Witam wszystkich. Na gwałt potrzebuję motywacji i wsparcia do zrzucenia tych okropnych, tłustych fałdek, których mam już serdecznie dość! Mówi się, że kochanego ciałka nigdy za wiele, ale tak mówią tylko wredne chudzielce, które nigdy nie miały problemu z wbiciem się w super jeansy
Nie jestem zdesperowaną grubaską, która obżera się aby zrekompensować sobie brak szczęscia w różnych dziedzinach zycia, jestem po prostu tłuściutkim łakomczuszkiem, który je bo lubi
Mam nadzieję, że spotkam tu podobne do mnie osoby i razem zwalczymy zbędne kilogramy. W kupie raźniej (i cieplej hehe
) Więc piszcie, wspierajcie bo ja mam taką słabą wolę, potrzebuje porządnego kopa w cztery litery
Zakładki