W domu dzisiaj siedzę,dzień leniwy,od razu więcej jem.Został mi dziś jeszcze jeden posiłek, bo swój limit już zjadłam i najlepiej jakby to były same warzywa Ale z warzyw mam tylko marchew, więc nie wiem czy wydolę do nocy. Może wspomogę się jogurtem naturalnym.Dietetycznie aż tak nie było ,bo na obiad tortellini z sosem i jajkiem sadzonym.Myślę ,żeby jeść 4 posiłki dziennie,mniej więcej tak samo kaloryczne.Tyle że jeśli obiad, czyli trzeci posiłek będzie bardziej kaloryczny to już kolacja skromna.Zobaczę co waga pokaże jutro.Do tej pory od prawie dwóch tygodni waga spadała po 300g dziennie.
Syn poszedł na rodzinną imprezę, którą ja z premedytacją opuściłam a jutro szkoła się zaczyna