no i BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
no i BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i kolejny dzień rozpoczęty :D Zapał do odchudzania i dietkowania jest, bo wiem jakie są potem efekty :D
no to zapał jest najważniejszy:) to zycze zeby dizonek dietkowo przebiegał:)
Dzisiejsze podboje jedzonkowe to:
:arrow: jabłko (190 g) - 87,4 kcal
:arrow: mandarynki (300 g) - 126 kcal
:arrow: jogurt jogobella z musli (200g) - 210 kcal
:arrow: maslanka jabłko-mięta (400 g) - 208 kcal
Razem 631,4 kcal.
Sportu zero ponieważ póki co gniję w pracy :?
Ciesze sie że pozbierałas sie do kupy:) i ze dietkujesz nadal dzielnie... sadze ze uda Ci sie dotrzymac postanowienia adwentowego jesli tylko bedziesz sie pilowała:) a bedziesz:P jakies te Twoje jedzonko mocno light, ale mam nadzije ze jakis porzadniejszy obiadek bedzie w domku:) aaaa co do tej kobiety to normnaie... nie wiem jak bym na Twoim miejscu reagowala na nia.. pewnie jeszcze gorzej. Ja w ogole mam słebe nerwy jesli chodzi o takie sprawy i o kogos kogo kocham... a jak ktos do tego kłamie... wrrr... wspołczuje ze musisz sie z nia na codzien meczyc...
Do 1000 dobite, kanapeczkami z chlebem Schustland razowym z soją :D Uuuuwielbiam go :D i ma tylko 50 kcal w kromce :D
Cwiczebnie też już nie najgorzej :D 20 km na rowerku za mna zaraz czas na orbitrek a potem jeszcze jakieś brzuszki czy cuś :lol: Heheh skąd u mnie ten zapał teraz do diety i ćwiczeń powie mi ktoś może :?: :lol:
oooo no i PIEKNIE!!:) rewelacja i widze jaki wielki optymiozm bije z postów:)
Nie pytaj sie skad zapał tylko ciesz sie że go nie brakuje:) ale ja wiem.. że jak człowiek jest na diecie, podzywia sie zdrowo to pozniej mu tak lekko i jak pocwiczy to mu jeszcze lepiej:) korzystaj z dobrej passy i cwicz ile wlezie:) i wpadaj do mnie i zawstydzaj mnie żeby mnie zmobilizowac do cwiczen... bo mi ostatanio tyłek do siedzenia przyrosl... dzis go troche ruszyłam, ale to nic w porownaniu z tym co moge:)
Wczorajszy dzień zaliczony bardzo grzecznie w imię postanowienia :D
Dzisiaj też musi być wzorowo, w takim razie rozplanowuję powoli jedzonko i już nie mogę się doczekać kolejnych ćwiczonek wieczorkiem :D Dzisiaj trzeba by coś dodać bo wczoraj jakiś taki niedosyt miałam związany ze zbyt małą ilością ćwiczeń :? Dziwne, mnie się to nie zdarza :D Ale chyba w odpowiednie towarzystwo trafiłam i teraz już tak mam :D
Kawka wypita prawie
http://cypros2.blox.pl/resource/kawa.jpg
Teraz czas naa Belrisooooo :D :lol:
Dzisiaj zjedzone:
:arrow: Belriso babanowe 238 kcal
:arrow: 6 kanapeczek z chkebem z soja i szynką gotowaną (360 kcal)
zaraz zmykam do domu dobić do 1000 kcal i ćwiczyyyyyyyć :D :D