Nie dziwie Ci sie że jesteś wściekła na plan ja też byłam.Ale wasze godziny są śmieszne to fakt.
Wersja do druku
Nie dziwie Ci sie że jesteś wściekła na plan ja też byłam.Ale wasze godziny są śmieszne to fakt.
Udała się tylko połowa planu (dogadałam się z jednym doktorkiem, że będę przychodziła tylko na pół godziny ćwiczeń a potem fruu na trening) bo babka z angola nie przyszła i nie miałam jej jak powiedzieć że nie będę chodzić :P Ale cały czas mam nadzieję, że dziekan zadziała i zmienią nam ten plan, jeżeli nie to ja już postaram o zwrot pieniędzy za część czesnego.
Co do diety to wczoraj tak średnio, bo nie zdążyłam nic sobie zrobić na czas zajęć i musiałam jeść na mieście.
Dzisiaj rano, zaliczyłam już poranek SPA (maseczki, masaże itp.) plus depilacja całego ciała. Teraz najwyższy czas posprzątać w pokoju bo nawet nie mam miejsca żeby poćwiczyć :P
A na wykłady lecę o 15 i koło 20 będę w domu ?!
Botki w takim stylu chciałabym sobie kupić :)
http://deezee.pl/sklep/1/2_51a367ab1...6ddf3cafdb.jpg http://deezee.pl/sklep/1/2_7d1e873cf...69c9fe52ee.jpg http://img118.imageshack.us/img118/3...8230un9.th.jpg
Buziaki, pozdrawiam!!! :D
A ja jutro robię taki dzień dla mnie :D Kurcze, to jest takie przyjemne :wink: :D
Plan masz beznadziejny. I myślałby kto, że to uczelnia jest dla studentów, a nie odwrotnie... :roll:
Dlaczego ja zajadam smutki? Oj, źle mi idzie ostatnio (ost. parę dni), ciągłe stresy, brak treningów ale od dzisiaj z tym koniec.
Zaraz jadę spotkać się z koleżanka, a jak przyjadę to biorę się za porządny porządek w pokoju (jeżeli nie będzie padać to umyję okna), a wieczorem przygotuję dla mojego kochanka "inaugurację" bo w tym roku zaczął studia więc zrobimy sobie studencki wieczór :) W międzyczasie będzie trening i będę musiała się porobić testy z prawa jazdy bo egzamin wewnętrzny już we wtorek.
Hohoho!
Widzę, że zdajemy prawko :D
Nie wiem, czy bym teraz zdała... Jakoś wolałam mój egzamin na placyku i te 10-15 minut na mieście. A na test uczyłam się dzień przed, ale zdałam teorię bezbłędnie :D
A jeśli chodzi o zajadanie smutków... Widzisz, ja tam uważam, że lepszym pomysłem jest wybranie się na zakupy w ramach poprawy nastroju, ale jeszcze do tego trzeba kase mieć... Nie zajadaj, bo ja znacznę krzyczeć :wink:
Moj plan jest nawet nawet :) chociaz raz e tygodniu koncze o 18, ale to najwyzje nie bede chodzila na te wyklady :P
Ja zdawalam prawko w marcu, zdalam za drugim razem, ale i tak jestm z siebie dumne :)
Stres jak cholera, ale za pierwszym razem. Za drugim juz lepiej bo wiedzialam czego mam sie spodziewac. :)
Życzę powodzenia na egz. wew i zew:)
bedzie dobrze, każdy zdaje, ale nie wiadomo, za którym razem ;)
ja zdałam za 3cim.:)
After trening :) przydało się... W końcu rozładowałam swoje stresy :)
Jeszcze nie wiem co zjem na kolacje mam ochotę na jajecznicę, ale chyba jajek nie mam :( :wink: Zobaczymy potem.
squalo, bo ty mądra dziewczyna jesteś więc nie musialaś ćwiczyć dlugo testów :) Ja chyba też bym wolała stary egzamin.
Fajnie by tak było w ramach smutnego nastroju robić zakupy, ale nie chce mi się do Silesii jechać :P poza tym budżet ograniczony, więc chyba musisz zacząć krzyczeć :*
monic, tobie to dobrze z tym planem :)
Ja już na starcie wiem, że nie zdam za pierwszym razem :wink: byle do trzeciego... :P
WataCukrowa, nie dziękuję :*
No właśnie :) tak jak pisałam monic, byle do trzeciego razu :wink:Cytat:
bedzie dobrze, każdy zdaje, ale nie wiadomo, za którym razem
czemu juz jestem nastawiona ze nie zdasz za pierwszym razem?
a moze sie uda?
Wszystko zalezy od egzaminatora i wlasnie od nas :)