No i niepotrzebnie Cię posłuchałam Aleks :(
64,9kg czyli prawie 65
Kurczę idę na rower z tej złości na siebie
jeden dzień batoników i od razu tak w tyłek dostałam :evil: wrrrr
Wersja do druku
No i niepotrzebnie Cię posłuchałam Aleks :(
64,9kg czyli prawie 65
Kurczę idę na rower z tej złości na siebie
jeden dzień batoników i od razu tak w tyłek dostałam :evil: wrrrr
Widzisz, podziałało :D
Teraz przynajmniej dostałaś powera, bo widzisz, ile musisz spalić :D I następnym razem się zastanowisz, zanim będziesz jadła :D
Nie ma się co smucić, czy denerwować, wszystko jest do odrobienia, ale niezależnie od tego, czy trzymasz dietę, czy masz jakąś wpadkę myślę, że warto codziennie kontrolować wagę. Przynajmniej wiesz na czym stoisz :D
Buziak
Widzisz Anne, te nadrobione 0,9 szybko spadnie, a przynajmniej zmotywowałaś się do ćwiczeń i niejedzenia batoników więcej. Nie martw się, nie jest wcale tragicznie. Ja już bym chciała tyle ważyć. ;) Życze udanego pedałowania na rowerku! :D
No masz nauczke :twisted:
nie jesc tak duzo tych batoników :!:
umiar kochana umiar!
zobaczylas juz w cienu 63 i popuszczasz ojjj nieladnie!
Noo ja tez wsiadam dzis na rowerqa :!:
i przesylam sloneczne buziaki!
http://www.pingpong.pl/img_2/foto3_m_slonce.gif
No to po rowerku
obejrzałam testy F1 no i jak się Raikkonen rozbił
jak ja nie cierpie tych wypadków brrrr
aż mi serce staje na kilka sekund
Ale facet cały i zdrowy na szczęście
A ja przejechałam kolejne 28 km na moim rowerku :)
w ramach pokuty za te cholerne batoniki
http://estaticos02.cache.el-mundo.ne..._fuera-efe.jpg
Czyli wejście na wagę podziałało dobrze,bo wskoczyłas na rowerek :mrgreen: :D
Ja się zgadzam z Aleksandzią - wejście na wagę potrafi zmotywować :)
Jezusicku - jak ty to robisz?? Ja przejeżdzam 3 km w 20 minut - 28 km zajęłobymi pół dnia ;)
Masz odemnie mojego ulubionego kwiatka :D
http://blog.onet.pl/_d/sz/299877/lilia2.jpg
Rowerek to jest to!
Nie obijaj się, spalaj te batoniki! :wink:
Miłego dzionka.
aj anne pewnie te batoniki zatrzymaly ci wode w organizmie ;)
po dzisiejszej sesji na rowerku na pewno bedzie 64 :) :D
3mam kciuki by tak bylo :D
16.00-17.00 30km rowerkiem
17.00-18.00 25km no maratończyk to ze mnie nie jest ;)
tempo siada z każda minutą
dupsko mnie boli i po nogach mi jakiieś mrówki chodzą
ale endorfinki wydzielone i jestem happy :D
Migotko mam nadzieję że masz rację,
chociaż pierwsze słyszę żeby batoniki miały taką właściwość ;)
padam
ale jeszcze sprawdzę co u WAS :)