bardzo chcialabym zaczac biegac
problemem jest wstyd,
najsmieszniejsze jest to, ze mieszkam w nowym miescie, gdzie praktycznie nikt mnie nie zna!!! a dalej sie wstydze :cry:
czy znacie to uczucie?ktora z was biega???
Wersja do druku
bardzo chcialabym zaczac biegac
problemem jest wstyd,
najsmieszniejsze jest to, ze mieszkam w nowym miescie, gdzie praktycznie nikt mnie nie zna!!! a dalej sie wstydze :cry:
czy znacie to uczucie?ktora z was biega???
Ja nie biegam bo
raz że mi jakoś głupio
dwa zadyszki bym dostała zanim bym dobiegła do końca ulicy
trzy jak zaczynam biec to mi biust prawie zęby wybija a zdrowie ważniejsze ;)
Milego dnia :)
http://silviahartmann.com/background...background.jpg
Nesko, ja też nie biegam (astma). Jeżeli bardzo chcesz to nie wstydź się! Ewentualnie biegaj rano lub wieczorem, jak jest mało osób i z kapturem na głowie! Ale po 1: nikt Cię tam prawie nie zna, po 2: nie masz się czego wstydzić, bo nie jesteś gruba, a zapał do biegania to tylko zaleta :) także odwagi i szybciutko na dwór!! buziaki! :)
no ja tez nie biegam bo nie lubie poprostu wole pocwiczyc w inny sposób..np tańczac czy grajac w badmintona czy siatke;p hihi
a wiem ze do ćwiczeń jest sie najtrudniej wziasc ale jak sie zacznie to powinno jakos isc(ehh i kto to mówi ;pja ćwicze w kratke;/-czyste lenistwo_ale bierz przykład z Naszej Ninki ..bo warto:)
Bardzo fajny tytuł pamiętnika. Dla mnie bardzo adekwatny. Ja biegam parawie codziennie, lubię to i jak z jakiegoś powodu muszę odpuścić, to mnie po prostu nosi. Nie wstydź się, nie ma czego. Znajdź fajną trasę - buty na nogi i goń.
A jak koniecznie chcesz uniknąć spojrzeń innych - to polecam wczesny ranek, najlepiej baaardzo wczesny. Bo wieczorem to w niektórych miejscach strach.
:)
kocham biegac, to jest cos co pomaga mi swietnie odreagowac stres.
musze przelamac wstyd, postaram sie jutro wczesnie wstac i isc potruchtac troszke:)
ach, wspominam piekne czasy kiedy bylam szczupla i biegalam 2 razy dziennie, bez skrepowania:)
selva19- dziekuje:) no mi tez czesto brak odwagi...spojrze na...no ale to tylko kwestia czasu dla nas, prawda? :)
Neska jak masz kondycję to biegaj :)
To świetnie robi,
Ja z kondycją od jakiegoś czasu jestem totalnie na bakier
Przelecję się 3 pięrta po schodach i mi się język owija wokół kolan :)
Miłego dnia
http://www.deere.com/pl_PL/images/li...ogrona_146.jpg
Cześć,
To jak - już w spodenkach? Neska, wiąż buty i nie ma, że się wstydzisz. Podobno najgorzej jest zacząć.
Miłego dnia.
Witaj Neska! Juz po bieganiu? Mam nadzieję, ze udało Ci się przełamać i zaczęłaś zdrowo dzień! :)
ehh, nie poszlam biegac :cry:
po prostu po wczorajszym( pomagalam znajomej przy przeprowadzce do nowego domu) bylam tak zmeczona, ze nie slyszalam rano budzika :x
no nic, dzisiejszy dzien byl taki sobie- cholernie sie nudzilam w pracy i z nudow jadlam, ciagle mi sie chcialo jesc! a najgorsze, ze pod reka byly tylko slodycze, chipsy i orzeszki solone!!!porazka!!! na szczescie nic takiego nie zjadlam- tyko owoce i buleczki maslane. ciesze sie- to moj drugi dzien bez slodyczy.
wieczorem bylam na spacerze i juz mam trase do biegania- dosyc daleko, bo jakies 20 min drogi od mojego domu piechotka- ale... jest spokojna, wsrod drzew, nikt tam sie nie kreci, wokol pola, cudownie!