Selva, powiem Ci, że naprawdę bardzo ładnie się trzymasz i nie lamentujesz, nie wierzę, że wrócisz do 75, tak tylko straszysz :wink: teraz zdrowie jest najważniejsze, więc się kuruj!! :)
Wersja do druku
Selva, powiem Ci, że naprawdę bardzo ładnie się trzymasz i nie lamentujesz, nie wierzę, że wrócisz do 75, tak tylko straszysz :wink: teraz zdrowie jest najważniejsze, więc się kuruj!! :)
Gosiu wpadłam pozdowieniami :)
miłego dnia!!
Żadne tam 75!
Co to za myśli?
Sterydy to świństwo. Jak odstawisz to i psyche sie poprawi. A teraz zagryź zęby.
Trzymam mocno kciuki. Przetrwasz kiepski czas.
Gosiu wpadam z pozdrowieniami :)
co tam u Ciebie? jak Tata? miłego weekendu :D
I bardzo słusznie!!! :DCytat:
Biegam regularnie, 4-5 razy w tygodniu, po 60/80 minut. Nie chce mi się potwornie, ale się jakoś zmuszam. Z żarciem też trzymam pion.
O to chodzi ;)Cytat:
Oczywiście do zadowolenia droga daleka, ale w histerię nie popadam.
Ani mi się waż!!!Cytat:
już chwilami miewam szatańskie pomysły, żeby może tak 'pojechać na maxa' znów pod 75 kg, to wtedy będę się czuć tak paskudnie, że na pewno coś ze sobą zrobię.
To tak w ramach subiektywnego komentarza ;)
Ściskam mocno i trzymam kciuki, żeby się wszystko poukładało i żeby tych stresów było coraz mniej :*
Selvus, mam nadzieje, ze nie dajesz czadu i nie zwyzkujesz wagowo :)
Trzymaj się Selva. Też masz ostrą jazdę ostatnio, a wiesz jak to jest. Kłopoty stadami grasują. Życzę Ci, żeby już tylko w dobrym kierunku szło.
Intensywnie pracuję nad tym, żeby nie żreć wieczorami. Ciężko mi idzie ale prawie się udaje.
http://i167.photobucket.com/albums/u...otAnimated.gif
Sąsiadeczko, pozdrowienia niedzielne zza lasu :D :!:
Pozdrawiam :)
I jak tam nowy/stary tydzień? OK?