Ostatnio troszkę się zapomniałam jeśli chodzi o dietkę. Na szczęście wrócił tylko 1 kg i waże 70 kg przy zroście 170. Początkowo chcę dojść do wago 60 kg, a potem pozostałe 5 kg juz spokojnie i powoli.
Od dzis zaczęłam dietę wprowadzającą, bardzo rygorystyczną, ale trwającą tylko 5 dni i dająca dobrego kopa na początek diety. Wytrzymałam prawie cały dzień, ale poszłam do babci (ma imieniny) i skusiłam się na kawałek serniczka. Dlatego też od jutra zaczynam od nowa odliczanie 5 dni, czyli do soboty. W niedzielkę zrobie sobie łagodniejszy dzień, a od poniedziałku dwa tygodnie diety szokowej a potem dieta 1000 kcal.
No i oczywiście ćwiczonka i duzo spacerków.
Trzymajcie kciuki...
Buzka, pa