Wątek: Walka z efektem JO-JO !!!

Witam, długo przeglądałam to forum i postanowiłam opisać historię swojej walki z nadmiernymi kilogramami. Od dawna miałam tendencje do tycia a moja waga potrafiła wahać się do 20 kg w obydwie strony, raz ważyłam 60 kg, a już po pół roku 80kg, odchudzanie się jest już chyba wpisane w mój życiorys na stałe Może kilka słów o sobie, mam 30 lat i ważę obecnie 77 kg przy wzroście 160 cm, więc jestem sporą kuleczką, jak na ten wzrost. Po urodzeniu córci, ważyłam 60 kg i waga pięknie utrzymywała się dopóki karmiłam małą piersią, po roku kiedy przestałam karmić, a na dodatek zaczęłam zażywać tabletki antykoncepcyjne, przytyłam 20 kg, osiągnęłam swoją maksymalną życiową wagę, moje samopoczucie i akceptacja samej siebie spadła niemal do zera... Postanowiłam się odchudzać, stosowałam chyba wszystkie możliwe środki odchudzające (Meridia, Lida, Adipex) osiągnęłam zamierzony cel i powróciłam do wymarzonej wagi 60 kg (o dziwo nie miałam problemów z tyciem przez dwa kolejne lata) Córcia skończyła 4 latka, postanowiliśmy w marcu 2007 roku, że będziemy starali się o drugie dziecko, zaczęłąm przyjmować wszystko co niezbędne dla mojego organizmu, kwas foliowy i witaminy, oczywiście powróciłam do "zdrowego" odżywiania, bez wyrzeczeń i tak minęło pół roku, mam na koncie +12 kg, w ciążę nie zaszłam, stałam się ociężała, pożycie seksualne z powodów moich zahamowań spadło do niemal zera i podjęłam decyzję o odchudzaniu, drugie dziecko musi poczekać Mam nadzieję, że dzięki wam będę wytrwała i uda mi się osiągnąć wymarzoną wage i ją utzrymać na stałe...
Na początek zakupiłam Meridię, bo bez takich wspomagaczy nie poradzę sobie z apetytem, no i zwiększam dawkę ruchu trenując na rowerku stacjonarnym
Liczę na wsparcie i pomoc osób podobnie jak ja wiecznie walczących z nadwagą i własnymi kompleksami...

witam
mra uwazam ze bez wspomagaczy swietnie sobie dasz rade,po co zasmiecac i uzalezniac sobie organizm przez jakies swinstwo
przejdz na dietke 1200kcal i zacznij cwiczyc a sukces murowany
uwazam ze jezeli dobrze bedziesz komponowac posilki na pewno nie bedziesz chodzila glodna.
musze ci przyznac racje ze jesli w szybkim czasie sie przytyje to samopoczucie i akceptacja samej siebie spada,wiem bo przechodzilam to a raczej jeszcze przechodze
trudno jest sie usmiechac do wszystkich a tak na prawde czuc smutek w sobie.
bede trzymala za ciebie kciuki i wierze ze cie sie uda dojsc do upragnionej wagi.
napisz na jaka zdecydowalas sie dietke i co z cwiczeniami
pozdrawiam poniedzialkowo i zycze samych sukcesow

Wiem, że wspomagacze to nie najlepszy pomysł, ale niestety jeżeli mam mieć zapał i chęci, muszę czymś się wspomóc, choćby po to aby zwalczyć uczucie głodu, co do ćwiczeń rowerek treningowy przygotowany, wieczorkiem mała rundeczka i planuje codziennie zwiększać trasę

hej mra
jak u ciebie z dietkowaniem cos malo tutaj opisujesz.przepraszam ze wczoraj nie wpadlam cie odwiedzic ale nie dalam rady.
przyznam ci sie ze nie wiele wiem na temat meridy wiec jakbys mogla to napisz cos wiecej.mam nadzieje ze nie jest szkodliwy i wiesz co robisz.
napisz jak ci idzie dietka i cwiczenia .
pozdrawiam cie goraco

Oj kochane ciężko będzie, właśnie zaopatrzyłam się w nowe baterie do wagi i się okazało, że ważę ponad 79 kg, więc pewnie trzy dni temu było z 80kg, albo i więcej, więc poprawiam suwaczek, mam nadzieję, że w pierwszym miesiącu przynajmniej pójdzie szybko, bo zazwyczaj spadam ok. 8kg, a później zaczną się schody i waga stanie w miejscu jak zaklęta, ale waga 70 kg, nie jest już tak straszna, a resztę zrzucę powolutku, ważne że się zawzięłam i na razie jakoś idzie, oczywiście codziennie 15 km na rowerku i częściej odwiedzam solarium, zaopatrzyłam się też w porządne kosmetyki do likwidacji cellulitis i na jędrny brzuszek i pośladki, coś z tym w końcu trzeba zrobić... Będę relacjonować ubytek wagi, a le kolejne ważenie dopiero za tydzień, po co mam się stresować codziennie ))

Co do meridii, na pewno nie polecam jej osobą, które walczą z małą nadwagą, jednak dla osób które podobnie jak ja mają do zrzucenia 20 kg, to owszem jest skuteczna, powoduje zupełny brak apetytu (przynajmniej tak działa na mnie) Nie mam uczucia głodu, a każdy posiłek wciskam w siebie na siłę i jest to np. jeden jogurt naturalny, z pomocą meridii nie cierpię podczas najgorszych pierwszych dni diety, nie odczuwam kurczenia się żołądka i przyzwyczajam się do nowych porcji żywieniowych, dużo łatwiej jest mi później przejść na dietę 1000 kcal, więc mam nadzieję, że uda mi się