No to podsumowanie dnia:
- wraca mi apetyt, dziś po pracy o mały włos nie rzuciłam się na jedzenie
- jadłospis wyglądał tak:
1.śniadanko- kawa latte machiatto
2. obiad- salatka z serem feta
3. kolacja- pół cammemberta light i tuńczyk z puszki
4. przekąska - orzechy włoskie
- ruch- zero
W pracy jestem na nogach, więc tak całkiem bezczynnie nie siedziałam
Mam coraz większą ochotę na owoce i myślę,że aby nie dopadł mnie wilczy głód, to jutro kupię sobie może kiść winogron...
Zaraz pozaglądam jeszcze co u Was słychać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki