Wersja do druku
Gratuluję avatarka - bardziej się docenia jak go się w końcu zobaczy ;)Cytat:
Zamieszczone przez puellcia
Warto, jeśli możliwe, mieć zaplanowane, przekąski ze sobą by głód po wyczerpującym dniu nie dopadł to kąsać go podczas dnia.Cytat:
Dziś nie biegałam, bo cały dzień załatwiałam sprawy na mieście, od 12 do 18. Jak wróciłam to padłam. Więc tylko callanetics.
Dieta bez obżarstwa, nie było kiedy:)
Ale fajnie, że Cię widać! :lol:
Miłego dnia, bez żadnej czekolady!
Dzięki, że mnie wspierasz.
Oj lili kto kogo tu wspiera :wink:Cytat:
Dzięki, że mnie wspierasz
Pożyczyłam sobie wagę wczoraj i 59 kg-załamujące.. nie będę się tym martwić na razie, może to cykliczne wahanie...w sumie jest druga część miesiąca...
może to mięśnie.. nie wiem.. widzę mniej w cm i nie dam się zdenerwować
Alex -ja jadłam w czasie tego biegania po mieście, wpadłam do mamy na obiadek i to bardzo grzeczny obiadek :)
aj ile ja bym dala za te 59kg :) Ale wzrostem wagi sie nei martw. Ja tez tak mama- nagle jest 64kg, a za dwa dni zwno 63.
I bardzo dobrze. Przecież tak naprawdę to te cm decydują o wyglądzie, a nie kilogramy.Cytat:
Zamieszczone przez puellcia
Pozdrawiam.
oo tak....ja też bym duzo oddała za 59kg :lol: :D
no ale centymetry lecą więc jest dooobrze!
8) :twisted:
Wampirzyca te moje 59 inaczej wygląda przy moim i przy Twoim wzroście:)
Joasska no właśnie staram się nie martwić bo od razu bym sobie coś podjadła ze zmartwienia.
Jestem dumna z wczorajszego dnia bo pomimo jakichś dzwnych kłopotów z żołądkiem wczoraj pobiegałam sobie Selva biorę przykład z Ciebie :) Żadna tam niedyspozycja mnie nie złamie.
No ale na wszelki wypadek na razie w mojej diecie zagościły sucharki (bez soli i cukru).
Wracam do pracki, a dziś nawał po prostu. Weekend też będzie pracowity bo we wtorek jadę na wykłady... ehh denerwuję się trochę, bo to ja będę gadać:)
AAA i jeszcze coś mój miś chyba zaczął się odchudzać.:) Namawiałam go ale odnosiło to wręcz przeciwny skutek. A ma dużo mięśni i kondycję (przez lata ćwiczeń), więc wystarczyłoby tylko trochę mniej jeść. No i jak odpuściłam to proszę..Ale ciii żeby nie zapeszyć:)
okej..cii...nie zapeszamy.
No wiem że przy moim wzroście to całkiem inaczej by wyglądało. Po prostu ja już chciałabym mieć tyle na wadze :wink: miłego dnia:*
Ja już od dawna się nie ważyłam i jakoś dobrze mi z tym. Chociaż może w okolicach weekendu jednak sprawdzę, co i jak...
Jak mija wieczór?
Pozdrawiam.