lol: Na razie jem lekko ponad 1000 zazwyczaj, zobaczę jak będę to znosić i pomyślę :-) Ale ja również uważam ze 1200 jest dietą najlepsza. Widzisz.. madra w teorii, głupia w praktyce :wink:
pije sobie herbatkę z pokrzywy. coś ze mną nie tak.. bo chyba zaczyna mi powoli smakować. w ogóle,zauważyłam, ze im się mniej rzeczy je tym więcej smakuje :) .. zasada zakazanego owocu :wink:
To prawda, oj to prawda ;-)
nio witam Pisces:) jestem i teraz bede sie tu zjawiać czesto:)
widze ze powolutku systko ladnie idzie... podziwiam zapal w cwiczeniach';p a co do postu Iskry14 uważam ,ze ma racje co do tych 1200 kcal...ja o wiele szybciej schudlam na 1200kcla niz jak probowalam 1000kcal... no to zaczynamy odchudzjącą niedzielke:)