Masz racje :) przede wszytskim musze sie powaznie zastanowic czy na pewno to ten kierunek
Wersja do druku
Masz racje :) przede wszytskim musze sie powaznie zastanowic czy na pewno to ten kierunek
Najlepiej zainwestuj w siebie i wez pod uwage, ze tyle wolnego czasu to juz mozesz nigdy nie miec ;)
nio mam nadzieje że nie bede juz zmienaic studiów i nie bede miec tylr wolnego czasu :P
dziewczyny maja racje paula :D wykorzystaj ten czas jak najlepiej dla siebie :D zapisz sie na jakies ciekawe zajęcia,rob coś co jest twoją pasją , co cię kręci ;)
jezyki obce tez dobre rozwiązanie ;) noi odpocznij sobie aktywnie ;) głównie odpocznij psychicznie- taki odpoczynek jest droższy niż fizyczny i pozwala na odnowę ducha ;)
xixa a ty złotko gdzie sie podziewasz ? :mrgreen:
no cześć :mrgreen: ja jestem, ale sie nie wyspałam, zasnęłam o 5 nad ranem, ale z własnej woli, no, może nie z własnej, nie spałabym pewnie całą noc, gdyby nie to, że bateria w telefonie sie wyczerpała :mrgreen: bo było szaleństwo przez telefon :twisted: eh, nawet sobie nie wyobrażacie 8) w środę z kims sie spotykam :roll: :roll: :roll: :roll:
:mrgreen:
paulus, jaka decyzja! ale podziwiam, i zgadzam sie, jeśli masz szansę, zmień studia! zresztą,po co masz robić coś, czego nie lubisz? ale szkoda,że rzadko bedziesz wpadać :cry: bu......a rodziców masz wyrozumiałych :?: i podziwiam za rowerkowanie :roll:
no więc tak, moze dzisiaj też z tym kimś sie spotkam :mrgreen: bo dzis mam wolne :wink:
Wpadam z kawka mrozona z lodami i zycze milego dzionka :*
http://www.uwielbiam.pl/recipies_pic/71_org.jpg
kotku, taka kawke oddaję dla pauli, bo ja pije codziennie takie w pracy, juz mi sie znudziły :lol:
Hehe, no OK :)
niech paula pije na zdrowie :D
hej :)
ja też poproszę o kawusie, bufet w szkole zamknięty :roll:
pozdrawiam :**
Xixa, czy mam rozumieć, że z powodu okresu nie spotkałaś się w piątek z długowłosym? :evil: i czy jednocześnie mam rozumieć, że nadrobisz to w tym tygodniu? :mrgreen:
baw się dobrze :D
Paula, a nie możesz mieszkać teraz z chłopakiem? i u niego poszukać jakiejś pracy itd?
a co do czasu wolnego- to tak jak mówią dziewczyny :) poza tym nadrób zaległości książkowe, kinowe, spotykaj się ze znajomymi i ciesz się życiem :D
miłej soboty! :D
paula, mamy 66 stron, niedługo będzie 666 :twisted:
agassku, a no dzisiaj miałam się spotkać, ale cholera, pogoda jest okropna, ciągle pada, a w barach przesiadywać nie mamy ochoty :twisted: ale dzwonił przed chwilą, może coś jeszcze wymyslimy :twisted: chociaz...jutro na 9 mam do pracy :twisted: a i tak nie spałam przez całą noc,ale to z innego powodu :twisted:
xixa zanim bedziecie miec 666 to wczesniej bedziecie miec 69 :twisted: :mrgreen:
wlasnie Paula, nie mozesz mieszkac u chlopaka?
xixa udanego wieczoru sobotniego, spotkaj sie z dlugowlosym i have fun!!
Paula mam nadzieje, ze bedziesz co jakis czas wpadac :D
Xixa nie trzeba lazic po barach. Jest 1000 innych miejsc, w ktorych mozna spedzic romantyczny wieczor :D
no z nim akurat romantycznego wieczoru nie chcę, jakos nie wyobrażam go w tej roli 8) :lol: :lol: :lol: :lol: romantycznie to może być z kims innym :mrgreen:
No i co wymylilas wczoraj :?:
nico --> nic nie wymyśliłam wczoraj, tak samo, jak dzisiaj. z koleżanką spotykam się pewnie we wtorek, przed pracą, potem z kolejną we śwodę, a z długowłosym najprawdopodobiej w niedzielę,chociaż....jeszcze jedna kolezanka też chce sie spotkać ze mną w niedzielę, bo....chce, żebym poszła na koncercik :P :P więc...akurat w dzień koncertu nie pracuję, więc pójdę!!! i mamy oówić szczegóły :P
a ja sobie z pracki wróciłam, pije czerwone słodziutkie winko, z siostrą :roll: :P normalnie uwielbiam takie wino!!!! no i jest wege :twisted:
a jak tam u was? coś mało piszecie :(
paulu, jesteś jeszzce tutaj czy już pojechałaś do domku? :(
mocno sie zastanawiam, czy nie przejść na weganizm, tylko mnie nie bijcie :evil:
Kochana wino czerwone slodkie ma 106kcal/100ml.
Ja myslalam , ze ty wolisz sie z dlugowlosym spotykac niz z kumpelami :P
A weganizm...hmm...to twoj cyrk i twoje malpy :D
Xixa, czemu słodkie? wytrawne jest bardziej mhroczne :lol:
poza tym ja nie lubię słodkiego wina, a fuj :P no i jak mam wybierać- czerwone czy białe, zawsze wybiorę białe ;)
a co do weganizmu... Nicola ma rację... odpowiedz tylko sobie na pytanie: po co?
bo dla mnie już to się trochę kłóci z całą ideologią...tzn. nie kłóci, ale już nie do końca to rozumiem po prostu... poza tym jeżeli chodzi o dostarczanie sobie wszystkich składników, będzie dużo trudniej :roll:
ja bym się na razie z tą decyzją wstrzymała :P
e tam, nie znacie sie, weganizm jest najdoskonalszą formą wegetarianizmu, bo nie ma ŻADNEJ przemocy w stosunku do zwierząt :D i nie chodzi o moje zachcianki czy zdrowie, tylko o ideologię :P
a za miesiąc stwierdzisz, że rośliny też czują? i będziesz jadła tylko to, co samo spadnie... człowiek jest skonstruowany tak a nie inaczej i powinien jeść wszystko, takie jest moje zdanie :) a uważam też, że do robienia masła, mleka czy twarogu nie męczy się zwierząt. albo jajka? nie rozumiem co jest złego w jedzeniu jajek... ale nie chcę się kłócić, bo już rozmowy o tym były :P to Twój wybór :P
rośliny nie czują, bo nie maja układu nerwowego, tak jak grzyby :D nie jem nic, co ma układ nerwowy, co czuje ból, strach itp :P a ja sie nie kłocę, tylko szukam harmonii :P szkoda,że myślisz,że jedząc jajka czy pijąc mleko nie męczymy zwierząt - no my bezpośrednio nie, ale...zresztą, czy wiesz, w jakich warunkach żyja te kury? albo jak krowy są faszerowane hormonami??? :evil: :evil: :evil:
Ekhmm...ideologia ideologią ale 1000000 osob na swiecie jedzac produkty nie-zwierzece nie uchroni ich przed masowym mordem. Z reszta ja uwazam, ze i tak zabije nas rak nie wazne, czy bedziemy jedli mieso czy rosliny...albo dziura ozonowa. Niestety nie spotkalam jeszcze osoby, ktora nie uzywa dezodorantu albo lodowki bo jest swiadoma tego zagrozenia :)
hehe, jest Ci smutno? :lol: nie jem jajek, tak na pocieszenie ;)Cytat:
Zamieszczone przez XixaPaulaniunia
może i są trzymane w złych warunkach, zgodzę się, ale są też takie, które są trzymane w domrych warunkach, karmione dobrą paszą, krowy, które są osobiście dojone i sery, które są robione z wlaśnie takiego mleka!
ale są ważniejsze rzeczy... np. małe chińskie dzieci, które pracują za jakieś grosze po kilkanaście godzin dziennie... czy to sprawi, że przestaniesz kupować to, co zostało wyprodukowane w Chinach? :twisted:
psy w schroniskach... może lepiej coś z tym zrobić?
ale... mi nie przeszkadza to, że nie będziesz jadła sera czy piła mleka. skoro Tobie to odpowiada ;) mi tym nie szkodzisz, nikomu innemu też nie, jedynie możesz sobie, jeżeli odpowiednio nie zadbasz o menu... a w tej chwili nawet nie wiem jak jesz ;)
dziewczyny, ale mnie chodzi o to,żeby nie jeść padliny, czy jak wolicie martwych ciał :D chodiz o to,żeby nie przyczyniać sie do znęcania sie nad zwierzętami,ale agass zgadzam sie co do kur i krów trzymanych w warunkach domowych :P np jajka od sąsiadki jem :P cóż, głód głodem, ale mi chodzi nie o biedne dzieci i chiny,ale o to,że nie bede zabijać. zresztą, nie kupując i nie jedząc weźmy na to mleka czy jaj bede miała czystsze sumienie, że nikogo nie krzywdzę, wiec zrobie coś dla siebie i ideologii, a dla tych dzieci nie zrobie nic :evil: bo nie mam warunków,a niejedzenie mięsa to sprawa indywidualna - to mój wybór,ale cóz, mięsozercy zawsze staraja sie przekonać wege :P
mój boże, ja chyba sie zabiję :cry: :cry: :cry: :cry:
proszę, walnijcie mnie czymś po głowie, albo najlepiej wywieźcie na bezludną wyspę,gdzie nie ma jedzenia...albo...nie wiem...już nie wiem nic... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
oglądam włąśnie zdjęcia z okresu, gdy ważylam 55 kg :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
popłaczę trochę sobie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
xix, nie ma sie co rozczulac :roll:
najlepszym dla Ciebie rozwiazaniem byloby zaakceptowac sama siebie i zaczac nie myslec o diecie... jesc wszystko ale mniejsze porcje...
bo samo dlowo dieta powoduje zapalenie sie swiatelka ostrzegawczego: " aha... nie moge jesc tego tego i tamtego", a jak wiadomo zakazany owoc najbardziej smakuje :roll:
to wszystko siedzi w naszych glowach...
sprobuj pomyslec: " co robie nie tak"?
"czy jak wazylam 55kg, czulam sie lepiej z sama soba"?
"a moze schudlam, dlatego, zeby ludzie mnie postrzegali inaczej?"
sprobuj przypomniec sobie jak schudlas? i dlaczego bylo jojo :roll: ...
i nie placz i nie smuc sie juz <przytul>
buzi
jem nie tak, wszystko robie nie tak, i nie umiem przestać :cry:Cytat:
Zamieszczone przez giulietta84
czułam sie cudownie i idealnie, mogłam robic i zachowywać sie jak chce, nie musiałam obawiac sie,ze bede wygladac smiesznie :cry: :cry: :cry: :cry:Cytat:
Zamieszczone przez giuletta84
"a moze schudlam, dlatego, zeby ludzie mnie postrzegali inaczej?"
nie, schudłam tylko dla siebie, dla swojego zdrowia, ddla lepszego samopoczucia, no i dlatego,że tego naprawde CHCIAŁAM, a nie musiałam. miałam ogromna motywacje, zmiany zyciowe, wszystko było inne [studiowałam w krakowie, żyłam w akademiku]
sprobuj przypomniec sobie jak schudlas? i dlaczego bylo jojo :roll: ...
schudłam na 1000 kcali, dieta była dobra, nie było wpdaek, nie było podjadania, nie było załamek, chciałam tak chudnąć i mi wychodziło. o tym, skąd pojawiło sie jo-jo, pisałam.
i nie placz i nie smuc sie juz <przytul>
buzi[/quote]
nie mogę :cry:
xix, bo moze ty potrzebujesz zmiany srodowiska...
a moze sprobuj wyjechac gdzies, znalezc prace daleko od domu... moze jakies nowe studia zaczac, gdzies wlasnie z dala od domu...
bo moze taka zmiana moglaby ci pomoc....
xix, wiesz, latwo komus doradzac...
sama nie wiem, co bym zrobila na Twoim miejscu... :roll:
ale chyba wlasnie sprobowalabym gdzies na troche wyjechac...
Hey Słoneczka moje Najsłodsze! :*
przepraszam was bardzo że nie [isałam ale moj Misiek był u mnie i jakos tak spedzalismy cały wolny czas razem i nie chciałam tego psuć...
i z dieta było nie tego jak Misiek był i na rowerku nie jezdziłam bo okres i zab mnie boli iles czasu a w nocy z piatku na sobote wziałam 11 tabletek przeciwbólowych :roll: :roll: :roll: i potem chodziłam nieprzytomna poł dnia a w niedziele okres dostałam i brzuszek bolł wiec nie ryzykowałam..
ale dzis sobie godzinke pojedziłam jak jezdziłam nie bolała ale dopiero jak zeszłam :roll: dietkowo tez sie dziś naprawiam zadnego podjadania nie bedzie w koncu w swoje urodziny chce byc w krainie 6 :)
Xixa Skarbusiu moj...ja ostatnio tez maiłąm doła wlasnie dlatego ze zobaczyłam takie zdjecia..ale nie mozna sie tym łamac tylk wziac sie w garsc i do dzieła! nie mowie ze do 55 ale tak zeby nie było nadwagi..przeciez to bedzie tylko dla zdrówka..a zz ta wege..boje sie ze to kolejny pomysł na to zeby schudnąc i skonczy sie znow jak dojedziesz do 80 kg...moze to nie zabrzmiało zbyt ładnie ale tak czuje..ale skoro chcesz schudnąc i jesc mniej i do tego nie jesć 3/4 składników uwazasz ze to bedzie zdrowe? albo jezeli juz tak bardzio chcesz to idz do dietetyka oni Ci ułozza wege zbilansowana nawet na ******i taka jest wiec moze spróbuj nawet wege ale pod okiem specjalisty, zeby nie było nie hallo z Twoim zdrowiem Słonko
Xixus , potworku jak tak by mialo to wszystko dzialac to zaraz 3/4 forum zalalo by sie lzami i zamoczylo serwer naszej kochanej diety.pl ...to nie ma sensu, sama sie nauczylam , ze lepiej postawic sobie jakis cel i do niego dazyc. Z jedzeniem mi tez tudno, moj facet je wszystko kiedy i ile chce a ja mu musze to ugotowac i ...poskubac, gdzie on wpiernicza caly talerz. Niestety my, grubasy musimy sie pilnowac do konca zycia ale da sie z tym wygrac. Odmow wspolnych przekasek w pracy przez tydzien a nastepny zleci i nawet nie poczujesz, ze kiedys moglas to wszystko jesc. Nie smutaj sie, to nie ma sensu :lol: :D
Paula fajnie, ze jestes. Musimy to wspolnymi silami Xixe wyciagnac z dolka bo nam sie dziewczyna zalamie i bedzie kompulch wielki (tfu, tfu). Mam andzieje, ze bedziesz czesciej pisac no i , ze w koncu odiwedzisz moj watek :P
Milego popoludnia dziewuszki
paula 11 tabletek przeciwbólowych? :shock: czy ty sobie żartujesz? :evil:
czy ja źle przeczytałam? :roll:
xixuś kotek cóż ja ci mam powiedzieć :roll: nie jestem dobra w poradach :?
ale wiem ze ja gdy mam okres gorszego załamania to też wymyślam jakieś przeróżniaste restrykcyjne diety żeby za wszelka cene i szybko pozbyć sie nadmiaru siebie :roll:
i w tej kwestii zgadzam sie z paula :roll: mysle ze podswiadomie masz nadzieje ze bedąc weganką waga spadnie....ideologia ok nie czepiam sie ;) ale zdrowie?
moze mam starodawne podejscie ale uwazam jak agassi że człowiek tak już stworzony jest i że powinien jesc wszystko...może się myle nie wiem ;)
ale mam nadzieje że decyzja jaką podejmiesz będzie słuszna ;) według ciebie bo życie w harmonii z samym sobą to podstawa ;)
ściskam was obie mocno i pozdrawiam :*
Migotko tak tak 11 bo pekała mi cała głowa i cała lewa strona ciała do tego stopnia że nie mogłam otworzuc oczu a nawet lekkie dotkniecie sie czego kolwiek doprowadzało mnie do płaczu
i oczywiscie ze pomozemy naszej Gwiazdeczce pozbierac sie do kupy
dzień dobry, no chyba dobry. nicoletia, migotka, PAULUNIU, dzięki za podtrzymywanie na duchu. i nie czepiajcie się już tej ideologii :o podświadomie nie czuję,że będąc weganką schudnę, to po prostu nieuniknione :roll: ale...na początku ma byc trudno! ale...po prostu ciągnie mnie do tego, mam nadzieję,że to nie słomiany zapał, co jest do mnie podobne. na razie postaram się ograniczyć serki, twarożki itp, czyli to, czego wyrzec sie jest mi najtrudniej.
wiecie, co zauważyłam? to chyba zalezy od dnia cyklu :mrgreen: czasami tak sobie myslę,przecież cżłowiek jadł mięso, ma układ trawienny przystosowany do trawienia mięsa i tego typu produktów, ale...jak człowiek pierwotny jadł mięso, to żył zaledwie 30 lat i umierał bynajmnije nie rozszarpany przez dzikie zwierzęta :evil: :evil:
czasami mam ochotę byc wredna, zła, niedobra, znęcać sie nad wszystkim i wszystkimi, bo wiem,że przetrwa najsilniejszy. a czasami pragnę [w sumie to ciągle] harmonii, czuję się cząstką przyrody, więc mam zyć z nia w zgodzie :? na łonie przyrody czuję się cudownie, wczoraj akurat rozmawiałysmy o tym z bliską przyjaciółką :roll: :oops: więc byłabym hipokrytką, głaszcząc jakąś krówkę, która pasie sie na łące, a potem wrócić do domu i zjeść kotleta :x :x :x
jednym słowem - rozdarcie. jestem rozdarta, mam w głowie pełno myśli, nie wiem, czy moge, czy powinnam, czy potrafię, ale...próbować nigdy nie zaszkodzi. wiec próbuję. na poczatek wypiłam kawę BEZ mleka - przeszło i nawet smakowało, bo nie piłam bardzo gorącej :P
i ja już chcę wiosny...
cześć skarby :D
ech :roll:
widzę, żę kolejna smutna :?
no co sie dzieje ?
Xixuś spróbuj, przecież wszystko jest dla ludzi, czytalam o weganizmie, i to wcale nie jest takie zle. Ja osobiście bym nie potrafiła tak, ale ty możez spróbować. Nic nie tracisz. Tylko pamietaj o mądrej diecie.
cmok :**
no przecież będę mogła jeść wszystko roślinne, co nie ma części skłądowych zwierzęcych :mrgreen:
dobra, ja już idę sie malować i ogólnie szykować do pracy. do napisania jutro, wszystko już przemyslalam :P
cmok skarbie i miłego dnia w pracy życzę :***