-
Esz KAsia, a Ty zawsze musisz z tym Dziadem wyskoczyć ...
A było już tak pięknie ...
Dziś za Dziada wezmę się jakoś po południu, a nie w nocy
) Taki przynajmniej jest plan ...
No, rowerek pojeżdżony, Dziad się czai pod dywanem ... Pora posprzątac, bo dziś "trochę" mi się pospało i wszystko ma kilku godzinny ogon ...
. A ponieważ waga rano już wskazała jednak 76 znów i musiałam zmienić tickerka, no to wstawiłam już to nieszczęsne 76... Dziś obejrzałam zdjęcia znad Helu i normalnie jeszcze dłuuga droga przede mną ...
Dobrze, że teraz patrzę na siebie "normalnie", to przynajmniej widzę że jeszcze, jeszcze ... Tak sobie myślę, że chyba wstawię te fotki ...
I te sprzed odchudzania też ...
Aż mnie serce bije czy mnie tu ino jakiś mój uczeń nie przyuważy ...
Ale co tam, raz kozie śmierć ..
-
Wstawiaj, wstawiaj, twarz możesz przecież zamazać i żaden uczeń Cię nie rozpozna
-
poznają, poznają.. Chociażby po garderobie ...
Oni to doskonale wiedzą ile czego mam i jak to na mnie leży
To wstawiam ...
Waga jakoś ponad 84kg:



A tu z wagą 78:


Ale chyba te zdjęcia wykasuję za kilka dni
Tak, na wszelki wypadek ...
W sumie to nie ma aż takiej dużej różnicy
Ale co tam ..
Kasiu, powiedz mi tak przy okazji ... jak robisz tego buraka z jabłkiem - gdzieś to kiedyś u Ciebie wyczytałam, ale nie bardzo chce mi się szukać
...
-
Ale ładna i fajna Simba
Simbuś, jaką Ty masz uroczą i sympatyczną buzię
Jej, jak fajnie Cię zobaczyć i powiem Ci, że na Tobie to naprawdę nie widać tych kilogramów, poważnie mówię!
A różnica jest widoczna! no co Ty, przecież na tych zdjęciach niżej masz szczuplejsze nóżki i cała jesteś chudsza!
Bardzo dziękujemy za zdjęcia
Jesteś UROCZA :P :P :P :P
A buraczka gotuję, ścieram na grubej tarce, ścieram jabłko (wszystko na grubej tarce), dodaję troszkę cebulki, odrobinę oleju, ociupineczkę cukru, pieprzu i voila! gotowe!
-
Kasiu ...
Dziękuję za taki piękny komentarz ...
Ale ja to po prostu z wszystkiego się cieszę i taki uśmiech mi się już został na buzi
Z tymi kilogramami to jest u mnie tak, że wszystko poszło mi w uda i brzuch - co widać na tych fotach w zielonej bluzce
No oponkę mam tam taką, że nie utopiłabym się przy największym sztormie gdyby zamiast tłuszczyku w środku było powietrze ...
Jak ja bym chciała wrócić do wagi 5X ..
W ogólniaku cały czas się ruszałam i nie miałam problemu.. po studiach wróciłam do domu, poszłam do pracy, na zaoczne i po prostu usiadłam dupką w domu... Od zeszłego roku przytyłam ponad 10 kilo! Teraz odłożyłam hormony i stawiam głównie na ruch, bo chciałabym mieć za kilka lat dzidziusia ...
A jak wiadomo - ostra dieta nie jest najlepsza, tłuszczyk na brzuszku w nadmiarze też nie ..
Ależ się rozpisałam ...
Ale tak mi się miło zrobiło Kasiu po Twoim poście
A jak go czytałam to aż się na głos śmiałam 
A jutro sobie zrobię takiego buraka
-
Jak Cię zobaczyłam na fotkach, to mnie się buzia sama śmiała do monitora, bo masz w sobie bardzo dużo takiego słoneczka (tak nazywam pogodę ducha, którą po prostu widać) na twarzy, to zresztą też widać w Twoich roześmianych postach.
Co do oponki, to zwalczysz ją dziadem
ruchem, dobrą dietką a za kilka lat .... przyjdzie na świat cudny bobasek, który będzie miał roześmianą, uśmiechniętą i szczupłą mamę
O! takem rzekła
-
Niech tak będzie!!!
A co mi tam
-
No pewnie, nie masz nic do stracenia
-
Tak jakby nic
tylko w sumie jakieś 30 kilo
Ale damy radę
Z takim supportem to nie ma innego wyjścia
-
Z takim supportem nie masz wyjścia po prostu! MUSISZ schudnąć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki