Oto znów zaczynam odchudzanie- odchudzanie bez końca! Mam nadzieję, że będę tu zapisywać codziennie moje sukcesy i porażki. Tylko żeby to nie był poryw tymczasowy Mam na imię Ania i mam 25 lat. Ważę 71 kg przy wzroście 167. Taki mały grubasek ze mnie. Największym moim problemem jest brzuch (cały w sadełku, uda no i piersi duże D)
Całe życie się odchudzam i w tym miesiącu zaczynałam już ze 2 razy. Zawsze kończy się tym samym, a tym że zapominam że się odchudzam
Mam zamiar schudnąć do 55 kg. I to jest moje marzenie. Ale wiem również jak często się odchudzałam i że nic z tego nie wychodziło, więc nie jestem pozytywnie nastawiona.

Śniadanie- sałatka z kalafiora

Aha zawsze próbowałam się odchudzać w miarę racjonalnie i nigdy nic z tego nie wyszło. Jestem tym typem, który albo się odchudza na ostro, czyli prawie nic nie je, albo je za dwóch. Więc naprawdę minimalizm. No i efekty też muszę szybko zobaczyć bo inaczej rezygnuję zbyt szybko.

A więc to ja i mój pierwszy dzień.
Powodzenia wszystkim