Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: 59kg => 52 kg czas nieokreślony, ktoś się przyłączy? ;)

  1. #11
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Słonko)))

    Bardzo się ciesze z tego co czytam)) i jestem z Ciebie absolutnie dumna, zwłaszcza że ja wczoraj jakoś super nie poćwiczyłam,ale dzisiaj nadrobie,zwłaszcza że Ty ćwiczysz, to dla mnie dodatkowa mobilizacja))))

    Dietka abrdzo ładnie, batonik fitenss masz racje pycha, ja jeszcze bardzo lubie Corney Linea w białej czekoladzie, mają chyba tylko 74kcal

    co do 8 Minutes wszystkie filmiki sa na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wpisz w wyszukiwarce,są wszystkie)))

    Życze Ci dzisiaj pieknej i bardzo udanej soboty)))

    Ps.Jak amsz na imię jesli mozna spytac, ja lubie się do dziewczyn zwracac po imieniu.Jesli nie chcesz wyjawić to ok,zrozumiem


    buziaki!!!!



  2. #12
    colorblind jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    36

    Domyślnie

    Wróciłam...rozczarowana samą sobą...

    sobota była zadowalająca...co prawda przekroczyłam 1000kcal ale myślę że tak do 1200 to max...do 18 zjadłam tyle ile powinnam, ale jak to na działce, dzień trwa tam zdecydowanie dłużej (przynajmniej dla mnie)...wiec dojadłam wtedy kilka kukułek i batonika CORNY (100kcal)...jeśli chodzi o sport to była wycieczka okolico-znawcza => ok 10km w strasznym upale...oprócz tego jakieś prace w ogródku...to by było na tyle jeśli chodzi o sobotę...

    Niedziela natomiast to istna porażka...;/ na początku dietkowo a później wafelki (dużo), biszkopty, kanapka z jasnym pieczywem (bo ciemnego zabrakło), kukułki, lód BIG BAMBI(niecałe 200kcal)...sport to głównie jeżdżenie z taczką z załadunkiem i tyle...dostałam okres, upał był niemiłosierny a u nas na działce nie było się gdzie schować przed słońcem (zaczynamy z rodzicami budowę domu i jak na razie na działce stoi przyczepa campingowa a w niech skwar)...byłam słaba i wycieńczona jednym i drugim...

    no cóż, wpadki zdarzają się każdemu ale najważniejsze to żeby nie skreślać nimi całego wcześniejszego wysiłku i poświęcenia...wiem to z doświadczenia...przecież kiedy schudłam 13 kg moja dieta też czasem zaliczała dołki a jednak osiągnęłam sukces z którego jestem dumna i który teraz daje mi nadzieję, że znowu może się udać, że jestem silna i że NIE TAKIE RZECZY SIĘ ROBIŁO

    Linunia, pewnie Cię zawiodłam ale wracam na właściwą ścieżkę jutro na pewno obwieszczę tu jakąś cudowną dietkową nowinę a inną mogę ogłosić już dziś => jutro raniutko przyjeżdża do mnie mój Skarbeczek po tygodniowej rozłące będziemy sami w domu, bo rodzice siedzą na działce, więc razem będziemy dietkować (Moje Kochanie jest cudownie zbudowane ale zaczyna mi marudzić że brzuszek nie taki, że trzeba o siebie dbać...także zaczął się zdrowo odżywiać, robi m.in. a6w, jeździ na rowerze, ćwiczy z ciężarkami i sztangą, biega, a dzięki mnie => robi 8min ABS nagrał mi płytkę z cała serią 8-minutówek i jutro będę ją już miała )

    Pozdrawiam Was serdecznie

    Colorblind

    P.S. Nazywam się Asia...

  3. #13
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiatj Asiu)))

    Nie zawiodłas nie zawiodłaś, czasami są takie dni,ze nie ma innego wyjscia it roszke pogrzeszyć dietkowo trzeba, zwłaszcza jak ma się @.(ja wten weekend też nie byłam wzorem )

    Najważniejsze to nie zostać an tej drodze i z postanowieniem,że bedzie lepiej wrócić do diety) I z tego sie ciesze No i ciesze się, że zoabczysz się ze swoim najlepszym motywatorem)) vzyli chłopakiem hehe)))


    Życze Ci dzisiaj udanego dnia Słonko!!!!

    Trzymaj się dzielnie, buziaki!!!

  4. #14
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Słonko jak Ci minął poniedziałek?
    Jak znajdziesz chwilke to napsiz co u Ciebie


    Udanego wtorku!!!!!




  5. #15
    colorblind jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    36

    Domyślnie

    ! ! ! WIELKI POWRÓT ! ! !

    Witajcie Dziewczynki :*

    Przepraszam za tak długą nieobecność ale niedawno wróciłam z Anglii, potem prosto na działeczkę i tak jakoś zleciało...nie mam sie za bardzo czym chwalić...przytyłam...chociaż trochę się z tym liczyłam...wiedziałam że jak pojadę do Londynu to pewnie będę chciała spróbować rzeczy których nie ma u nas w sklepach w Polsce...ograniczałam się jak mogłam ale mam wrażenie że tamto jedzenie po prostu samo w sobie jest "cięższe"...serek wiejski którym zajadam się w Polsce tam przypomina bardziej śmietanę...;/ no cóż...ważę obecnie 59kg... i biorę się do roboty wczoraj się "oczyszczałam" tzn. cały dzień tylko płyny w postaci soczków owocowych, warzywnych, herbat itp...dziś zjadłam bardzo mało bo nie byłam głodna...(w sumie mam jeszcze zapasy w swoich "boczkach" więc może dlatego głód aż tak mi nie doskwiera :P)

    Jutro jadę na działkę i szykuje się wielka rodzinna imprezka mam nadzieję że z jedzeniem będzie okey...bardzo lubię pieczarki z grilla więc zjem je zamiast jakichś innych przysmaków...zresztą, jedzenie z grilla nie jest złe bo dużo tłuszczyku się wytapia )

    w niedzielę dam znać jak mi poszło a tymczasem zmykam... poćwiczę chwilkę i idę spać...

    Buziaczki Moje Drogie :*

    a co u Was? jak dietka? dziś już nie wejdę na Wasze wątki bo doszłam do komputera dosłownie na 15 min i muszę uciekać...chciałam tylko żebyście wiedziały że żyję i jestem gotowa do walki

    Pozdrawiam

    Colorblind

  6. #16
    colorblind jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    36

    Domyślnie

    Wszystko wymknęło mi się spod kontroli...nic już nie jest takie jak było...rozpadły się kontakty ze znajomymi, z rodzicami coraz mnie rozmawiam, sesja poprawkowa zakończona a niektóre przedmioty i tak niezaliczone (dobrze że starczyło punktów żeby przejść na drugi rok), nie potrafię zapanować nad sobą, nad swoim życiem...wszystko dzieje się tak jakby obok mnie a ja nie mam na to wpływu...czuję się fatalnie...odchudzanie jakoś tak schodzi na dalszy plan...i chociaż uważam że wszystkie problemy spowodowane są właśnie tym że przytyłam, że przez to czuję się nieatrakcyjna, to jakoś nie potrafię tego zmienić... czuję że to właśnie przez to że moja samoocena zmalała zmieniło się moje podejście do wszystkiego...brak mi wiary we własne możliwości...na niczym mi nie zależy...znowu jestem zakompleksioną szarą myszką...

    Wiem że chce to jak najszybciej zmienić...poczyniłam już jakieś kroki w tym kierunku...ale.....czy to wszystko ma sens? ogarnęła mnie taka beznadzieja, kompletny brak sił...pewnie gdyby nie to że mam cudownego chłopaka, który mnie wspiera i dla którego jestem najcudowniejszą dziewczyną na ziemi (eh...dziwię mu się ;/ ) rzuciłabym to wszystko w cholerę...zamknęłabym się w czterech ścianach i tkwiła w próżni...i tak sobie myślę że to właśnie dla Niego chce wyjść z tego stanu...dla Niego rzuciłam palenie (już ponad dwa miesiące), dla Niego chce stać się znowu tą wesołą i szczupłą dziewczyną która poznał i pokochał...

    Przepraszam że tak Was zanudziłam ale chyba łatwiej było mi napisać tutaj na forum o tym co mnie męczy...wyrzuciłam to z siebie i jest mi troszkę lepiej

    a jeśli chodzi o wyżej wspomniane kroki które poczyniłam chcąc zmienić swój stan to przede wszystkim fakt że od poniedziałku zaczęłam się odchudzać...najpierw postanowiłam trochę oczyścić swój organizm...w poniedziałek jadłam tylko owoce, wczoraj warzywa a dziś miałam być na samej wodzie ale niestety wynikły nieprzewidziane okoliczności i musiałam zjeść coś lekkiego......wiem że dobrze mi to zrobi bo ostatnio miałam nawet jakieś problemy z żołądkiem przez to że wrzucałam w siebie najróżniejsze produkty...może ilościowe nie było tego dużo ale jakościowo nieciekawie...od jutra mam zamiar przejść na dietę 1000kcal...dla mnie jest to najlepsze rozwiązanie...i nie jestem wtedy głodna...od jutra idę do pracy więc nie będę miała czasu żeby myśleć o jedzeniu...

    pozdrawiam


    Colorblind

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •