-
:arrow: nicoletia - ja kiedyś tez jadłam max o 17...to były czasy. I rzeczywiście da sie przezwyczaić!!!:D
:arrow: łazanka, niestety wczoraj mi ni wyszło i po 19 zjadłam jeszcze koktajl owocowy i 2 chrupki ryżowe.
:arrow: asq - Ty możesz sobie pozwolić na jedzenie przed snem, bo Ty wogóle jesz malutko kalorii i mieścisz sie w limicie:) Gratuluję. Mam nadzieje ze i mi sie niedługo to będzie udawało! :)
Jak poranek u Was Kochane? Ja już po śniadanku. Ale tak mi sie nie chce do pracy iść...buuu...Chce zostac w domku!
-
http://www.hortex.com.pl/repository/...tarianskie.jpg
ojjj tez by mi sie nie chciało isc do pracy..... uczyc tez mi sie nie chce...bleeee a jak wczotraj raporcik?:)
-
witaj ....
mi tez sie nie chciało iść do pracy .......... zwłaszcza że pogoda beznadziejna ....
-
Bunny dzisiaj będzie lepiej :)
Miłego dnia :)
-
Kochane jesteście...Jak to miło usłyszeć ze nie tylko mi sie nie chciało ruszyć tyłka i isc do pracy :)
:arrow: caroline - pogoda rzeczywiście beznadziejna..masakra :(
:arrow: łazanka - dzieki, ale ja to juz tylko chce zeby sie ten tydzień skończył... bo juz mam dosyć i chce odpocząc.
:arrow: asia - raporcik wczoraj ok, bo po 19 zjadłam tylko koktajl owocowy i kilka krążków ryżowych.
Za to dzis moj humor odbił sie na diecie. Pojechałam po bandzie:
na sniadanie-całe opakowanie krążków ryżowych
II sniadanie - kefirek z bułką
obiad uwaga: frytki...aaa...
kolacja - 1 kawałek pizzy
no i jeszcze jogut i kanapka...
No i co? Lepiej nie mówcie.. :oops: :oops: :cry:
-
ooooooo frytki...i piiiizzzzaaaa jaaaaaaaaaaaa!!!!zeby mi to bylo ostatni raz!!:):)
-
Ooooooooooooo fast foody :twisted: Nieładnie :twisted: Nie wolno! :twisted:
Bunny, ja jutro chyba zamówię w ramach Walentynek kebaba w cieście, bo już chodzi za mną od dawna :roll:
Damy radę mimo tych chwilowych "wpadek" ;)
Słodkich snów :)
-
Łazanka DAMY RADE. Ale ja czuje ze ja rusze dopiero na wiosnę... Chyba musze poczekać aż mój organizm sam będzie chciał zrzucić ciałk atroche, poza tym bedzie łatwiej rano wstawac itd. Nie bede sie zatem na razie katować zmuszac męczyć i dręczyc..hehe...:) Ale słodyczy nadal nie jem. Dzis juz 8 DZIEŃ ! Jestem bardzo z siebie dumna!
No oczywiście fast foodów taz nie bede jest. Moja mowa misja przed wiosenną odsieczą to : ZDROWE ODŻYWIANIE:) moze tez coś mi spadnie na wadze :)
Asq - tak to był "ostatni raz" no może nie ostatni w zyciu :twisted: Ale bede sie pilnowac. Oprócz niejedzenia słodyczy , jak napisałam chce sie ZDROWO ODZYWIAC i bede nad tym pracowa. Poza tym cały czas wisi nade mna fitness - chce sie zapisac ale jakoś nie moge wykrzesac sił,zeby to zrobic...buuu...
A jak wogole walentynki dziewczyny :?: :?: :?:
Ja kupiłam dziś nowe buciki, byłam na solarium, i ide na manicur. Kupiłam kochanemu DVD z romantic filmem , walentynke i spedzimy miły wieczorek przy winku i fimie:) Jakoś ogólnie nie kręca mnie walentynki. To taka komercha jest - wszedzie serduszka i wszytsko na czerwono...No ale przynajmniej okazja do miłego spedzenia czasu:)
-
Bunny masz rację, wiosną na pewno będzie nam łatwiej. Ja też jestem z Ciebie dumna! Oby tak dalej :D Jak już zauważyłaś teraz idziemy razem po równo, może i kilogramy będzie też tracić równo? :)
Ja nawet gdybym chciała to nie mogę spędzać Walentynek, bo mój Mąż dzisiaj przez cały dzień poza domem, ale może w niedzielę sobie to odbijemy ;)
Miałaś fajny dzień dzisiaj, zazdroszczę :)
-
Tak łazanka, bardzo chciałabym tracic kilogramy rózno. Ale by było fajnie :D :D :D