PODSUMOWANIE - DZIEŃ 83
kalorie: 1003,70
ćwiczenia: godzina mierzenia działek i biegania i fotografowania:P
Wersja do druku
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 83
kalorie: 1003,70
ćwiczenia: godzina mierzenia działek i biegania i fotografowania:P
sidex gratuluje spadku wagi :))
widze , ze ty dalej pieknie dietkujesz
daj troche tego zaparcia i wytrwalosci...pizzz hehehehe
Dzięki Miloku!
Pierwszy raz w życiu czuję, że starczy mi sił do końca. Że dotrwam i będę mogła zbierać laury, nie za połowiczny, ale za pełny sukces.
Nie wiem w sumie co jest moją motywacją i co sprawiło, że mam tyle wytrwałości i zaparcia przy moim codziennym słomianym zapale... :roll:
Po prostu chcę pojechać nad morze, nie wstydzić się swojego ciała, czuć się 100% kobietą. Wiem, wiem, że ciągle piszę o tej plaży i morzu, ale kiedy ja kocham polskie morze :wink: I muszę tam w końcu poczuć się jak człowiek. To mi się marzy odkąd tylko pamiętam.
Na pewno dużo też mi dają kiedyś zupełnie nie "przymierzalne" a dziś zakładane na luźno spodnie. Dużo dziewczyn ma takie motywujące jeansy, ja natomiast nigdy nie kupiłabym za małych spodni po to aby schudnąć, wolę to zrobić jak już będę szczupła i będę mogła wyjść z nowym nabytkiem na sobie a nie znowu czekać kilka miesięcy aż się w niego wcisnę. Nawet stosuję odwrotną metodę. Nic sobie nie kupuję dopóki nie zrzucę kilku kg. I doprowadzam się do tego, że mam 2 pary spodni, przetartych, brzydkich, starych :twisted: :twisted: :twisted: aż w końcu muszę schudnąć by mieć w co się ubrać :twisted:
Teraz sobie powiedziałam, że po zrzucie 10kg, czyli już za 1 kg :lol: kupię sobie jeansy w Lee/Wranglerze/Big Starze etc. Poza tym odziedziczyłam z 5 par spodni po młodszej siostrze, w końcu mieszczę się - za to ona chyba powinna zacząć nosić moje wielkie łachy :D :D :D :D będzie sprawiedliwa wymiana, hihiihi :lol:
Sidex poska plaza bardzo motywuje , a tym bardziej , ze na naszych plazach to jak na wybiegu .. same super szczuple i super zgrabne kobitki chodza...
dlatego ja zmykam nad jezioro bo jeszcze nei pasuje do polskiej plazy heheheh
ale fakt
letnie wczasowanei dodaje kopa ...
sidex juz nie dlugo bedziesz robila wielkei zakupy ...
ja tez sobie spodni nei kupuje , czekam az schudne i wcisna sie w mniejsze heheh
ale jak lazilam ostatnio po sklepa h w poszukiwaniu stroju to pokusilam sie o przymiarke mniejszych spodni hehehe
wcisnelam sie , zapielam .. ale nei moglam oddychac heheheheh
mimo to i tak czulam sie szczesliwa , bo juz sie w nei zapielam hehehe
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 84
kalorie: 908,70
ćwiczenia: 2 przystanki na piechotę
Jutro ważenie................
Kolejne ważenie: ubytek 1 kg!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzięki:P Przed chwilą pisałam na Twoim wątku :)
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 85
kalorie: 946,40
ćwiczenia: 0
Hihihih, pierwszy dzień amciu z parowaru, pyszności! Do tego już drugi dzień z owsianką na śniadanie, jutro też:D Narobiłam smaka tacie i może mama też się przekona:D
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 86
kalorie: 1021,50
ćwiczenia: 0