to faktycznie masz cieżko z tymi placuszkami :wink:
moja mama dzis zrobiła szarlotkę i sernik :? ale ja się nie dam :evil: :evil:
Wersja do druku
to faktycznie masz cieżko z tymi placuszkami :wink:
moja mama dzis zrobiła szarlotkę i sernik :? ale ja się nie dam :evil: :evil:
Nie daj się głosom z piekarnika, Aniu! :)
A ja postaram się nie dać na wieczornej imprezce, ale trudne to będzie. W ogóle najbliższe 3 dni będą pełne pokus...
Na razie, zajrzę jeszcze :)
hej! dziubas!
imieninki widze ojjjj super! i zyczenia spoznione:
wszystkiego co dobre a nie tuczace wszystkiego co slodkie a nie zakazane :twisted:
a tak serio duzo radosci z zycia i niech energia nigdy cie nie opuszcza :wink: :lol:
placuszekkk ojj ja tam do kuchni z daleka :wink: :wink: :lol:
Buziak :wink:
siema siema :)
zeby moj organizm chcial zawierac ze mna takie pakty :)
ja mam nieco inny: "zjedz dla mnie ciasteczko - a bedziesz miala sile, zeby biegac pol godziny dluzej !!!!" heh... :)
w ogole - musze posprzatac pokoj.. caly.. wszystko z szafek powyciagac - powywalac niepotrzebne rzeczy (glownie zeszyty z mlodszych lat..) jeszcze mam zeszyty z 5 klasy podstawowki !!! a przede mna 2 rok studiow !!!... mam naprawde duzo rupieci .
ale bede miala czysciutki pokoik - to i sie bedzie przyjemniej odchudzalo :):)
pozdrawiam :*
Bonjour :)
Anne, jeśli zaierasz ze swoim organizmem tak świetne pakty, to pozazdroscic. Moj niestety wsysa w siebie wszystko i na tluszcz przerabia, co sie przeklada pozniej na kilogramy :? .
Trzymam kciuki za dzisiejszy piatek
:)
Porzadk... u mnie tez by sie przydalo posprzatac, a ciagle czasu nie mam. Ale moze sie w sobote zabiore. Jutro znaczy. Bde miala troszke czasu, chyba.
Trzbe sprawdzic ile to sprzatanie kalorii spala :P
troche na pewno spala ;) ale dokladnie to raczej nie okresla ci tego zadne tabele :)
ja codziennie od razu po wstaniu sciele lozko taka ciezka kanape mam wiec to taki rozruch na poczatek dnia :P
Hmm dziś postanowiłam nie skorzystać z założeń paktu stabilizacyjnego
patrząc na nasz rząd obawiam się że mój organizm też mnie puści kantem ;)
hehehe
Kuchnie omijam najszerszym łukiem jakim tylko mogę
niedługo zacznę po ścianach chodzić,
ale w końcu kto jest silniejszy ja czy ten Żarłok we mnie?
hehe ja jestem silniejsza , bo jestem większa, nie?
No to trzymam się dalej :)
Puszczać się nie wypada ;)
Anne jaka Ty jesteś dzielna :) trzymaj tak dalej, na pewno Ty jesteś silniejsza niż ten mały Żarłoczek :D dasz radę i będziesz się super czuła do tego :) powodzenia!
Hej :) Dzieki za odwiedzinki :]
Pewnie z ejesteś silniejsza ;D A puszczac sie jak najbardziej nie wypada :D
Hej ale patrz kolejna dobra strona! Może faktycznie nauczysz sie łazić po ścianach? Ile by z tego było korzysci...? ;D
Pozdrówka i trzymam kciuki za ciebie!