-
No prosze prosze jaki ciekawy weekend miałaś:)))))
Faktycznie Twój chłopak słodki, i jak Cie kocha:))))
No a miłość dodaje skrzydeł przecież :lol:
Zakupami się nie przejmuj,a w sumie moze to dobrze,ze tak sie stało, masz teraz wiecej motywacji:))))
Ja też ostro zaczynam walke, uda się uda uda!!! Bedę powtarzała to jak mantre;))))
Miłego dnia Słonko
buziaki:)))
http://img90.imageshack.us/img90/6381/happydogqf2.jpg
-
Hej Kokietko:) no to weeknd spoko.Tylko tej randki z muszla wspólczuje, ja też imprezowałam sobie i teraz dziwnie sie czuje i problemy z żołądkiem się odezwały. No ale na kawałek urodzinowego torta sie skusisz co??
-
hiehiehei toś poszalała z tymi rabdkami:P hehehe ale wazne ze sie dobrze bawiłas na imprezie i naweselisku:) hihihih
oj i nie mow ze ejstes gruba bo bede bic!!
-
-
Uhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh koniec po prostu koniec jestem na siebie taka zła, że nie macie pojęcia. Miałam od dziś grzecznie dietkować tak jak kiedyś a tu wujek wrócił z Niemiec i przywiózł słodycze, które wprost uwielbiam. No i pomimo tego, że posiłki jadłam bardzo dietetycznie to na koniec nie wytrzymałam i zjadłam 2 batony i 3 cukierki toffi. Fuck, fuck fuck!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Koniec tego dobrego jak tak dalej pójdzie to zaprzepaszczę te stracone 10 kg.
Składam Wam tu, na forum publicznym obietnicę, że ja niżej podpisana w trybie natychmiastowym rezygnuję ze słodyczy w wymiarze większym niż 100 kcal dziennie w ramach drugiego śniadania. Obiecuję też, że od tej pory nie pozwolę sobie na żadne wpadki i ustępstwa w diecie. W ramach troski o moje zdrowie psychiczne pozwalam sobie na mały grzeszek (mały cholera malutki!) nie częściej niż raz na 2 tygodnie. Zobowiązuje się niniejszym do przestrzegania dziennego limitu kalorii w wymiarze 1000 kcal w porywach do 1100.
własną krwią podpisana Kobietkakokietka.
Trzymajcie kciuki proszę, bardzo mocno trzymajcie. Spróbuję się tez zmobilizować do ćwiczeń, przynajmniej 2-3 razy w tygodniu. Ale nie chcę na razie tego obiecywać bo co za dużo to niezdrowo.
-
No to ja szanwnej Pani oświadczam, że ja tu wszystko zaprotokołowałam i nie ma Pani innego wyjścia tylko musi obietnicy nam tu złożnej dotrzymać
Inaczej zostanie Pani wezwana do sądu dietkowego i skazana na codziennie ćwiczenia dożywotnio :mrgreen:
Negocjacji nie przewidujemy 8) 8) :twisted: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Trzymam kciuki za ten tydzien Słoneczko, jutro jest nowy dzien, o dzisiejszym zapominamy:))))
buziaczki !!!!!!!
-
Trzymam Ciebie za słowo i będę kontrolowała.
-
no to trzymam Cie za słowo:)
-
No uważaj skarbie, popatrz jak mi jest trudno zrzucic te 4 kilo nadwyżki, zero motywacji, konsekwencji etc. A taka byłam szczęśliwa, że wygrałam z nadwagą :!: Po diecie szybko sie nadrabia kiloski... a zatem cukiereczki, ciasteczka, batoniki, czekoladki oddajmy wrogowi. OBIE ;)
Ściskam wtorkowo
-
Obietnica zaklepana!!! i kolejna osoba do wsparcia :)
Dziewczynki zmotywujmy sie uda nam sie !!!!
Kokietko kochana miłego dietkowego dzionka :)