-
W poszukiwaniu silnej woli, vol.3
Witam wszystkich serdecznie!
Nazywam się Gosia i jestem 22 letnim grubaskiem z kilkunastoletnim doświadczeniem. W przeciągu ostatnich 3 lat 3 razy próbowałam zrzucić zbędne kilogramami i za każdym razem kończyły się niepowodzeniem. Niestety, ale to już za mną. Nie wracam do tamtych chwil, bo zawsze wiązały sie z bólem i stratą. Teraz patrze w przyszłość i podejmuje nowe wyzwanie. Tym razem nie zrzucenia określonej liczby kilogramów tylko zmiany swoich nawyków.
Jakieś 2-3 miesiące temu zamieniłam się w małą, szarą kulkę ponurych myśli. Czułam, że wraz z odejściem bardzo ważnej dla mie osoby wszystko straciło sens, a ja jestem do niczego. Moją depresję leczyłam słodyczami-niestety bardzo często stosowanym przeze mnie antidotum na smutki. Na początku, gdy przynoszą ulgę, tłumaczę sobie, że to mój wybór, że chcę być grubaskiem, taka moja natura i nie zmienię tego.
Co sprawiło, że zmieniłam zdanie? Że doszłam do wniosku, że jednak warto i można? Oczywiście Wy Odchodzi tez jesienne znużenie- zimą zawsze czuję się lepiej. Czas więc pomyśleć o zmianach.
Mam 22 lata. Zaczyna nade mną wisieć widmo chorób cywilizacyjnych jeśli nie zadbam o kondycję swojego ciała i ducha. Oczywiście głównym i najtrudniejszym do osiągnięcia celem jest uzyskanie i utrzymanie poprawnej wagi- dla mnie, przy wzroście 159(o dziwo jeszcze rosnę ) będzie to jakieś 54-56 kg. Chciałabym też zajać się wyglądem swojego ciała i znowu robić regularnie masaże. Nie spożywać tyle cukru, na nowo przeprosic sie z warzywami i zrezygnowac z połowy spożywanego przeze mnie pieczywa- obecnie chyba podstawy mojego żywienia.
Jeśli chodzi o sport, to dzisiaj odkurzam mój stepperek. Hula-hop przyzywające mnie od miesięcy zza szafy też pójdzie w ruch, do tego wiele ćwiczeń z SHAPE'a.
To dla mnie próba charakteru, ale też próba wejścia w dorosłość. Muszę sie w koncu nauczyć stawiać czoła problemom, a nie zagłuszać ich ciasteczkami.
Startuje dzisiaj, mimo iż dzisiaj zjadłam już żenujące śniadanie i dokończyłam paczkę HITów. Nie najlepszy początek, ale nie mogę znowu przekładać "początku" na przyszły tydzień.
Będzie mi miło jeśli ktoś zechce ze mną przejść przez proces odchudzania
Pozdrawiam wszystkich dietkujacych i tych którym już się udało
Gosia
-
no moje wsparcie amsz...kochana trzeba tylko chciec a naparwde sie daa jaka dietke chcesz zastosowac??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki