Agasku mam to samo :lol: :lol: jem np 1200 i nic a jem więcej i boczki znikają :shock: jakieś dziwne jesteśmy :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Agasku mam to samo :lol: :lol: jem np 1200 i nic a jem więcej i boczki znikają :shock: jakieś dziwne jesteśmy :lol: :lol: :lol: :lol:
Xixa,musisz koniecznie wrzucić fotkę tej fryzurki, bo umieram z ciekawości ;) :)
agassku, też o tym czytałam 8) że niby metabolizm sie rozkręca :roll: :twisted:
aniołku --> a może nawet wrzucę :P
wrzucaj wrzucaj :wink:
xix, skoro nie czujesz sie dobrze bez jedzenia miesa, to rzuc to wege w cholere :roll: :wink:
ja sama miesa nie jem (ale dlatego, ze mi nie smakuje) no ale jajka +ryby jem :roll: bo lubie :roll: :wink:
buziak :wink:
hej ;)
Xixa znowu to robisz wiesz?! zaczynasz zawalac diete dokladnie po schudnieciu 10 kg! nie rob tego nie rob tego nie rob tego!! :evil: :evil: :roll:
i na pewno nie znikaj z forum! nie zgadzam sie i juz! :twisted: :twisted:
co do zmian to zmiany sa dobre ;) ja chyba tez powinnam cos w sobie zmienic, ale jeszcze dokladnie nie wiem co. chyba jestem za mila :roll: :twisted: :twisted:
aha i jeszcze temat wege. niektorzy wegetarianie nie jedza miesa, a jedza jajka, nabial (uff Ty tez go jesz) i ryby. wiec moze sprobuj tak jesc. a jak nie dasz rade to jedz mieso, a swoje poglady wprowadz w zycie w inny sposob. np mozesz pomagac gdzies zwierzetom w schronisku, czy do greenpeace sie zapisz :) :lol: no nie wiem. ale czlowiek jest tak stworzony, ze je mieso, od zawsze je jadl.
Xixa nidgy Cie nie zostawie! tak amo jak Ty nie zostawilaś mnie :)
ja wpadłam do domku pojezdziłam na rowerku niestey tlyko 30 min no bo zaraz musze pedzic na uczlenia a potem prostona pociag zacełam zauwazac kształtujace sie miesnie na nogch moze dlatego waga nie spada?
tu się zgadzam w 1oo% z corsic :roll: ale nie zaczynajmy znów dyskusji na temat poglądów dotyczących wegetarianizmu :PCytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
coś już postanowiłaś?
paula, nie wiem dlaczego tak się dzieje :roll: a wymiary spadają czy cały czas takie same?
cześć.
dużo wrażeń, nowe miejsce pracy....yhhhhmmmmm...znam już niektórych ludzi, bo pracowali w innej kawiarni...hyhy, a barman jest przystojny, ale ma dziewczynę, która tez tam pracuje :lol: :lol: :lol: :lol: ai z ta dziewczyna od raxu sie zaprzyjaźniłysmy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: i okazało się,że mieszka niedaleko :shock: :shock: :shock: :shock:
kawiarnia jest przytulna, ciepła, ładnie urządzona, w fajnym miejscu. miłe jest. wczoraj do 22 pracowałam, dziś tez będę do 22. i wiecie co, bede miała 2 dni wolne, czsem nawet 3, ufff, przynajmnije odpocznę.
a najlepsze jest to, że w święta mam wolne :P :P :P 24 i 25 grudnia!!! ale... :? :? :? :? zmienili co nieco, i 31 i 1 pracuje :shock: :shock: :shock: od 16 do 22 , ale pracuje :? ale...i tak postanowiłam pójść na impreze sylwestrową :shock: :shock: :shock: przebiore sie po pracy, zrobie makijaż i fryz i wszystkim pracownikom szczęka odpadnie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a nazajutrz na 16 do pracy :twisted: :twisted: :twisted: zdążę dojść do siebie, no nie? i może nareszcie absyntu spróbuję :roll: :roll: :roll:
to tyle. gardło mnie nadal boli.
agassi,. corsi --> może zbyt drastycznie postanowiłam zmienić odzywianie? więc nie bede jadła tylko mięsa, reszta ok. ryb i tak nie lubie, ale jaja sa wszedzie [prawie!], wiec na razie bede je jadła.
wkurza mnie ograniczanie sie.
a rybki takie zdrowe są :P
moja współlokatorka też idzie do pracy w sylwka :D no ale ona nie planuje nigdzie go spędzać więc jej to nie przeszkadza ;P
ja pracuje rano 30 i 31 i wieczorem 1. dramat! ale szukam kogos naiwnego kto chcialby za mnie stanac ;) albo bede mialo pila na sylwestra zeby moc pojechac samochodem i wrocic (o 15 otwieramy w nowy rok!) :roll: :roll:
a czemu ryb nie lubisz? dobre sa, szczegolnie jak sa dobrze przyrzadzone :D
xixa, to czy dasz rade dojsc do siebie zaley od wielu rzeczy :P
czekam na foteczkę fryzurki :)
xixa, 6 godzin to nie jest tak dużo, a 22 to dopiero początek imprez, więc na pewno zdążysz się wybawić. no i wyspać następnego dnia, także się nie martw :)
ja też nie lubię ryb :P wczoraj mi w całym domu rybą śmierdziało, fuj ;)
ja wracam za tydzień, także trzymaj się i powodzenia w trzymaniu swoich postanowień :)
paula, buziak :*
xix , ciesze sie ,ze dobrze sie zaklimatyzowalas w nowym miejscu pracy :wink:
i dobrze, ze postanowilas wlaczyc jajka do swojego jadlospisu, bo nie musisz swirowac, zeby cos zjesc :lol:
a gdzie planujesz ta impreze w sylwestra???
ja narazie bez planow :roll:
i jak niedziela mija??? :wink:
cześć dziubasy, jestem, ale zmęczona i z bolącym gardłem [za mało lodowatych koktajli :twisted: :evil: ]
<poszła pic herbate z cytryna>
nie wiem, co napisać, jutrio mam wolne :mrgreen:
Hey Słoneczka!
całe moje zycie wywrociło sie do góry nogami..
okazalo sie w czwartek że nikt nas nie powiadomił ze usuneli znaszego kierunku 3 specjalizacje i akurat na 1 z nich mi zalezało!
co wiecej po pozostałych nie mam co szukac paracy w Polsce..juz te studnia i nie odpowiadały ale mysaląłm z epotem beda przedmioty ktroe beda pod moja specjalizacje i bedzie ok.. a tu dupa...wiec postanowiłam zostac te studia poki jest jeszcze pora i zaczac nowe od pazdziernika u siebie w łodzi na polibudzie i tam gdzie specjalizacja bedzie taka jak mi odpwiada..bo nie mam zamiaru robic w zyciu potem czego s co po pierwsze nie kreci mnie a po drugie nie ma z tego zadnej kasy!! smutno mi że zostałam tak oszukana :(
teraz na poł roku pojde pracowac do MAnufaktury takiego ogromnego centrum handlowego...ale jest 1 plus bede studiowac z moim facetem i razem z nim bede miszkać...
waga w koncu poszła w dół ale ticekt zienie jutro jak zwaze sie naczczo rano...
buziaki :*
ps. pewnie bede tu dop konca tyg a w domu do połowy lutego chyba nie bdede iec neta :(
Paula, strasznie mi przykro :? rzeczywiście nieźle Was załatwili :(
... czyli, że zostawiasz te studia definitywnie?....
Dobrze, że choć waga spada :wink:
tak bo po co mam marnowac kase rodziców i tu siedziec i studiowac to co mnie nie interesuje...to chyba nie wazne ze rok pozneniej zaczne..dla mnie wazne ze bede studiowac to co chce
paulaniunia masz 100% rację. studiuj to co Ci sprawia przyjemność i Cie interesuje. to jest najwazniejsze.
pozdro:D
no cześć.
Pauluniu --> na pewno to przemyślałaś? dobrze sie zastanów, żeby to nie było pod wpływem impulsu :P a potem działaj! a jak twoje jedzenie? bo moje niebardzo :oops: :oops: :oops:
dobra, dosyc tych zawstydzonych minek, to do mnie nie pasuje :twisted: :P
dziś mam wolne, wiec zbijam bąki, musiałabym posprzątac pokój [pipuchna - ty już to zrobiłaś????], aleeeee mi sie nie chce....i pranie zrobić...bleeee...
słucham nowy album LAM, jedna piosenka juz stała sie moja ulubioną :lol: :lol: :lol: :lol:
takie chaotyczne pisanie będzie, uuffff,zjadłam przepyszne jabłka i czuje sie bardzo syta :twisted:
dowiedziałam sie nieciekawą nowinę na temat imprezy sylwestrowej, ale...na razie ciii, mam nadzieję,że jakoś sie dogadam :cry: :cry: :cry:
Xixa----> jstem w pełni zdecydowana bo wiem ze to nie to..a jaki ma byc sens zebym meczyła się przez 5 lat a potem przez całe zycie zajmowała sie czyms co mnie nie interesuje? :roll: :roll: :roll: jestem młoda wiec moge ejszcze zmienic zdanie i rozpoczac idealny kierunek za rok..
ja juz mam za soba 50 min rowerka i 2,5 h sprzatnia
z jedzonka u mnie super a z jestem w szkou bo to juz prawie miesiac bez zadnego komulcha :roll: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: w koncu odpadł ten kilogram i mam andzieje ze do swiat bedzie rowno 70 a potem bea swita wiec bedzie 72 :P ale mam nadzieje ze do 8 lutego waga spadnie do 65 :) aczkolwiek jak zaczne prace watpie zebym miała czas na rowerek :roll: :roll: :roll:
aaa wiecie co jest najdziwniejsze bedac w domu nie jedziłam na roeweku i dopiero wtedy spadł mi ten kg co wiecej nie miałam problemu z wyproznianiem :roll: :roll: :roll: cos tu nie tak przeciez spot pozwala zrzucic kg i przysiesza przemiane materii :roll: :roll: a u mnie na odwrót?
hhmmm nio nic lece na małe zakupy i rozejrzec sie za jakismis prezentami pod choinke :roll: :roll: :roll:
może Twój organizm potrzebowal przerwy? a jadlas tak samo?
wazne, ze spadło a Ty rowerkujesz:D
no jadłam bardzo podobnie :D moze nawet troszke za słodko :P
Xixa chcialam zobaczyc co to jest to "donate" pod naszymi ksywami i dałam Ci moje 50 punktów ::P:P:P
to ja też ci 50 daję :mrgreen:
och, kochana, a wiesz,ja też zawsze licze,ile schudnę do maja, lata, lutego itp, do swiąt, potem do imprezy...ale u mnie to sie nie sprawdza :mrgreen:
no skoro taka twoja decyzja, to trzymam kciuki :P byc może ja też w nastepnym roku pojde dalje studiować :roll: :P sie zobaczy.
a teraz...nie musiałabym tego TU pisac, ale...ide zrobic wafle...z jakąś słodką masą :oops: oczywiscie nie zamierzam sie przejadać, tylko... zjeść parę :mrgreen:
Xixa trzymam Cie za słowo :) mnie w ogole jakos nie ciagnie do sloedkiego i dlatego jestem w szkou :roll: :roll:
Paula ja mam tak, że jak zajadę do rodzinnego domku to od razu do kibelka gonie :) - to chyba take coś w naszej psychice siedzi :) Czujemy się tam bezpieczniej :)
Xixa smaczne te Twoje wafelki??? :twisted: Narobiłaś mi smaka :P:P:P
hej :)
Xixa nowy avatar? fajny :D:D
Paula masz racje co do tych studiow ;) ja moje zaczynalam pelna watpliwosci ale teraz jestem zadowolona :twisted:
a no miałam robic wafle z kremem, ale,..zrobiłam gofry bez kremu :twisted: ale dużo nie zjadłam, wolałam sie zapchac kanapkami z żółtym serem :evil:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dorba, ser jest lepszy niż słodycze :roll: :roll: :roll: :roll:
no i nic dzisiaj nie robię, siedzę w domu, odpoczywam i jem :mrgreen: nawet pisać mi sie nie chce, bo nie mam nic do napisania, tylko muzyki słucham, ciągle nowe grupy odkrywam za pomocą Last fm :P
Xixa jesz czy objadasz sie?
xixa,a ten serek to jakiś w 100% pewny, że nie zawiera podpuszczki? Ja przez te wątpliwości czy zawiera podpuszczkę czy nie oraz czy to podpuszczka zwierzęca czy sztucznie wytwarzana i braku na nie odpowiedzi (bo producenci jakoś takich informacji nie umieszczają :? ) całkiem zrezygnowałam z sera żółtego. Choć nie ukrywam, że bardzo chętnie bym go zjadła. Bardzo lubiłam zawsze ser żółty. nawet tak sam,mmmm :) I o ile nie lubię chleba i kanapek to właśnie z serem żółtym wyjątkowo bardzo lubię. Chlebek,serek i pomidorek z cebulka albo toną ketchupu... nie mówiąc o zapiekankach z dużą ilością sera i ketchupu...:roll: mmm,rozmarzyłam się... tylko ta cholerna podpuszczka :!: :evil: :evil: :evil: narazie żyję w tej ascezie i nie tykam serów,ale kiedyś coś we mnie pęknie i wtedy chyba zacznę pisać maile do wszystkich producentów z prośbą o więcej informacji :P
Paula a co to za brak wiary hm? no proste, że Xix je a nie obżera się. (mam nadzieję :D)
Aniołku to co Ty tak w ogole jesz?
Xixa fajne Last.fm co? fajne fajne :D :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
nie ja w Xixe nie watpie, ale ja dokladnie tak pisałam jak Xixa jkiedy miałam kompulcha ale wierze ze tak nie jest Słoneczko :*
hejka zlotka :D
widze, ze szum tu u Was :lol:
odchudzacie sie czy co? :P
xix, paula a co to za brak wiary? dolki szybciutenko zakopujemy, kompulsy puszczamy w diably i chudniemy, chudniemy :!:
ja dołków nie mam ale martwie się o nasze Słoneczko ale wierze w nia
a to nie ma co sie o mnie martwić, bo JEM,ale jak normalni ludzi,ea nie ci, co na diecie :mrgreen: nie objadam sie.
Pauluniu --? więc nie masz co sie o mnie martwić :D
ago --> no nareszcie jesteś? jak przeprowadzka? :twisted:
MłodyAniołeczku --> pisałam i w tej sprawie, dowiedziałam się, że bez podpuszczki, otrzymywanej ze zwierząt, więc jem :roll:
Corsi --> a no fajne last.fm, fajne, ale jak chce London After Midnight, to mi wyrzuca wszystkie podobne zespoły i gra Cruxshadows :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
aha, zapomniałabym :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
http://img34.picoodle.com/img/img34/...7m_6857cc5.jpg
Milego dietkowego dnia zycze
No Skarbie troche mnie uspokoiłaś :) ale prosze tu wpadac czesciej. W ogóle do kiedy robisz sobie przerwe?
ja juz po pedałowaniu 60 minutek zaliczone zaczełam ogldac program i nawet nie czułam jak mi zleciało ;)
cos we mie pekło...tzn znow mam jakas taka motywacje w sobie nie cche sie objadc i zoładek mi sie tak skurczył ze jestem w szkou..moje ciało zaczyna mi sie podobac mimo ze do celu mam jeszcze daleko..i w swita wcale nie chce sie objda bede probowac wszytskiego po troszku to jest moj cel :) nie bede odmawiac sobie ciast ani niczego ale tez ie bede sie napychać a w niedziele pieke pierniczki :)
no, no.. dzieje sie widze :wink: jedna zwalnia, druga szaleje :lol:
tak czy siak jednej i drugiej zycze powodzenia :D
xixus napisalam wiecej u siebie, nie mam sily pisac kolejnego elaboratu :lol: wybacz :oops: a przy okazji bedziesz miala pretekst by do mnie zajrzec leniuchu :D
dziekujemy dziekujemy ;)