-
No i mamy wieczór, mąż poległ a ja się melduję :D
Dzisiaj około 1200 kcal, ale to dlatego,że pomyliłam się w obliczeniach :cry: a było już za późno,więc nic nie mogłam na to poradzić :x ależ jestem zła :x Chociaż tyle,że mnóstwo dzisiaj się nabiegałam,ale może już od jutra będę mogła ruszyć hula-hop i orbitreka,bo mam
w końcu w domu wodę i mogę pomyć sprzęty i po ćwiczonkach się wykąpać :lol:
Lili, wiem że nie wplno poniżej 1000 kcal schodzić, tylko wczoraj tak wyszło,ale rekompensuje to dzisiejsza wpadka :? postanowiłam także jeść 5 posiłków dziennie w jednakowych odstępach czasowych, to też ważna sprawa. Tak poza tym dziękuję za odwiedzinki :D
Kler ten króliczek to ogromna motywacja, jako,że jesteśmy niedługo po ślubie muszę jeszcze bardziej dbać o siebie :D a,że warto trwać w diecie podziwiając efekty wiem, jak my wszystkie i też mnie to motywuje - efekty są baaaardzo motywujące :twisted:
-
witaj Bridrose:) ładne cele ładnie CI idzie no super i gratuluje juz spadku wagi:) na tym forum będzie Cui łatwiej schudnąc wiem co mówie:) nie ma to jak wsparcie osob z podobnymi celami :P buziak 3maj sie
-
Kolejny dzionek czas zacząć, a właściwie juz trwa. Pierwsze śniadanie już za mną,drugie przede mną,ale to dopiero o 11.30 bo jem co 3 godziny pięć posiłków juz trzeci dzień. Regularne spożywanie posiłków to również ważna sprawa , przede wszystkim by nie mieć napadów głodu szczególnie wieczorem, o co właśnie przecież chodzi :) Dzisiaj zastanawiam się dodatkowo nad zakupem jakiegoś wypełniacza żołądka, by można go brać przy ostatnim posiłku i mieć pewność,że wielki głód mnie nie dopadnie, mam na myśli jakiś błonnik czy błonnik z ananasem.
Asq miło,że zajrzałaś do mnie, wiem,że forum pomaga, czytałam sporo, jednak pod warunkiem,że ktoś do nas zagląda :D Pozdrawiam :D
-
wiesz aj tez wiele razy myslalam o wspomagaczach itd...ale zawsze dziewyczny mi odradzały...jednak to jest satysfakcje ajk wiesz ze osiagnelas wszystko sama a nie z tabletakami;p hiehiehie
no to zagladaj tu czesto:0 koniecznie :0 my tez bedziemmy buziak
-
Przez ten remont to nie wiem, niedługo komputer w domu mi dosłownie zaginie...dzisiaj jestem tak zmęczona,że szkoda słów...a pracowity dzień się zapowiada... :roll:
Wczorajszy dzień zakończony w okolicach 1000 kcal, bez napadu głodu jak przy każdej diecie...hmm...chyba jednak faktycznie te regularne posiłki robią swoje...jednak ten wspomagacz to miałby być w postaci błonnika wypychającego żołądek i brałabym go wyłącznie wieczorem przy ostatnim posiłku. Wczoraj znowu nie poćwiczyłam bo po 22 wróciłam tak na dobre do domu,ale po prostu przy tym remoncie pracy i wszystkim na raz wykończyć się można :? Pocieszam się,że od wtorku mój aerobic się zaczyna w końcu :D
Asq jasne,że fajnie powiedzieć,że wszystko sama osiągnęłam jednak taki wspomagacz myślę,że ułatwi mi troszke początkowe męki wieczorne i zapobiegnie atakom głodu, bo po co się tak męczyć skoro troszkę można sobie pomóc :wink:
-
I mamy 18.00 czyli buzka na kłódkę :D Jedzonko znika :D Nie ma go. Dzisiaj troszeczkę chyba ponad 1000 kcal bo zwinęłam 3 łyżki spaghetti z makaronem, skusiłam się bo to to moje ukochane danie, ale aż dziwne,że tak mało go ukradłam :wink: Zaraz troszkę posprzątam i w końcu orbitreka dopadnę :D Ale się cieszę...i hula-hop :D :D
Spalaniu tłuszczu mówimy TAK :!: Tłustym tyłkom mówimy NIE :!:
Jutro się wybieram na Air-Show, czyli regularne jedzenie szlag trafił :cry: Ale ważne by nie przesadzić, a czy dam radę :?: oczywiście,że tak :D :D
-
Jasne, że dasz radę! Trzymam kciuki i koniecznie napisz, jak poszło.
Powodzenia!
Ps. Też uwielbiam spaghetti, zwłaszcza domowej roboty.
-
udaenj soboty zycze:) wpadne tu wiecozrkiem zagladnac ;);*
-
Miłego poniedziałku i całego tygodnia!
-