Oskubana jak ty to zrobiłaś ??!!Przecież to całe archiwum!Ja tak nie potrafię!
Wersja do druku
Oskubana jak ty to zrobiłaś ??!!Przecież to całe archiwum!Ja tak nie potrafię!
Myślisz, że ja wiem?! Głupia jestem i tak wyszło!!!HA ha ha!!!No dobra może nie aż tak! Doczytałaś się????Jeżeli tak to OK!Jeżeli nie to jestem głupsza niz myślałam!!!
Spoko ,znalazłam siebie,wszystko ok.,niestety mam trochę roboty w domu ,zakupy ,obiad ,itd.,ale jescze pierwszeńrtwo ma CALLANETICS!!!!!!!!Niedługo tu zajrzę ,pa!Równa z Ciebie babka OSKUBANA! Zawsze jak napiszę to mogę liczyć na odpowiedż!
No to bierz się do roboty!!!
Ja piszę narazie póki mam czas! Zaraz szef się zjawi i skończy się laba!!! Jak będę miała chwilkę to się odezwę!!! Ty też jesteś super! Ja piszę zawsze to co myślę. Nie lubię cukrować oraz kłamstwa nie lubię. Myślę, że się dobrze rozumiemy.
No to do usłyszenia!!!!!
Witam was wszystkie moje kochane.
Nawet nie wiecie jak bardzo czekam na kolejne posty od Was. Bardzo mnie to motywuje i motywuje mnie to, ze ja moge kogos motywowac :) Troche to zakrecone, ale szczere i prawdziwe.
A teraz moja spowiedz.Wczoraj dieta szla calkiem ok, ale zasiedziałam sie przed komputerem, a potem zle sie poczulam i juz nie poćwiczylam oprocz kilku brzuszkow i machniec noga.
No ale przeciez sie nie załamie z tego powodu, tylko sie dzisiaj poprawie :)
Piszcie co u Was bo czekam na wszelkie nowinki z utesknieniem.Buziaczki.
Acha i słowko do kingi bardzo zycze CI tego zebyś schudła 10 kg w miesiac, ale nie zalamuj sie jesli Ci sie to nie uda, bo to trudne osiagniecie.Gdybys jednak schudla 6 kg to byloby super, bo przeciez zawsze to mniej niz w chwili obecnej :) a wiec mysle ze humorek juz byłby lepszy :)Trzymam kciuki za Ciebie.
Cześć baba-jagi!!!!
Nik nie pisze! Wiem, praca, obowiązki ale pochwalcie się co u Was i jak idzie????
Karolinka, co słychać???Jak dzionek???
Śliweczki są pyszne!!!Całe 0.5 kg zjadłam.
Pozdrawiam!!!!
No u mnie dziś tak jakoś dziwnie. Pogoda jest do niczego.Tylko leje i leje, a ja jestem strasznie wrazliwa na pogode i moj nastroj jest jej odzwierciedleniem. Jeszcze nic nie ćwiczylam ale mam zamiar za chwilke zaczac.
Dietke trzymam owszem. Dzis zjadłam jogurcik jogobella light, kromeczke chlebka gracham, dwa jajka gotowane. A na drugie śniadanie serek ziarnisty, kromeczke chleba i trzy plasterki szynki drobiowej. Do tego wypiłam kawe z odrobina mleczka 0,5%
Oprócz tego ugotowałam po raz pierwszy w życiu barszczyk dla całej rodzinki i wyszedł super :)
Ps. Oskubana nie mów ze nic nie piszemy..moj post jest na koncu trzeciej stronki :) Pozdrawiam.
Melduje się-dieta ok, ćwiczenia średnio- mam okres :/, łażenie po sklepach- duuużo...więc chyba jednak troche straciłam kalorii ;), zaraz ide ćwiczyć :twisted:
Cześć Kobietki!!!!
Ja zaniedbałam ćwiczenia!!!Jest mi wstyd ale za to umyłam 2okna!!To może być chyba zamiennik?
Piszcie jak Wam idzie!!!
Cześć,właśnie myślałam o Tobie Oskubana,jak Ci idzie,ja niestety wczoraj nie wytrzymałam,ugotowałam obiad i się trochę najadłam,miałam wczoraj oczyścić organizm pijąc samą wodę ,ale nic z tego nie wyszło,dzisiaj ćwiczyłam,zjadłam śniadanie,i chyba dalej będę ćwiczyć ,jestem strasznie wkuta,mam moralniaka za ten wczorajszy dzień! Właściwie rano trochę się podłamałam, chciało mi się płakać,ale muszę to przeżyć, trudno dzisiaj trochę mniej zjem ,więcej poćwiczę i może się wyrówna ,jak myślisz?
KACZORYNKO!!!Każda ma z nas problemy i zachwiania!Myślisz,że ja jestem taka twarda?Wczoraj też pofolgowałam i nie ćwiczyłam a dziś od rana tylko herbatki.Jeatem głodna ale do 12muszę wytrzymać. Postanowiłam od dziś tylko 1posiłek jeść+owoce+dużo pić. Może to głupie ale musi być skuteczne. Nie umiem się odchudzać ale walczę z kilogramami.W Gdańsku ładna pogoda i humorek mi dopisuje!A Ty weż się w garść. Jak ja mam doła toteż płaczę, jem ale często staram się robić głupie miny do lustra-uwierz pomaga!!!Mam 27lat a zachowuję się jak dziecko czasami. I co? Mam to gdzieś.Napisz jak się czujesz i jak ćwiczonka. Najważniejsze, to nie załamywać się!!!
Trzymam kciuki!!!
Oskubana!
Twoje słowa są jak balsam!Idę teraz z moim pieskiem na spacerek a potem z moją córcią ,
Wydaje mi się ,że szybko wyjdę z tego kryzysu!Dzisiaj moje motto brzmi - DUŻO RUCHU!!!!!!!!!!!
Kaczorynko!!!
Dziękuję za miłe słowa!! Cieszę się ,że idziesz na spacerek z córeczką/zazdroszczę Ci troszeczkę-ja muszę poczekać, napierw muszę zajść a potem urodzić ale już nad tym pracuję/!Cieszę się, że moje słowa komuś pomagają! Po to jest to forum aby się wspierać! Ja nie lubię ćwiczyć ale wiem,że muszę. Nie mam z kim na rower iść/mąż często wyjeżdża, a samej mi się nie chce/, na arerobik nie pójdę sama bo się wstydzę. Dlatego próbuję inaczej z tym walczyć!!!Udanego spacerku i poprawy humorku Ci życzę!!!
Idę po 3 herbatkę - pa pa !!!
Piszę do Wszystkich zainteresowanych!!!Pogrzebałam trochę na tej stronie i znalazłam ciekawą dla mnie dietę bikini! Można 5kg zgubić przez 10 dni! Ja zaczynam od1-go sierpnia do 20-go sierpnia to powinno być 10kg mniej. Czy któraś z tutejszych osób się przyłączy do mnie? Może to głupie ale chcę spróbować!!!
Cześć Wszystkim.
U mnie dość ok. NIe wiem czy to złudzenie, ale zaczynam czuć się lżej.Narazie nie wiem czy chude, bo moj dzien ważenia dopiero jutro.No zobaczymy.Jestem pełna nadzieji. Wszystko przecież wskazuje na to, że nie powinno być to tylko złudzenie. Dietkę trzymam, ćwicze...
Aaa i chciałam się podzielic z wami taka jedna rzecza.Moze to głupie, ale jakże przyjemne :) Kiedyś wazyłam 86 kg i tak stopniowo stopniowo zaczełam sie odchudzac i rownocześnie zaczełam jakby na nowo poznawać swoje ciało. W miarę ubytku kilogramów, zaczęly wyłaniac sie spod fałdek tluszczyku takie miesnie i sciegna, o ktorych istnieniu dawno juz zapomniałam. Wszystko sie powoli pieknie kształtuje i obserwowanie tego procesu jest dla mnie bardzo fajne :)
Oskubanajak Ci idzie? o co chodzi w tej dietce? Ale tez pamietaj ze jak tak szybko schudniesz to rownie szybo mozesz przybrac tyle samo ile stracisz lub nawet wiecej. A jeśli w ostatecznym rozrachunku miałoby to nie przyniesc korzysci to po co sie katowac?
Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki caly czas.
Cześć Karolinka!!!
Dzięki za Twoje sugestie. Już Ci tłumaczę na czym ta dieta polega-wkleję Ci!!!
Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:
I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania.Ttrwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.
II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu.Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.
III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo.Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.
W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry niegazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.
Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.
1 dzień:Śniadanie (250 kcal): mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa
Obiad (300 kcal): 200g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100g pieczonej ryby
Podwieczorek (0 kcal): woda po ugotowanej fasolce
Kolacja (250 kcal): 300g ugotowanych szparagów, 100g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa
2 dzień:
1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
3 dzień:Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek
Obiad (400 kcal): omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego, np. Fortuna
Podwieczorek (100 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka
Kolacja (250 kcal): pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light (np. Hochland); pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy
4 dzień:
Śniadanie (260 kcal): kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor
Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu, np. Hortex
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności (np. Serek Wiejski Lekki); ogórek
5 dzień:Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła
Obiad (400kcal): 150g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i ½ małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki
Podwieczorek (50 kcal): pomarańcza
Kolacja(300 kcal): kromka razowca, 30g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu
6 dzień:Śniadanie (250 kcal): koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut
Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw (np. Fortuna)
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki
7 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli; kiwi
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu
Podwieczorek (50 kcal): brzoskwinia
Kolacja (300 kcal):250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół
8 dzień:
Śniadanie (200 kcal): opakowanie ryżu na mleku z wiśniami, np. Belriso
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego, np. Hortex.
Podwieczorek (100 kcal): opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek
Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata
9 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli i łyżką rodzynków, mandarynka
Przegryzka (50 kcal): jabłko
Obiad ( 400 kcal): sałatka z tuńczyka i makaronu (50 g tuńczyka w sosie własnym wymieszać z 3 łyżkami ugotowanego makaronu, ogórkiem kiszonym, łyżką szczypiorku, kiełkami rzodkiewki, łyżką oliwy z oliwek i sokiem cytrynowym, przyprawić do smaku), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek (100 kcal): ugotować 100g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego
Kolacja(350 kcal): sałatka nicejska (3 łyżki fasolki z puszki zmieszanej z pokrojoną papryką, 50g sera żółtego light, ogórkiem konserwowym, sokiem z cytryny i łyżką musztardy), kromka razowca cienko posmarowana margaryną
10 dzień:Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych
Przegryzka (90 kcal): mały banan
Obiad (450 kcal): sałatka ryżowa (pokroić 150g ugotowanej piersi kurczaka, żółtą paprykę i pomidora, dodać 5 łyżek ugotowanego ryżu, ½ puszki zielonego groszku, łyżkę pokrojonego szczypiorku-dymki i wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek ( 200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem
Kolacja (300 kcal): jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz
I jak ta dietka się podoba? Moim zdaniem nie jest ciężka!!!Muszę spróbować i będę wdzięczna jak ktoś się przyłączy!!!!
mam pytanko..czy sezamki sa kaloryczne??? bo mam ogromna ochote na cos slodkiego i nie wiem co moge zjesc zeby nie bylo bardzo kaloryczne..macie jakies pomysly??
pozdrawiam
Sezamki są kaloryczne!!!
Lepiej zjedz wafelka dla cukrzyków!
Nie zawierają cukru! Jak osoba która jest chora na cukrzycę może je jeść to Tobie 1wafelek nie zaszkodzi!!!
Wafelki bez cukru mają tyle samo kalorii jak normalne (podobno) bo zawierają tyle samo tłuszczu...
Ja mam w domu osobę z cukrzycą i z wysokim cholesterorem i nie je nic słodkiego ale raz na jakiś czas je wafelka bez cukru tylko z sacharyną i nie powinny zawierać tłuszczu!Jutro z opakowania spiszę ich wartości!
Hej!
Ale ta woda po fasolce? Fuj!
A tak na marginesie- ile wydajecie pieniędzy na taką dietę. Ja wiem, że szklanka soku Fortuna nie kosztuje zbyt wiele, ale jakos nie sprzedają na szklanki. Po prostu te diety są układane w ten sposób, np: 2 plasterki szynki z indyka (już widzę minę sprzedawczyni) albo 2 połówki brzoskwiń z puszki. A co z resztą? Dlatego nie lubię diet kilku - nastu dniowych. Wolę tą 1000 kcal: np: 1/2 serka wiejskiego a drugie pół pojutrze.
Do Oskubanej: nie ma sensu męczyć się na jakiejś nowej cud - dietce. Po prostu - ile czasu jesteś na dietce - po takim czasie wracasz do porzedniej wagi. Dlatego diety długotrwałe są skuteczniejsze i dają trwalsze rezultaty. Ale możesz np skorzystać z tej diety wzbogacając ją do 1000 kcal. Tak myślę.
Miłego lekkiego dnia wszystkim nam życzę!
Cześć!
Co do kupowania 2plasterków szynki - jestem przyzwyczajona bo kupuję zazwyczaj po 10plastrów do domu aby się nie zepsuło! Puszka owoców nie zaszkodzi jak jest w domku bo do ciasta lub lodów może się przydać. Ja nie muszę jeść z puszki owoców wystarczy świeży! A co do diety 1000kcal to ja nie umiem ich liczyć. Wolę mieć twardo napisane co jeść i o której godzinie! Woda po fasolce - próbowałam / nie jest taka nie dobra - da się znieść/! Jak uda mi się wytrzymać na tej dietce to żołądek się zmniejszy i będę mniej żreć i więcej ruchu. Najgorzej to zacząć. Ja jestem uparta jak osioł i wiem ,że mi sie uda zgubić 10kg do 1-go września!!! Zakład?
Uda się! Wiem! Ale możemy się umówić, że do 1 września będziesz ważyć (ile?) a ja utrzymam wagę 50 kg. Jak nam się uda , to.... hmmm...co by tu?...jakaś nagroda... hmmm... tylko nie jedzenie... masz pomysł?
Jedzenie-nagrodą? A fe!!!! Moją nagrodą będzie wyjście z mężem na dyskotekę!!!Ubiorę krótką mini, szpile i kluzeczka prześwitująca. Aż oczy mężowi na wierzch wyjdą!!!A Ty jaką masz nagrodę dla siebie w zanadrzu?
Hmmm!
Hmm...
hm..
Moze wąskie dżinsy, które wczoraj przymierzałam?
Bo jedną nagrodę już wykorzystałam - śliczną sukienkę z Promodu w groszki na wesele kuzynki. To wesele to miała być meta odchudzania i cel dodatkowy, zeby rodzince oczy wyszły na wierzch. Ale wiem , ze jeszcze długa droga przede mną.
Tylko trochę się gubię na tym forum. Piszemy do siebie w wielu temetach.
No i co? Ale jest fajnie i to się liczy!!!Dzięki temu forum śmieję się i nie myślę o jedzeniu!!
Wesele, rodzinka - świetna motywacja!!!
Hej:-)Moj drugi:-) wpis na forum:-)Chce sie dołaczyc do wszystkich ktorzy tez chca schudnac(musze jednak przyznac ,ze niektorzy chyba wymyslaja sobie nadwge)Ja waze 64 kg przy wzroscie 160cm..czyli ewidentnie mam kilka:-)kilogramow do zrzucenia. Nie czuje sie cale gruba, bo ma chyba nienajgorsza kondycje, raczej sie nie objadam...no ale fałdki i tzw poduszeczki;-)na bioderkach sa:-)i one glownie beda celem mojej walki z waga. Wszytskim zycze sukcesow, silnej woli i zapalu do ćwiczeń:-) a tak poza tym...UDANYCH wakacji:-)
Ja to mam prezent dla siebie :> dziś siostra pozbywała się swoich ciuchów i zobaczyłam śliczne białe rybaczki, ale nie byle jakie-mówie śliczne ;) takie no poprostu piękne, weszłam w nie bo są rozciągliwe, ale nie zapiełam zamek, więc to jest mój cel i ew. nagroda :D
A kiedy będziesz mogła skorzystać z tej nagrody? Tzn. ile chcesz schuść i do kiedy? Dołączasz do nas (1 września - godzina prawdy)?
Cześć Dziewczyny!!!
No jak tan idzie???? Macie fajne nagrody po ciężkich zmaganiach!! To co, relacje zdajemy jak nam idzie? Ja dziś poraz pierwszy ubrałam spódnicę / długą / do pracy! Aż Szef się zdziwił? Nie wyglądam super ale jakiś błysk w oku mam! Dupa duża/odstaje/ale lekka opalenizna na buźce to jakoś wygląda.Ale pracuję nad sobą! A Wy???
hehe kiecka działa zawsze przyciągająco na facetów.
moją nagrodą za te dwa czy trzy kilo jest kostium. czarny w białe kropeczki, dwuczęściowy. podobam się sobie w nim! jasne że jestem okrągła. ale myślę że nawet apetycznie wyglądam.
dietę kontynuję, staram się mieścic w 1000kcal. i dalej tak będzie!
1 października chcialabym ważyć po prostu z 4 -5 kg mniej.
BUZiaq i trzymam kciuki za białe rybaczki!
Przyłączam się jaknajbardziej :P, chce schudnąć jeszcze ok. 7kg do 60kg...ale moja siostra waży 53kg. przy wzroście 167cm, a ja mam 164. więc chyba żeby się zmieścić w nie, będe musiała więcej schudnąć :(
Hej!
Nantosvelta - zobaczysz, jak już wypalisz co nieco do 60 to nie bedziesz chciała przestać - masz dużą szansę, żeby dogonić siostrę! Tylko wytrwałości!
Tego życzę a także zapięcia bez trudu zamka!
Witam w słoneczny poniedziałek!
Nantosvelta-jak idzie? Przecież masz od siostry " spadek" - to chyb powinno Cie bardziej motywować?!Napisz jak idzie!
Celebrianna a u Ciebie?Dziś jest 2-sierpień do 1-go września już tylko30dni!!!
Rain-a u Ciebie????Masz małe wymagania 4-5kg do 1 października!!Jak Ci leci?
Caesiana!Mało sie odzywasz!Jak idzie?
Ja jestem od wczoraj na diecie "bikini" i jest całkiem OK! Nie ćwiczyła w sob i w nd - nie chciało mi się.Ale w sob się opalałam 4 godziny - wypociłam się, a wczoraj prasowałam 3 godz.To były moje zamienniki gimnastyczne!A u Was?
Ja wyskakałam się na weselu, poza tym w sobotę rano 30 min szybkiego pedałowania na stacjonarnym u rodziców (jak rany, zabiorę im ten rower, bo oni na nim trzymaja ubrania!! :evil: ) i w niedzielę po weselu też 30 min rowerka. Do czytania na rowerze znalazłam u rodziców w stertach gazet książeczkę - Diety Odchudzające. Baaaardzo ciekawa i wciągająca lektura! Muszę sobie też taką kupić... A dziś muszę kupic sobie nowy notes do zapisywania kalorii, bo ten na stronce w moim przypadku działa do piątku.
Za 30 min II sniadanko - jogobellka, papierówka i brzoskwinka (pozrywane z działki rodziców - ile kalorii traci się zrywając porzeczki?) A może macie jakiś przepis na dżemik niskocukrowy z porzeczek czerwonych?
Oj Celebriannko! Rower jako wieszak - skąd to znam??!! U mnie też tak było! Fajnie,że się wybawiłaś na weselu! Widać, że Ci humorek dopisuje. Cieszę się!Miłego dnia!
Łeeee!
nie chce mi się siedzieć w pracy! :cry:
Jeszcze Qurna, będę musiała pracować wieczorem, buuuu!
Ja chcę na rooooweeeeer! :evil:
Pocieszcie mnie :(
Do tej pory zjadłam 380 kcal
Chociaż tyle dobrego.
To się podziel ze mną Twoją pracą!!!! :lol: :lol: :lol:
Mi sie nudzi!!!!!Zrobiłam wszuystko zbyt szybko i teraz do 16- nie mam nic do roboty tylko udaję, że pracuję!!!! To jest nudne!Na rower?? Mi sie nie chce iść ale mąż wrócił i mu głowę zawraca, że dziś se pojeździmy / na rowerku, na rowerku/!!!!
Już Ci lepiej??? Starałam się jak mogę!!!! Uwierz biednej małej Kasience!
Dzieki, lepiej!
To fakt! JAk się nudzi to jest tragicznie! Ja zrobiłabym wszystko w 4 godziny, ale szefowa co chwilę coś dorzuca... A to jeszcze narysować, a to policzyć...Co 15 min. Nic to . Trzymam się dzielnie, 55 min do końca. Po pracy idę kupić sobie "waciki" :lol: (zostawiłam kosmetyczkę u rodziców, a następna wizyta za 2- tyg) ...by to trafił :evil:
A właśnie wtrząchłam 2 tekturki z 2 łyżeczkamii dżemu niskosłodzonego z brzoskwiń (2 łyżeczki tylko 32 kcal). Jestem najedzona i trzymam się jakoś.
A tak wogóle zauwazyłam, że jesteśmy rówieśniczkami! 77' górą! No, ja co prawda w listopadzie...
A skąd to znalazłaś 77? Ja tu sie gubię!Ale fajnie,że jest bratnia dusza!Fajnie mi się z Tobą pisze a,że jeszcze rówieśniczka SUPER!!!Ja o16-wychodzę.Szef jest-pisanie teraz odpada!Fajnie,że się trzymasz!Trzymam kciuki!
Buźka - do jutra!