Wersja do druku
cześć!
Nazywam się Sandra i pragnę być szczupła i zdrowa:)
mam 168cm i ważyłam 69kg jeszcze 3 miesiące temu,teraz waże 58kg ale wiem że już niedługo nie bedzie tak dobrze :( ciągle dopada mnie efekt jojo,a do tego ten brak motywacji do dalszej walki mnie dobija :( jeszcze 3 kg i podskocze do nieba z radości,tylko musicie mi pomóc,pomożecie?
z nową dietą,do 1000 kcal startuje jutro! prosze was o motywacje :lol: :lol:
Nie możesz zmarnować tego, co udało Ci się osiągnąć.Jak to możliwe, że przy takim wyniku brak Ci motywacji??
Bierz się w garść, będzie dobrze. A na jo-jo szkoda czasu... :wink:
Powodzenia!
och ja tez schudlam 11 kilo i nie moge ruszyc dalej !!
brak motywacji....po prostu osiadlam na laurach.nie mozemy stracic tego co osiagnelysmy !! nie dam sie !!
powodzenia .buziaki
oooo 10kg to bardzo ładny wynik :!:
jak nie masz motywacji to już masz :arrow: nie możesz zmarnować tego co osiągnęłaś :!: :!:
trzymaj się :wink:
OJEJ,OJEJ,bardzo Wam dziękuje:) z tego wszystkiego od dziś zaczełam wszystko od nowa i....pokręciłam hula-hopem jakieś 45 minut,jutro planuje zjeść rybkę pieczoną i duuużo owoców..a do tego hula-hop i brzuszki,musze dać radę! jak bym robiła coś zle to piszcie,licze na wasze wsparcie,buziaki :D :wink: :wink:
wow podziwiam Cie, za te 45minut hulahop, ja po 15minutach zawsze miałam już dość. :roll: :oops: :P 8)
och,wreszcie wstałam:) poszłam z pieskiem na spacerek i upiekłam sobie rybkę:)
*ryba-ok.150kcal (chyba :?: :!: :?: :!: )
*100g ogórka-10kcal
razem:160kcal,dobrze licze :?: :?: :?: :?:
teraz popijam herbatkę owocową :P
na dziś planuje hula-hop i brzuszki,no i musze posprzątać,napiszcie mi czy dobrze licze kalorie,bo ja się nie znam.....z góry dziękuję :) :)
dzieki za odwiedziny !
ach ale my nie wiemy co to za rybka i ile jej dalas wiec chyba nie mozemy Ci pomoc...
fajnie,ze masz psa,motywacja do ruchu na swiezym powietrzu 8)
buziaki !
rybka nie wiem jaka,ale to taka kostka mrożona:)
a na obiadzik pożarłam:
*2 jabłka-150kcal
*winogronka-80kcal
razem:230kcal
do tego jeszcze ruch:
*pranie ręczne
*sprzątanie
już zjadłam 390kcal-400kcal,starczy na dziś??
slucham? :shock:
co najmniej 1200!
sandra ja 350-400kcal zjadam tylko na sniadanie.
trzymam za ciebie kciuki ale nie przesadzaj.tutaj sie odchudzamy a nie glodujemy.
pieknie juz schudlas i mam nadzieje ze nie byla to dieta 500kcal bo jesli tak to juz wiem skad te oslabienie i brak checi do diety.
ja proponuje ci 1200kcal.
pozdrawiam:)
Popieram dziewczyny. Przy 1200 kcal i ćwiczeniach będziesz chudła pięknie i zdrowo!
WLASNIE I JA TEZ POPIERAM NIE SCHODZ MNIEJ NIZ 1200KCAL.JA BYLAM NA 1500 CWICZYLAM I SCHUDLAM.DZIS TROSZKE SOBIE POZWOLILAM BO ANI CWICZOONEK NIE BYLO ANI ROWERKA A NA DODATEK CIASTO ZJADLAM :oops: .Ale jutro o poczatku dietka i od jutra startuje z 1300kcal.
ok,już sie pozbierałam i zjadłam ok. 1000 kcal
zjadłam sucharki i chlebek razowy ze słonecznikiem,który uwielbiam i dzięki temu dobiłam do 1000kcal:)
dzięki Wam dziewczyny:)
szczerze to te 11kg ,które zgubiłam to nie wynik zdrowej diety tylko głodówki jednego dnia i obżarstwa następnego,ale teraz już dojarzałam,bo poznałam w te wakacje Cudownych ludzi i dzięki nim zmieniłam priorytety,teraz chciałabym ,aby te stracone kilogramy nie wróciły ,a reszta kilogramów uszła ze mnie wolno ale zdrowo :)
jeszcze 2 tygodnie i popędze do szkoły i mam nadzieje że wtedy będe już ważyła 55kg?
i mam pytnie,czy taka zupka chińska amino,np.ogórkowa jest dietkowa i można ją zjeść bez większych wyrzutów sumienia,bo na opakowaniu pisze że 68kcal w 100ml,ale czy liczy się w te kalorie również makaron? pomóżcie?
jutro jeszcze napisze wszystkie swoje wymiarki i chyba będę planować sobie posiłki w góry na cały dzień,bo inaczej będe jeść nadprogramowo :?
dziś już zaliczyłam 30 minut z hulahopem i planuje 100 brzuszków przed snem!
MUSZĘ DAĆ RADĘ :!: :!: :!: :!: :!: :!:
sandra super ze postanowilas jednak dobic chociaz do tego tysiaca.lepiej jest chudnac powoli ale zdrowo i na stale.zreszta sama zobaczysz jak kilogramki poleca.
dziekuje za odwiedziny na moim watku :D :D :D
Dasz radę, wierzymy w Ciebie! :lol:
Zupka chińska ma niewiele kalorii, ale chyba nie jest zbyt zdrowa, pełna chemii. A szkoda, bo lubię takie zupki :oops:
dziękuję lili213!
zgodnie z obietnicą oto bilans na dziś:
waga:58kg
wzrost:168cm
wymiary:
pod biustem:73.5cm
pępek:75cm
biodra:86cm
udo:48cm :idea: :idea: :idea: :idea:
łydka:35.5cm
ale się przeraziłam tym udem i łydką,ojej........
ale trzeba rozpocząć walkę na dobre!
dziś rozpoczynam a6w i zdrowe odżywianie (chyba zrezygnuje z tej zupki chińskiej i zrobie sobie kotleciki sojowe....mniam)
POZDRAWIAM I DZIĘKI ZA WSZYSTKO :P :P :P :P
właśnie to może być problem... za mało jesz i za szybko chcesz osiągnąć sukces dlatego jest on bardzo niestabilny... 1200kcl pozwoli Ci schudnąć zdrowo, a to najważniejsze!!!!
więc dziś już zjadłam:
*jabłko-75 kcal
*4 kotlety sojowe,w panierce z 0,5 jajka i 2 łyżek bułki tartej i smażone na jednej łyżeczce oleju ,to będzie gdzieś około 250kcal,tak :?: :?: :?:
narazie razem:325kcal
teraz lece na hula-hop :D :D :D :D
dziś mam już zjedzone 615kcal
zrobiła a6w i 30 minut na hulahopie też zaliczone!!
najgorszcze jest to że jutro spotykam się z siostrą a ona mnie zawsze na coś wyciągnie,a to lody a to chipsy albo nie daj boże pizza!!! ja się boję....ona jest taka chuda i może jeść wszystko a mnie nie rozumie....przy niej zawsze ulegam i ide na te lody...chociaż nie chce :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
co ja mam zrobić?
właśnie przez te jej namowy moja ostatnia dieta odeszła w zapomnienie,bo po co dietkować,jeść po 1000kcal,jak ona przyjedzie i zjem z 3000kcal na raz....pomóżcie!!
zapomniałam że dziś odebrałam zdjęcia od fotografa,robiłam je rok temu i ta klisz leżała w szafce i leżała no to zaniosłam do wywołania....i......popatrzyłam jak wyglądałam rok temu....naprawdę miałam dużo ciałka i ciągle smutną minkę...może wkleje te zdjęcia tutaj ale nie wiem czy jest sens.........
POZDRAWIAM 8) 8)
no pewnie sandra ze jest sens w dodatku ze juz tak ladnie schudlas :D :D :D
co do lodow to postaraj sie porozmawiac z siostra a na pewno zrozumie.wez ze soba jogurt a gdy siostra bedzie jadla lody z pewnoscia bedzie ci latwiej.
czekamy wiec na twoje zdjecia :D :D :D pozdrawiam:)
spróbuje wstawic jakoś te zdjęcia ale nie wiem jak :? :? :?
podsumowanie:zjedzone 700kcal ,wiem mało :oops: :oops: :oops:
nie wiem co ze mną jest : :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
sanda masz odemnie klapsy po pupie.
prosze cie zebys nie schodzila z 1000kcal.dzisiaj juz ci daruje ale prosze postaraj sie bardziej pilnowac.
wkacu twoj organizm sie zbuntuje i bedzie ciezko ci schudnac albo nabawisz sie joja.ja chce dla ciebie dobrze wiec mam nadzieje ze wezmiesz sobie to do sera.
http://img49.imageshack.us/my.php?image=foto483wr6.jpg ja teraz,11 kg lżejsza
http://img213.imageshack.us/my.php?image=skanujmj4.jpg no i ja,grudzień 2006rok
różnicy nie widać za bardzo na tych zdjęciach,ale........
wiki poprawie się,jutro pochłone 1000kcal,obiecuję :oops: :oops:
sandra jak to roznicy nie widac :shock: :shock: :shock: ,jest i to duza :D .nie widze brzuszka ale po nozkach widac.
1000kcal to minimom,nawet przy 1200kcal dasz rade schudnac :D :D :D
jestes szczuplutka,do takiej figurki mi jeszcze daleko :roll: :roll: :roll:
buziaczki na dobranoc:)
jutro kolejny dzień dietkowania,mam nadzije że będzie udany.a dziś przede mną jeszcze 100 brzuszków..och
dobrej nocki :lol: :lol: :lol:
no to już jestem po śniadanku:
*grahamka wieloziarnista-160kcal
*jabłko-75kcal
razem:235kcal
czeka mnie jeszcze spotkanie z siostrą...ojej....... :roll: :roll: :roll: :roll:
hej sandra :D :D :D
bardzo ladne sniadanko :D :D :D
pamietaj ze dzisiaj ma byc minimum 1000kcal inaczej dostaniesz po pupie.wierze ze z siostra dasz sobie rade tylko musisz z nia porozmawiac.wierze ze dasz rade wiec glowa do gory.
tak jak pisalam wez ze soba jablko i jakis jogurt na pewno bedzie ci latwiej.
pozdrawiam cie i zycze udanego dnia :D :D :D
dzięki wiki!
ala dziś było o wiele za dużo!!!!
jakieś 2500kcal,nie dałam rady z siostrą..........niestety,były frytki,lody,batoniki.......ojej ile tego było,a potem jak pojechała to zjadałam jeszcze więcej,bo byłam na siebie zła,że znów uległam.......nie dla mnie zdrowe odżywianie.....dziś jeszcze herbatka przeczyszczająca...tak jej nienawidze....a jutro głodówka.........chyba inaczej żyć nie umiem.............. :( :( :( :( :(
sandra jestem na ciebie zla :twisted: :twisted: :twisted:
co to ma znaczyc ze zaraz wypijesz cherbatke przeczyszczajaca a jutro glodowka :twisted: :twisted: :!: :!: :!: :!:
masz sie porzadnie wziasc za dietke.kazdemu zdarzaja sie wpadki ale to nie znaczy zeby sie zalamywac.nie powiem ze nie przegielas z ta liczba kcal bo moglas sie zdecydowac albo frytki albo lody :!: :!: masz wlasny rozum wiec nie tlumacz sie siostra.ona jest szczupla i na pewno jak by byla na twoim miejscu walczyla by o ladna figurke.dla mnie ty masz ladna figurke ale chodzi o to zebys sie sama dobrze czula.
sandra dzisiaj zadnej cherbatki a jutro nie chce slyszec o glodowce.dziennie masz jesc od 1000kcal-1500kcal.
mam nadzieje ze mnie nie oklamiesz.ja wierze w ciebie wiec mnie nie zawiedz.
mam nadzieje ze nie gniewasz sie o to co napisalam ale troszke sie zdenerwowalam.
ehhh nawet sobie nie wyobrazasz jak wiele mamy wspolnego....ja tez mam takie napady jedzenia pozniej pilam xenne albo figure ...okropienstwo !! teraz walcze z tym ...wcale nie jest latwo ale nawet jezeli jem wiecej to staram sie nie pic ju tej herbatki bo to ma straszny wplyw na organizm ale po prostu zaczynam od nowa nastepnego dnia juz wiele razy zaczynalam ale nie poddaje sie ...i Ty tez nie mozesz !!
znów nowy,nudny dzień....jeszcze nic nie zjadałam,i co tu dużo mówić...herbatka przeczyszczająca już też nie działa...musze się tylko czymś zająć i zapomne o tej czekoladzie w szafce,którą mama kupiła "specjalnie dla mnie"....znowu zaczynam od nowa...wiem nie powinnam się usprawiedliwiać siostrą ale dopóki jej nie ma,dietka idzie super,a gdy przyjezdza,wszystko się kończy i znów musze zacząć od nowa...a to takie trudne.....mam nadzieje że wieczorem napisze że dietka poszła dziś ok i się nie zanudziełam na śmierć.....jutro również czekają mnie odwiedzieny siostrzyczki....buuu :cry: :cry: :cry: :cry:
humorek mi się ciut poprawił od ostatniej notki,chociaż nikt tu nie zagląda....ale już się przyzwyczaiłam do samotnej walki...
wczoraj przesadziłam,ale musze jakoś dać radę....I DAM!!!!!!
jakiej samotnej walki,przeciez ja zawsze jestem z toba :!: :!:
nie opuscilam cie sloneczko ale mialam duzo pracy i dopiero z jakas godzinke wrocilam do domu.
pewnie ze dasz rade :D :D :D
napisz jak ci poszedl dzisiejszy dzien tylko szczerze.
WIĘC DZIEŃ DZISIEJSZY BYŁ ZNAKOMITY.....NIE MAM TO JAK ZDROWE ODŻYWIANIE....JUTRO DZIEŃ KOLEJNY I NIE ZAMIERZAM ULEC SIOSTRZE.....CO TO TO NIE :!: :!: :!: :!: :!:
WIKI...NAPISAŁAM ŻE SAMOTNIE BO JAKOŚ TAK WYSZŁO...DZIĘKI ŻE JESTEŚ!!!
TRZYMAJCIE KCIUKASY ŻEBY MI SIĘ JUTRO UDAŁO!!!!!
BUZIACZKI:*:*
przybywam ze wsparciem i obiecuje codzienne wizyty ;)
pewnie ze bede trzymala :D :D :D
a 1000kcal bylo :?: :?: :?:
nio nawet ciut więcej,a dokładnie 1037kcal,bo obżerłam się kalafioru.....mniam mniam
jutro mam być tyle samo i a na pewno nie więcej niż 1200kcal...trzeba o siebie dbać...tylko aby jutro się udało...to uwierze w siebie i będe mogła powiedzieć...
:arrow: już nigdy głodówek
:arrow: już nigdy napadów jedzenia
:arrow: już nigdy tych przklętych herbatek
......a teraz popijam zieloną........ :D
sandra gratuluje :!: :!: :!: :!:
jestem z ciebie dumna.piekna dietka i piekny plan :D :D :D :D
pamietaj ze nawet jak zaliczysz wpadke to zadna katastrofa :D :D
byle tak dalej:)