No bo kurcze caly dzien w domu gniłam, to w końcu z nudów totalnych mnie dopadlo :lol: A siedziałam sama bo mąż w szkole, zimno było, wyjść mi się nie chciało :roll:
Wersja do druku
No bo kurcze caly dzien w domu gniłam, to w końcu z nudów totalnych mnie dopadlo :lol: A siedziałam sama bo mąż w szkole, zimno było, wyjść mi się nie chciało :roll:
hehe no takie nudy sa najgorsze cos o tym wiem..c.zasem z nudow tylko sie mysli o tym co by sie tu zjdało:P
a jak dzis idzie?:)
Dzisiaj kompletnie nic nie jadłam, tylko piję :D a w domu sport :D
No i dzionek w sumie zakończony :D Dzisiaj miał być wyłącznie płynny dzień,jednak zaczęło mi się kręcić w głowie i było mi niedobrze,może przez ten Clarinol, więc kanapki 2 z wędliną za mną, niestety musiałam :oops:
Ćwiczonkowo za mną:
:arrow: 20 km czyli 45 min na rowerrku
:arrow: 10 min hula-hop
:arrow: 100 brzuszków
jakoś tak mało mi się wydaje :roll:
W talii 3 cm mniej, w udzie 2 cm, 1 cm w biodrach, jednak konsekwencja i systematyczność robi swoje :)
kochana i bardzoooo dobrze ze zjadłas.... jejq nie warto sie głodzic jeśli to organizmowi nie odpowiada!!
No to zaczynamy kolejny nowy dzień, szkoda,że tak ponuro za oknem :?
Ale kawusia na dobry początek dnia jest, oczywiście z mleczkiem :D
http://chodnik.ncse.pl/impreza/mexicana/kawa.jpg
oooo to ja sie chętnie wpraszam na kawusie:)
milego dnia kochana:)
Jaki ten dzień dzisiaj okropny jest :roll: Nic mi się nie chce poza tym nudno jak cholera :?
Zjedzone:
:arrow: serek homogenizowany waniliowy 250 kcal
:arrow: kawałek czegoś nie wiem co to ale dobre powiedzmy 100 kcal
:arrow: jabłko 100 kcal
:arrow: 4 mandarynki 50 kcal
Ale mandarynki są super. Mandarynki rulez :D
hehehe też teraz zjadlam 3 mandarynki:) mmmm mogłBYM je jesc tonami:)
W końcu jestem bo net dopadłam, całe święta nie mialam netu w domu :? Kurczee....ale już jest i dobrze, no to cóż czas się wziąć za dietkę i już się zabieram, plan na dzisiaj ułożony :D czyli dietkuję od nowa całą parą :D
Di końca lutego ma być 65 kg, najlepiej jakby do końca stycznia było :twisted: