PODSUMOWANIE - DZIEŃ 15
kalorie: 750
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
Wersja do druku
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 15
kalorie: 750
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 16
kalorie: 1037
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 17
kalorie: 944,20
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
nie ćwiczysz cuś ostatnio :twisted: :D :D :D
Wiem, bo stepper po renowacji jednak nie nadawał się do ćwiczeń. dziś rodzice jadą kupić nowy stepper albo co innego dobrego do ćwiczeń ud i pośladków:P
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 18
kalorie: 1014
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 19
kalorie: 1027
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 20
kalorie: 910
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
I jak tam stepper, cwiczenia? Nie czujesz się głodna?
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 21
kalorie: 983,9
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: spacer na 5 przystanków, 30 min szybkim krokiem
AleXL, dziś mijają 3 tygodnie, ani jednej wpadki, czuję się wspaniale. Jutro wskakuję trzeci raz na wagę - bo ustaliłam sama ze sobą, że będę to robić raz na tydzień, aby widzieć efekty i nie dołować się, jeśli waga nie spada. To bardzo dobra technika. Zawsze mama mówiła mi, że podstawą odchudzania jest codzienne kontrolowanie się i ważenie. Teraz to nie jest dla mnie kontrolowanie się i jakiś dziwny reżim. Sama z siebie chcę, już zaczynam czuć się lepiej. Fajniej wyglądam, nie jestem ociężała i chyba uzależniłam się od spacerów wieczornych. Już od tygodnia chodzę zamiast jeździć autobusem :D
Trzecie ważenie: ubytek 0,5 kg
Szkoda, że tak mało... Jadłam za mało chleba razowego, prawie w ogóle nie jadłam bo nie mogłam nigdzie kupić. Przez dwa tygodnie zajadałam się kanapkami i schudłam 3,5 kg. Teraz zero chleba i 0,5 kg. Obym miała siłę nie zrezygnować...... chociaż trzymam się jeszcze dobrze. Idę dziś z dziewczynami na łyżwy. Czekam do przyszłego piątku i do czwartego ważenia... Żeby chociaż 1 kg zrzucić................... :?
KONIEC LEEEEEEEEENISTWA!
Kupiłam stepper skrętny z linkami na aukcji. W przyszłym tygodniu do mnie przyjedzie, jupppiii! Znowu będę chudnąć! :lol: :lol: :lol: :lol:
no to do dzieła!!!! naprzód!!! stepować :twisted: :twisted: :twisted:
wagą sie nie przejmuj, niechc spadają centymetry :twisted:
Zdrowie, samopoczucie, energia, wymiary to wszystko ważniejsze niż spadek wagi - życzę masy stepowania :)
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 22
kalorie: 987,90
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
Xixa, stepperek dopiero zamówiony, przyjdzie w przyszłym tygodniu. Ale i tak jestem zadowolona. Bo ani razu nie zgrzeszyłam (z jedzeniem 8) ). Nie mam pokus, nie muszę niczego sobie odmawiać. Po prostu jem to, to i to i koniec. Żadne słodycze, tłuszcze i inne paskudztwa nie będą mną rządziły!!!
AleXL, wiem, że to wszystko co wymieniłeś jest najważniejsze, ale spadek wagi najbardziej motywuje. W dzisiejszych czasach ludzie są oceniani przez pryzmat kilogramów jakie na sobie dźwigają, przez ilość zmarszczek, później idzie wykształcenie (jakby ludzie po maturze nie byli wartościowi :evil: ), stan majątkowy i inne głupoty. W tym wszystkim brakuje samego człowieka. Smutne, ale taka prawda.
sid, a to nie można byc "innym" i wartościowym? ja tam chrzanie, co inni o mnie myslą, nie obchodzi mnie to, będę wredna na złość innym i sobie :twisted: ale chce ładnie wyglądac dla siebie :P
Xixa, ja właśnie napisałam, że przecież i bez matury człowiek jest wartościowy. Gruby też. Biedny też. Brzydki też. Każdy. Szkoda tylko, że świat tak nie ocenia.
Ja też chcę ładnie wyglądać dla siebie, chcę zacząć biegać i dlatego też powinnam zrzucić by nie obciążać stawów.
Jeszcze coś, jak Ty to robisz, że z każdym dniem ważysz coraz mniej. Dopiero co było 12 kg mniej a już jest 14!
Popijam kakao z mlekiem 0,5% tłuszczu, bez cukru i dodaję podsumowanie dnia:
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 23
kalorie: 1045
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: jazda na łyżwach przez godzinę, nie wiem ile to kalorii, są różne informacje, od 400-700 kcal/h.
sidex, a no to dobrze,że tak myślisz :twisted:
łyżwy może i sa fajne,ale ja nie umiem :lol: :lol: :lol:
a kakao nie piję,bo mleka sojowego ciągle nie moge sie zebrac kupić :lol: :lol:
jak ja to robie? no na diecie jestem. myslisz,e ja nie czuje głodu? a jak mnie 3 dni nosiło? i to przetrwalam i teraz jestem dumna! trza silnym być nie miętkim :twisted: :D :D :D
Xixa, już tyle schudłaś, nadal chudniesz. A ja? Po dwóch tygodniach -3,5kg. Po trzecim tygodniu -0,5kg. Czemu nagle taki spadek? Nie jem wcale więcej... Mam nadzieję, że to nie koniec mojego chudnięcia. Nic nie przeskrobałam, nie jem słodyczy, chleba pszennego, masła, margaryny (fuj). Tylko gotowane, zdrowe amciu. Dlaczemu..... :cry: :cry: :cry:
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 24
kalorie: 1011
stepper: 0
brzuszki: 0
inne ćwiczenia: 0
a ile ważysz? bo na pewno nie tyle, co ja - im większa waga, tym szybciej spada :P
chociaż...jak odchudząłam sie 3 lata temu na 1000, to spadała stale 1 -1.5 kg /tydzień :twisted:
Nie wszyscy tak oceniają i trzeba szukać tych co potrafią zobaczyć coś poza powierzchownym wyglądem ...Cytat:
Zamieszczone przez sidex
Xiza, ważę 66 kg przy wzroście 164cm. Zaczynałam od 70 kg... A pomyśleć, że kiedyś doszłam do 59 kg i nadal wydawało mi się, że jestem tłusta jak świnia :cry:
Ale co tam, było minęło, nie poddaję się
:lol: :lol: :lol:
Walczę dalej, zważę się w piątek rano, na czczo. I żeby waga pokazała chociaż 1 kg mniej. Zapłaciłam dziś za stepper to może jutro już u mnie będzie. Oby!
AleXL, ja w sumie mam mało przyjaciół, ale za to takich sprawdzonych, od około 10 lat. Nie potrzebuję więcej ludzi wartościowych. Oni mi wystarczą :)
a ty wiesz,że ja też mam starych przyjaciół, i choc teraz rzadko sie spotykamy, to i tak wiem,że mi pomoga w razie potrzeby :P bo ja też bym im pomogła. teraz mamy inne zainteresowania, ale jak sie spotkamy po dłuższym czasie, to i tak mam wrażenie, że nie widzieliśmy sie zaledwie kilka tygodni :P :P ale mam też mnóstwo nowych znajomych, kolegów, ba, wręcz mogłabym powiedzieć,że z pewną osoba bardzo sie zaprzyjaźniłam, często sie spotykamy, i chyba przyjaźnią mi tu pachnie :P ale sie ciesze!
sidex, kocie, no to nie waż sie teraz przez tydizęń,żeby potem szok pozytywny był ,wiesz :?: :roll: :roll: ja tam ważę sie codziennie, wiem,że waga nie spada, znowu uparcie stoi na 80.5 kg, ale i tak kiedyś bedzie musiala spaść. a tak po prostu kontroluje,czy póxne kolacje nie wpływają na jej wzrost :oops:
Xixa, fajowo mieć przyjaciół :D
Zważę się standardowo w piątek. Heh, ostatnio żyję od piątku do piątku, odliczam dni do piątku, w sumie mój nastrój też należy od piątku. Dziwne, wiem, że nie powinno tak być, ale po prostu przewartościowałam niektóre rzeczy. Marzy mi się wreszcie, pierwszy raz w życiu, w wieku 22 lat wyjść na plażę bez wstydu i zażenowania.
Razem z odchudzanie rozpoczęłam walkę z cellulitem. Może nie był on jakiś przerażający, ale te kremy również działają wyszczuplająco i ujędrniająco. Nie chcę obwisnąć :D
No i zauważyłam ogromną poprawę moich udek. Są gładkie i twarde. Fajowo :D
Tylko ta waga, grrrrr.....
sidex, hehe, ja tam na plażę nie chodze, wiec nie mam co sie martwić :twisted:
Plaża to może złe określenie. Uwielbiam polskie morze i kocham się w nim kąpać. Chcąc nie chcąc, muszę przemierzyć kilka metrów plaży. Opalać się nie lubię, wolę swoją bladą skórę :)
A czemu Ty nie chodzisz na plażę?
bo ja jestem mhooooczna i nie lubie słońca, nie opalam się :twisted:
hehe, ja też :twisted:
Do lata jeszcze daleko i jeśli będziesz wytrwale i nie za mocno się ograniczać i dodasz ruch to będzie dobrze ;) I jak tam z ruchem?!
AleXL, zapłaciłam dziś za stepper. Może już jutro kurier mi go przywiezie :D A jak już będzie stał u mnie w pokoju to nie dam mu wypocząć :lol:
Nie mogę się już doczekać :D :) :lol:
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 25
kalorie: 1009
ćwiczenia: przysiady, 3 serie po 10
heheheh, no co ty, nie możesz sie doczekać??!?!?!?! :twisted: :twisted:
Nooooooooo wiesz jaki fajowy ten stepper??? Skrętny z linkami :D czaderski :D
Tak, tak, nie dawaj mu wypocząć ;) I się chwal ile/kiedy.
jak tam steper ? dojechal?
Nie........ :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
I nie wiem kiedy będzie, u mnie z konta już wczoraj pieniądze zostały wysłane ale u nich NIBY nie zostały nadal zaksięgowane :evil:
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 26
kalorie: 1010,55
ćwiczenia: 3 przystanki na piechotę
pewnie przed weekendem bedziesz juz pedslowac :)
widze ze wazysz sie co piatek , ja robie to codziennie zeby widziec chociaz 10 dag mniej . juz mnie to cieszy, bo to zawsze jakis spadek.
wczesniej wazylam sie co poniedzilek i jeden tydzien chudlam a drugi tylem heheh
powodzenia
No ja mam wagę sprężynową. Na niej widać tylko całe kilogramy. Więc ważąc się codziennie wpędziłabym się w głęboką depresję......... Zastanawiam się nad zakupem wagi elektronicznej właśnie z dokładnością do 100g.
PODSUMOWANIE - DZIEŃ 27
kalorie: 1048
ćwiczenia: 0
eh, ja dzisiaj poćwiczyłam...nie wiem, czemu, a miałam się nie przemęczać...no ale...miałam ochotę... :roll: :roll: :roll:
i też chcę elektroniczna wagę, może jutro pojadę poszukać, bo i tak jade na zakupy :roll: nareszcie to mleko sojowe kupie, bo po czarnej kawie [3 dziennie] zaczyna mnie skręcać :? :twisted:
no życzę miłego wieczoru, sid :P
Dzięki Xixa!
Może jutro będzie stepper........... :evil: