-
O rany Michael :D ja tez jestem pasjonatka :D wogule to ogladalam juz pierwszy odcinek z pierwszej serii i wiecie co zauwazylam ze ten serial dodaje mi powera bo jeszcze tak szybko to chyba nigdy na rowerku nie pedalowalam ...;) tak sie stesknilam za tym serialem :Da wogule to seriale to straszne pozeracze czasu sa ;)
-
Oh jejuniu ale dziś miałam młynek. Wstałam o 9 (tak tak wstałam o świcie :!: :P) szybka akcja typu prysznic, szykowanie sie itp i poleciałam na zakupy. Trochę mi tam zeszło ale za to kupiłam sporo rzeczy hehehe chociaż obiecałam sobie, żę do 70 kg nic nie kupuję ale troszkę zmodyfikowałam tą obietnicę: nie kupię sobie żadnych spodni bo po 1. po bluzkach nie widać aż tak bardzio, że są za duże a po 2. nie mam w czym chodzić na jesień:P
A więc kupiłam sobie:-bluzeczkę-kangurek z długim rękawkiem pomarańczową
-bluzeczkę z takim fajnym żółwikiem z kapturkiem
-sweterek zielony taki grubszy na zimniejsze dni (dlatego zielony, że nie mam takich ciuchów a ostatnio kupiłam sobie fazerskie kolczyki wściekle zielone takie jak ptaszka piórka i nie miałam do czego ich założyć hehe )
-cieniutki sweterek czarny (bo uwielbiam takie proste sweterki, mozna robic z nim cuda dodając dodatki)
-bolerko ze sweterka grube cieplutkie, takie dłuższe fajny kolorek - intensywny róż. Normalnie była wyprzedaż i zapłaciłam za niego 12 zł :shock:
-baleriny w krateczkę
-torebkę (lubię torebki oj lubię... :)
Więc zakupy bardzo udane jak widzicie. Troszkę sie zmęczyłam tym łażeniem ale musiałam jechać do taty do firmy po faktury dla mamy bo mama leży chora w łóżku a niestety podatek trzeba wyliczyć. Potem szybko na autobus i do domku. Zdąrzyłam tylko zjeść obiad (warzywka smażone domowej roboty normalnie cudo wyszło) i znowu musiałam wychodzić bo miałam wizyte u fryzjera :D
Fryzjerka już stała się moja ulubioną, ma renomę bo na wizytę trzeba czekać nawet 4 tyg ale moja siorka zrezygnowała i ja poszłam za nią. Fajnie mnie ściełą, podoba mi się chociaż bez jakichś tam drastycznych zmian. Ale łądnie mi wsytopniowała włoski ah aż się na mnie wszyscy patrzyli (z zachwytem jak mniemam:P). Po fryzjerze znowu na busa i dawaj na uczelnie bo chciałam zobaczyć czy już wywiesili plan. Oczywiście nie było i niepotrzebnie jechałam. Spieszyłam się bo miałam mamie faktury obliczyć ale bidula zrobiła sama bo nie wiedziała o której wrócę. Jak zaszłam do domu to normalnie nogi mi właziły nie powiem gdzie.
Oj sie rozpisałam straszliwie idę lepiej spać bo Was zamęczę:P Buziaki slimaki :P:P:P
-
ło jejq jejq toś Ty miała niezle zalatany dzien..ale i widze,że zakupy udane:) hihihih kurde zrob zdjatko i poakz sie Nam w nowych włosach-my tez chcemy na Nie patrzecx i podziwiac:):LP:P:P:P:P:P
-
To miałas dzień zabiegany.Ale najważniejsze że zakupy sie udały.
-
Hej Kokietko :lol: wow to poniedziałek był bardzo zabiegany ale rzeczy zrobiłąś ja to Ci tych zakupów zazdroszcze :!: :!: :!: fryzjer też by mi się przydał i pójde bankowo zetne pewnie zetnę włosy(a miałam zapuszczac) :wink: i zrobię sobie pasemka :lol:
miłego wtorku :wink:
-
aaaale miałaś zabiegany dzien :)
Kurcze ja tak lubie jak ciagle jestem w ruchu... =)
A zakupy nosz toś sie nakupowałaaaa... Ja jakos nie umiem nigdy wybrac sie na jakies pozadne zakupy hyh. :]
Milego popoludnia :]
-
Oj to widze, że byłaś wczoraj bardzo zabiegana :shock:
no, ale mam andzieje, ze dzisiaj już troszke spokojniej;))))
I mozesz sie jeszcze przed rozpoczęciem roku studenckiego zrelaksowac:)))
buziaczki na udane popołudnie:)))
Ps. Dziekuje za słowa otuchy u mnie na watku:)
-
ja na po swój plan nie pojade wczesniej niż po jutrze :P,a i to nie wiem czy już będzie
fajne zakupki zrobiłaś, ja chyba musze sobie kupic jakies buciki i to koniecznie na wysokim obcasie :P bo co jak co, ale nowe buty najlepiej mi humor poprawiają
-
hehe no niestety planu to jeszcze chyba nikt nie ma :/
a co do zakupow to fajnie :) zreszta ladnie sie trzymasz dietkowo wiec jak najbardziej odrobina szalenstwa Ci sie nalezy !!:)
a przy okzaji zakupow pewnie tez mnostwo kalorii spalilas !!
-
Ja to uwielbiam zakupy chyba, że chodzi o spodnie. Niestety ale mam gruby tyłek i często było tak, że jeansy które bardzo bardzo mi sie podobały nie właziły mi na cztery litery. Nie wiem dlaczego większe rozmiary są zazwyczaj tylko dla "zwykłych" jeansów, jakieś wystrzałowe to już tylko do rozmiaru dla szczypiorów. Czy to, że jestem grubsza znaczy, że muszę się ubierać jak szara mysz?! Trochę mnie kusiło ostatnio, żeby wejść przymierzyć jakieś jeansy fajne no bo w końcu schudłam prawie 10 kg. Ale pomyślałam sobie, że jeśli sie okaże że nie wejdę w jakieś fajne spodnie to się tylko niepotrzebnie zdołuję. Ale jak waga dobije do 70 kg to od razu lecę kupić sobie sexi spodzienie:D
Hmmm dietkowo dzień taki dziwny, niby nie zgrzeszyłam za bardzo ale też nie była to wymarzona dieta. W lodówco było pusto i zjadlam to co było. Za to ruchu było sporo wysprzątałam całe mieszkanie bo mama wciąż chora. Nieźle się zmachałam, czasem jej nie doceniam chyba:)
Kurczę chce mi się trochę na studia ciekawa jestem jacy będą ludzie. Nigdy nie wiadomo kto sie trafi:P