-
No wiec tak... Ja niemiecki chce studiowac w Polsce i zostac tlumaczem, a dodatkowo zalozyc prywatna szkole jezykowa :) Jesli bym w Niemczech studiowala to jakis inny kierunek, bo i tak wszystko po niemiecku, a certyfikat sobie zrobie tak czy tak.
Moja hostka jest nauczycielka i z tego wzgledu, ze ma male dzieci nie moze np pracowac na pierwszych 2 godz lekcyjnych i pracuje w szkole 15 godz, no i w domku troche. U nas w Polsce tak niestety nie ma. Zazwyczaj jem to co oni robia, czasem gdy jestem z nimi na zakupach to wybieram sobie niektore rzeczy, ktore ja chce. :)
Ja odkad zaczelam uczyc sie niemieckieo, czyli juz 8 lat, bardzo go lubie. To duza zasluga nauczycielki, ktora mnie uczyla z przerwami przez te 8 lat. Dobrze tlumaczyla i potrafila zainteresowac :) W gimnazjum przez 3 lata bralam udzial tez w intensywnym kursie jez angielskiego i na koniec gimnazjum mialam juz opanowany program ogolniaka, czyli moglam juz pisac mature. Jednak w lo stwierdzilam, ze lepiej skupic sie na jednym, czyli na niemieckim i angol poszedl w odstawke :)
No wlasnie moj facet... On ma prace juz od prawie 1,5 roku i umowe na 7 lat. Zarabia juz calkiem niezle, mimo ze ogolnie warunki mu sie niezbyt podobaja. On chcialby, zebym ja szla na studia do Olsztyna i tam on sobie poszuka prace. No ale jest problem, bo jesli znowu zacznie od nowa (czyli ok 900 zl), to szkoda by bylo stracic dotychczasowe dochody (ok 2000 zl). A co do wyjazdu do Niemiec, on nie chce. Mowi, ze nie zna jezyka i koniec. Przeciez mialby osobistego tlumacza :p
Pozdrawiam was kochane :*
boojeczko, za chwilke wskakuje na grono :D
-
no tak moze on sie poprostu boi i tyle wiesz faceci na ogol nie lubia byc zależni od kobietek:P no ale widze ze masz bardzo fajne plany na przysżłosc z ta szkoła jezykową... trzymam kciuki,zeby sie udało:)
kurde fajnie masz z tymi Twoimi pracodawcami;p na zakupki sobie chodzicie super:P
-
bardzo ambitne plany....ale widze ze musisz dokonywac sporo wyborow w swoim zyciu..ten wyjazd tez pewnie byl przemyslany az za bardzo... mam nadzieje ze jakos uda sie pogodzic nauke z miloscią i z marzeniami.... zycze tego z calego serducha:)
-
fineska: Zebys wiedziala, z jednej strony to jest najgorsze, bo nigdy nie wiesz co Cie spotka. Ale z drugiej strony, jak nie sprobujesz, to nie wiesz jak to smakuje. Ostatni rok to non stop zastanawianie sie, co lepsze a co gorsze. Powinnam jechac czy nie? A moze isc na studia, o ktorych tez tak marzylam...
Przytocze pewna sytuacje. O wyjezdzie do Niemiec zdecydowalam juz w lutym, jednak nadal zakuwalam do matury, zeby dobrze ja zdac i sprobowac na studia. Ot tak zobaczyc, czy sie dostane. No i "pech" chcial, ze sie dostalam. Zglupialam do reszty. Pewnego dnia pojechalismy do Olsztyna z moim Miskiem i ze znajomymi, zobaczyc z ciekawosci jak tam jest, zobaczyc uczelnie. Ludzie! Jak stanelam przed moim slicznym wydzialem humanistycznym, to sie poplakalam. Wszyscy pytaja: co Ci jest, Ewelina? A ja jeszcze gorzej w bek. Po jakichs 30 minutach sie uspokoilam i stwierdzilam, ze studia mi przeciez nie uciekna, a moge juz nie miec mozliwosci wyjechania jako Au-Pair, jesli teraz nei sprobuje. I nie zaluje! :D
Dziewczyny, nie rezygnujcie z marzen, nie wiecie nigdy, co was w zyciu zastanie :)
A co do dietki, to na sniadanko bylo müsli z filizanka mleka i kawka, na obiadek niskokaloryczna zupka warzywna (z wczoraj zostalo).
Wczoraj nie biegalam, bo u nas pogoda sie zepsula... Dzisiaj tez leje jak z cebra... :( Ale zaczelam wczoraj od nowa moje cwiczonka... Stwierdzilam, ze jak dzien przerwy byl, to trzeba jeszcze raz :)
-
W koncu sukces! 1 kg mniej :D Juuuuppiii. Wazylam sie po poludniu, wiec to na pewno nie jest wlasciwa waga. Jutro rano zwaze sie i jak cos zaaktualizuje dane :) Nio ale teraz mam przynajmniej wieksza motywacje do dalszej walki :D
-
ojejq gratuluje:) no to jak 1 kg spadł to teraz beda juz uciekac;p hihihih wiesz podziwiam Cie za to,ze mimo tego ze dostałas sie mialas ulozone wszystko facet itd wyjechala ...ale to tzreba miec charakter:)
-
nio chyba tak... :p to byla jedna z najgorszych do podjecia decyzji, ale podkreslam: nie zaluje...
no a teraz czekaja mnie cwiczonka.. prysznic i jutro znowu o 6.30 pobodka... :(
-
a co tak wczesnie?????
no tośpij słodko kochana :)
-
O! Super! Bosko! Pięknie!
Zważ się jutro rano bo napewno schudłas nawet więcej :D !!
-
No pięknie
Teraz wiemy o Tobie dużo więcej :)
Dobranoc
http://www.sztoudi.ovh.org/images/dobranoc/kinder01.gif