czesc dziewczyny...i chłopaki ;o]
Jestem Anka. Nie jestem tu pierwszy raz ale napisze cos o sobie. Mam 19 lat 173cm wzrostu i warze 70 kg. Od ok 2 tygodni nie jem niczego po godzinie 18:00.( co najwyzej jakis owoc, lub surowe warzywo typu: Marchewka, kalarepka). Zaczełam wiecej chodzić. Mysle ze schudłam przez te 2 tygodnie ok 2 kg. To i tak duzo. Kiedys sie głodziłam. Całe dwa dni potrafiłam nic nie jesc.To było złe. Schudłam swoje upragnione 10kg ale w ciagu 3 miesiecy przybyło mi 8kg wiec rezultaty głodzenia były znikome. teraz postaowiłam odchudzać sie z głową. Jest lato wiec staram sie jesc duzo owoców i swiezych warzyw po które sama musze jezdzić 9 rowerkiem) na działke oddalona od mieszkania jakies 4 km w jedną strone( wiec jesli chce cos zjesc musze przejchać 8km.) No i trzeba wykorzystac to ze siweci słonko. Jem normalne sniadanie a zamiast obiadu delektuje sie promieniami słonecznymi, czyli mówiac jezykiem potocznym OPALAM SIE ;o].No oczywiscie nie codziennie rezygnuje z oboadu. czasami jak jest cos dobrego to skusze sie, ale wtedy nakładam sobie o połowe mniej niz zawsze. Chce wazyć ok 62kg. Ale nic na siłe.Wole odchudzać sie 2 miesiące dłuzej niz pózniej tak jak rok tem,u znów przytyc 8 kg. Trzymam za was wszytskie ( i wszytkich) kciuki ufam ze wam sie uda.;] bądzmy konsekwentni w tym ro robimy :D