-
oj Aniołku to faktycznie nie fajnie z zoladkiem miałas...bardzo nie lubie jak mnie boli brzuch...tego bolu nhajbardziej chyba nie lubie ..bo taka wtedy bezradna jestem jak dziecko:(:)
a co dow arzyw z tym cynamonem wierz mi ze mi tez nie podeszły...feeeeee kas brokuł na słodko...nie nie...
milego dnia kochana:)
-
mam nadzieję, że dobrze się czujesz??
-
wczoraj miałam tyle wolnego czasu to musiałam sie akurat tak czuć :roll: w efekcie pół dnia przeleżałam... :? I w sumie to dobrze,że wczoraj siedziałam długo w domu, bo na 100% nie dałabym rady wyjść na zajęcia,gdyby były wcześniej. Jak szłam na 16 to też nie czułam się już dobrze, ale zaryzykowałam i na szczęście już nic się nie działo, no i z brzuchem był spokój. Bo rano to już sam ten ból brzucha był tak tragiczny, że w pierwszym momencie nie byłam w stanie iść po jakiś proszek itp. , dosłownie mnie skręcało.
ale dzisiaj jest już dobrze. Przynajmniej do tej pory jest ok. Na wszelki wypadek jednak wzięłam smecte i ostrożnie zaczynam z jedzeniem. Jakiś czas temu wypiłam herbate i zagryzłam suchąj bułką. Pyyycha :P :lol: ale jak będize ok to przejdę nawet do nabiału. ;) Jedynie nie pozwole sobie dzisiaj na warzywa i jabłka. Te moze wrzuce do menu jutro albo nawet za jakies 2-3 dni. Lepiej nie ryzykowac. Zwlaszcza,ze pol dnia będę poza domem więc to robi mi duży problem. ;)
-
Rozsądnie robisz nie jedząc na razie tej warzywno-owocowej surowizny :wink:
Spokoju brzuchowego życzę :D :D
-
nioooo... mozliwe ze cos staneło takze jedz suche jedzonko..Aniolku
-
dziewczyny mają rację - lepiej nie jedz teraz owoców :?
a wiesz,że ja czasem czuje sie słabo w pracy? bo jest gorąco, szum, ciągły ruch itp itd :roll:
-
mam nadzieje, że ten brzuszek dojdzie do ładu i nie będzie już boleć:D
miłego wieczorku :wink:
-
dzisiejszy jadlospis nie byl zbyt pyszny i niestety jadlam niektore rzeczy z rozsadku,nie dla smaku :P ale juz calkiem dobrze sie czuje :) :) i jutro mam zamiar wprowadzic bardziej normalne (jak dla mnie :lol: ) jedzonko :P
i tak o to dziś były :
*sucha bułka do herbatki
*chleb razowy+dżem
*sucharek pełnoiarnisty
nic się nie działo, więc wprowadziłam troszkę ryzykowniejsze rzeczy :P :
*jogurt naturalny + płatki,jakięs takie bez cukru
*marchewka (musiałam zjesc jakies warzywo,bo nie mogłam wytrzymac! :P i tak wybrałam takie najbezpiecniejsze ;) )
*serek wiejski
*jogurt + wkrojony banan (podobno banan jest dobry na takie dolegliwości)
*do tego witaminki
tym samym dobiłam do tysiąca
nawet kawy dzisiaj nie piłam,tak się poświęciłam :!: :P
Xixa, a może to wina diety? Możliwe, że za mały limit kalorii sobie wyznaczyłaś albo to przez przejście na vege ? Postaraj się jak najlepiej ułożyć sobie dietę i mimo wszystko,najlepiej gdybyś na wszelki wypadek łykała jakieś witaminki. Lepiej dmuchać na zimne ;)
-
no i juz lepiej z zoladkiem??
no no dzien bez kawy...no to poświecenie poswicenie:p hihihih ale serek wiejski byl...bez Niego to by był dzien stracony :P hihihih
-
nieprzyjemne z tym żołądkiem :? ale dobrze, że przeszło i już jest ok...
na takie sensacje chyba dobre są właśnie banany, a jak warzywa to jakieś gotowane...
ale sama sobie poradziłaś i intuicyjnie ładnie wybierałaś :)
miłego dnia życzę, bez tego typu niespodzianek ;)