-
Pewnie mi nie uwierzycie,ale dziś już 3 raz zabieram sie do napisania co nieco na forum i do odwiedzenia was.
Za pierwszym razem musiałam przerwac i pilnie coś zrobić,później musiałam wyjść na zakupy z lubym a po powrocie zawiesił mi się komp.To się nazywa seria
No ale już jestem i piszę.
Ogólnie od wczoraj zauważyłam,że mój brzuszek trochę urósł znowu,choć nie wiem od czego.Może dlatego,że nie ćwiczę.W każdym razie nie widzę dalszego spłaszczania.W cm tez mi nie ubyło.
Dziś znowu na śniadanie nic,na obiad łosoś i twarożek wczorajszy z pomidorkami i ogórkiem, do tego jagody i 2 szklanki soku owocowego
Te 2 ostatnie są niestety zabronione w SB ale ja już straciłam nadzieję,że uda mi się powstrzymać od owocków,więc staram się jeść te o niskim indeksie glikemicznym i w minimalnych ilościach.
Ruch to spacer i zakupy.Ale mam w planach jeszcze brzuszki,ostatnio się zaniedbałam w ćwiczeniach.
A propos-przyszła dzis suknia ślubna.Jest piękna.I pasuje na mnie jak ulał
-
Dzień dobry wszystkim1
Ale dziś sobie pospałam....11godz!Obudziłam się o 10.30.Szok!!
Zaraz wybieram się na dyżur,więc musiałam zjeść troszkę wcześniej luncho-obiad.
-mozarella light,pychotka
-pomidor
-winogrona
Przyjdę dopiero wieczorem na kolację,mam nadzieję,że nie super głodna.
A rano dokonałam pomiarów mojego ciałka.
1.biust - 91cm (-0cm od ostatniego mierzenia, -2cm od miary wyjściowej
2.talia - 70cm,ale przy wciągniętym brzuchu
(-2 cm, w sumie -5cm)
3.pod pępkiem - 84cm (nie mierzyłam wcześniej)
4.biodra - 95cm (-1cm, w sumie -3cm)
4.udo - 58cm .Właściwie jak wy mierzycie obwód?Jak normalnie stoicie czy jak jest maksymalnie rozplaszczone?Czyli ciężar na jednej nodze,wypychając biodro?
Ja właśnie ten max obwód mierzę. (W sumie -2cm)
Waga niestety nie wiem,ale dziś pewnie uda mi się zważyc.
Wieczorem do was zajrzę!Miłego dnia!!!Buziaki!
-
No i się zważyłam. 61kg.Nie schudłam nic od 3 dni,a jem nie więcej niż 1000kcal i pracy nie mam siedzącej.
Wobec powyższego muszę zaostrzyć kryteria.
1.będę jeść 700-800kcal
2.postaram się więcej ćwiczyć
3.ograniczę do minimum tłuszcze i węglowodany
I zobaczymy czy to da efekty
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam wszystkich w ten ponury i deszczowy dzień!
Od wczoraj mam zły humor i denerwuje mnie brak efektów.
Dziś zaliczyłam już na śniadanko 2 szklanki cappucino,pół opakowania jogurtu naturalnego i kiść winogron. W sumie 450kcal,a tu dopiero południe.
Coś mi sie wydaje,że już długo na tej diecie nie pobędę.Raz że mi apetyt dopisuje i jak jestem głodna,to nie mam humoru,a po drugie jakoś nie wierzę,ze tym razem uda mi się schudnąć poniżej 60kg.Bo nawet w najlepszych czasach,gdy dużo ćwiczyłam nie udało mi się tego dokonać.
Ciekawe jak Wy sobie radzicie.Mam nadzieję,że lepiej niż ja.Buziaki!!
-
kochana t nie zadna tragedia ze nie schudłas nic od 3 dni... bo przeciez sa tak zwane przestoje i sa one rzecza naturalna.... moim zdaniem przejscie na diete o tak małej ilości kalorii jest nierozsądne ponieważ starsznie zwolni Ci sie metabolizm ..wiec na dłuzsza mete nic z tego nie bedzie
i jedz kochana śniadania... to najważniejszy posiłek bez Niwego nie "rusza" sie metabolizm...
wymierki masz fajne wiec nie ma co sie załamywac i walcz dalej i ćwicz a bedzie wszystko dobrze
-
Witam!!!
Dzis znowu nie zdazylam nic zjesc na sniadanie,ale zaserwowalam sobie za to pyszny lunch.
Salatka z tunczykiem,kielkami,papryczka.Mniami.
Asq, wiem,ze z tym sniadaniem nie powinno tak byc,ale jestem straszny spioch,mam w miare wczesnie do pracy i rano nie zdazam po prostu nic zjesc.Swoja droga nie jestem tez po prostu glodna.
Dopiero tak kolo 10 kiszki mi marsza graja i odliczam godziny do obiadu.
Dzis jest moj 12 dzien bez slodyczy,pieczywa,makaronu,ryzu. Jedynymi grzeszkami byly owoce,ktorych nie moglam sobie odmowic i 2 kawalki ciasta (a wlasciwie gryzy).
Za 2 dni sie zwaze i zmierze.Mam nadzieje,ze choc troszke waga drgnie.Bo inaczej to nie wiem,czy bedzie mi sie chcialo walczyc...
Ciekawa jestem bardzo jak Wam mija dzien.Zaraz poszperam po Waszych pamietnikach
Fajnie,ze pogoda wrocila
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
no to źle ze nie jesz...staraj sie mobilizowac i jesc je;p jakos nawet chocby w lozeczku;p hiihihihihi
o nie jesz makaronów ...podziwiam ja je wprost kocham;p
-
No więc dziś zostało zjedzone:
- śniadanie - znowu się nie wyrobilam i nie zjadlam,od jutra obiecuje poprawe
- obiad - salata,kielki,pomidory,ogorki,papryka,rzodkiewka z tunczykiem i 2 jaja
- podwieczorek - sliwki (chyba z 20sztuk,nie wiem ile wazyly) i pol cammembert
-na kolacje planuje zupke z soczewicy
Razem wychodzi ok.1100kcal.
-
hihihihinormalnie Ci za to niejedzenie śniadan nakopie;p hihihihi napawrde jak zjesz śniadanie to szybciej zaczyna pracowac metabolizm i wiecej sie pali!
-
No i przytylo mi sie na diecie.Dzis weszlam na wagę i było 62,4kg. Zupełnie tego nie rozumiem.W pierwszym tyg udało mi się schudnąć,a teraz znowu przybyło.
Ile moga wazyc dzinsy i buty?Pewnie nie więcej niż 0.5kg.
Ja już nie wiem.Nie przekraczam 1200kcal dziennie i tyje.Masakra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki