Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 34

Wątek: Wesolej starcie z kilogramami :-)

  1. #1
    Wesola jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Wesolej starcie z kilogramami :-)

    Niby nie jest tak zle, ale tu i owdzie cos sie faluje. Od lat moja walka trwa, 2 do przodu i 3 do tylu. A tutaj was tylu i sukcesow mnostwo. Postanowilam sie przylaczyc. Zreszta zalezy mi na zdrowym stylu zycia tak na dluzej, nawet na jeszcze dluzej .
    No to do dziela:

    1. Rzucam slodycze - paskudztwo jedne hehehe, poprawia nastroj, a potem patrze w lustro i nastroj spada. Wiec do kosza z nimi. Zostawiam sobie tylko miod do slodzenia kawy i czasem herbaty.

    2. Jem regularne 3 posilki: sniadanie, obiad, kolacja. Potrzebuje energii do nauki i pracy, wiec wszystkie glodowki odpadaja. Oczywiscie wszystkie posilki w miare zdrowe i przygotowane przeze mnie.

    3. Cwiczenia fizyczne. I tu musze dodac regularne. Ja albo sie rzucam w wir i cwicze duzo, albo przestaje. Chce wypracowac systematycznosc.

    - do pracy i szkoly jezdze rowerem, wiec to z braku czasu musi mi zastapic cwiczenia aerobowe. A jest na trasie kilka gorek, wiec sie troszke pomecze.

    -lubie callanetics, ale czasowo to teraz trudno wygospodarowac miejsce na godzinny program. Zmieniam na 15 min codziennie. Lepsze to niz nic. A jak sie uda to raz w tyg przecwicze godzinna wersje.

    -no i moje bieganie. Biegac bede jak nie bede jezdzic rowerem. No i jak sie nadazy okazja. Moze w niedzielne poranki?

    4. Jem az sie najem.

    To tak wyglada moj plan w skrocie. Ha ha, wyglada tak prosto. Ciekawe czemu wczesniej tak nie robilam? Ale dosc wymowek, patrze w przyszlosc, i co widze? Smukla, wysportowana sylwetke. Tak o jakies 12 kg mniej. I taki mam cel.
    A tymczasem naga prawda

    waga: 67kg
    biust: 90cm
    talia: 77cm
    biodra: 101cm
    udo: 60cm

    Moj cel to wazyc mniej niz 60 kg. Juz przy tym bede skakac z radosci heheheh. Ale chce osiagnac 55kg na moje urodziny w styczniu.
    To do wieczora.

    Wesola

  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Plan masz super, tylko... to 15 min może i da coś mięśniom, ale zbyt krótko na ruszenie tłuszczyku... aeroby powinny trwać 40 min, minimum. A czas, znajdziesz, jak zechcesz, przynajmniej dwa ray w tygodniu, nie mów, ze się nie da
    Trzymam kciuki
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    Wesola jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzien dobry grubaski i chudziaszki
    Witaj Waszko!!
    Masz zupelna racje z 15 min. , ale jak na razie to tylko tyle moge wcisnac . Od pn do pt jestem w szkole od 9 do 17 i okolo godziny zajmuje mi dojazd w kazda strone. Do tego w sobote i niedziele pracuje od 9 do 18. Nie mam zadnego dnia wolnego. Wstaje o 6 rano i poranna kawa ze sniadaniem to moja jedyna chwila wyciszenia. Wieczorami - do nauki, a jest tego sporo. No wiem, wiem tlumacze sie heheheheh, ale jak tylko wejde w regularnosc postaram sie tu i owdzie wcisnac wiecej cwiczen. Do pracy i do szkoly jezdze rowerem ok 40 min (jak nie zlapie gumy heheheh) w jedna strone. To zamiast silowni. Oj marzy mi sie silownia. No nic masz racje waszko. Jak sie zorganizuje to jakos dam rade.

    A jak na razie to marne wiesci. Wczoraj jadlam slodycze . Nie nie, nie swoje. Cudze. Ale wyladowaly w moim zoladku. Taka mam wole. Ale to byla porakolacji i tak jakos wyszlo. No i nie cwiczylam. . Ale znajdzmy cos optymistycznego. Jadlam porzadne i zdrowe sniadanie i obiad. Nie podjadalam miedzy. I to by bylo tyle.

    Dzis bedzie lepiej. Kazdy dzien jest lepszy, kazdego dnia ja staje sie lepsza, wytrwalsza i zdrowsza. To taka moja afirmacja.

    To do wieczora.
    Wesola

  4. #4
    Emerald jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Wesola . Plan masz madry i mam nadzieje, ze wytrwasz w jego realizacji. Jesli chodzi o cwiczenia to lepsze 15 minut niz nic poza tym od czegos trzeba zaczac. A rower jak dla mnie to najlepszy spalacz tluszczu. Chwile slabosci zdarzaja sie kazdemu ale nie daj sie nastepnym razem Zycze powodzenia.

  5. #5
    Wesola jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ponownie ze spuszczona glowa

    Zaplanowalam odchudzanie, a tu plan poszedl w las a i urodziny minely. Dopadly mnie male problemy i plan zniknal. Troche jestem podlamana swoja postawa ale chyba bylabym jeszcze bardziej smutna gdybym nie sprobowala jeszcze raz. Przeczytalam tu wiele listow i ... te wszystkie historie tak podnosza na duchu. Moze tym razem bede silniejsza.

    Czy jest tu ktos kto tez zaczynal wiele razy, poddawal sie i znowu zaczynal az w koncu dopial swego? chetnie przyjme jakies rady.

    Plan pozostawiam taki sam. Postaram ise wlaczyc wiecej cwiczen. Moim problemem so uda - sa poprostu duze zreszta jak cale moje nogi.

    a co do wymiarow to to jest chyba jedyna dobra wiadomosc, ze od pazdziernika zeszlego roku nie wiele sie zmienilo mimo pochlaniania slodyczy. Zawdzieczam to jezdzie na rowerze.

    Dzis 08 kwietnia 2008

    waga: 67kg
    biust: 90cm
    pod biustem: 78cm
    talia: 77cm
    biodra: 101cm
    udo: 60cm

    Moj cel jest taki sam: Chce wazyc 55kg!!! Nie wiem czy 3 miesiace to rozsadny czas na zrzucenie 12kg. Ale z data koncowa mam lepsza motywacje - 8 Lipica 2008 .

    Wesola dzis jednak smutna

  6. #6
    monic jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    397

    Domyślnie

    witam
    Fajnie ze wrocilas, mam nadzieje ze juz nas nie opuscisz
    Pisz codziennie ile zjadlas to Ci ulatwi odchudzanie

    Moim najwiekszym zmartwieniem tez sa uda ehh ale musimy cos z nimi zrobic!!

    A jaka diete planujesz? zn ile kcl?

    pozdrawiam

  7. #7
    aniqe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    Ojj widze że nie jestes sama ze swoim problemem , Jakbym miala podliczyc wszystkie moje początki diet to naprawde uzbierala by się spora ilośc
    Problemem równiez i moim sa nogi (chociarz głównie myśle o szczupłym brzuszku ) Strasznie ciezko jest "odchudzic" nogi poniewaz dieta cieżko to osiągnąc , a cwiczenia tylko je umięśniają co wcale nie zmniejsza ich obwodu .Masz jakiś plan na szczupłe nóżki ?Jak tak to była bym wdzięczna gdybys się podzieliła swoja wiedza .

  8. #8
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Dobrze, że wróciłas - warto walczyć!!
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #9
    Wesola jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej witajcie!
    jak tu milo zaczac poranek czytajac wasze posty. usmiecham sie sama do siebie
    wyglada, ze moglybysmy zalozyc klub grubych ud hi hi.

    jeszcze nie wiem co zrobic z nogami. Moze bieganie? ja lubie callanetics powinien dzialac na uda bardzo, ale ja nigdy nie bylam wystarczajaco systematyczna. sprobuje teraz.

    co do kalorii to ja nie lubie liczyc ich jak jem bo bardzo mnie to stresuje. tak naprawdze to chcialabym normalnie jesc i nie tyc, tyle ze najpierw musze schudnac.
    przez te ostatnie kilka miesiecy nie przytylam choc duzo jadlam szczegolnie slodyczy, wiec wyglada na to, ze moze gdyby je wyeliminowac plus podjadanie miedzy posilkami to powinno wystarczyc. no i ruch. ja wszedzie jezdze rowerem. chce dolaczyc bieg i callanetics - ciekawe jakie beda rezultaty?

    Ja tez mam wielko nadzieje, jeszcze nie pewnosc , ze was nei opuszcze
    dziekuje ze tu wpadlyscie

    mysle, ze codzienne zapisywanie dnia moze mi pomoc. bede wiec wpadac tu wieczorkami i sie spowiadac - szczerze!!!

    a wczoraj odmowilam babeczek a tak ladnie wygladaly.
    pozdrawiam

  10. #10
    Wesola jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam o poranku.
    jakos tak mi dni przelatuja szybko

    Plan na dzis:
    callanetics - 1godz
    sniadanie - chleb z bialym serem
    obiad - ziemniaki, kurczak, marchewka z groszkiem
    kolacja - zupa - krupnik

    rano - kawa
    reszta - dnia herbatka ziolowa

    Kawe juz zaliczylam hi hi. uwielbiam takie poranki, cisza i spokoj dookola, zapach kawy w powietrzu, nigdzie sie nie spiesze tylko spokojnie sobie pije

    pozdrawiam i do wieczora.

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •