Wcale Gosiu wczoraj źle nie było :D
a to kino i szalony mąż .. :) pozazdrościć :lol:
Gosiu pozdrawiam wtorkowo :D
Wersja do druku
Wcale Gosiu wczoraj źle nie było :D
a to kino i szalony mąż .. :) pozazdrościć :lol:
Gosiu pozdrawiam wtorkowo :D
Jak na randke z wymarzonym facetem, to nie bylo zle :wink: :D :D :D :D ( mam na mysli kalorycznie rzecz jasna :lol: )
ALe chyba nie żalujesz ? Spdzenie czasu z ukochanym na rzecz kalorii? I tak świetnie to pogodzilas więc nic tylko sie cieszyć
Strasznie zabiegany dzis dzien byl, w pracy urwanie głowy, po pracy angielski...
Dziś nie wiele lepiej niz wczoraj bylo... ale miałam potwornego głoda i pragnienie slodyczy :wink: :lol:
a było tak:
-> grahamka z serem topionym "Mix fit' Hochland
-> pomarańcza, banan
-> danio wiśniowe
-> cappuccino
-> 3 mini rogaliki
-> 3 rolmopsy, bułka żytnia, plasterek hita
-> 3 faworki, baton DELI (cud ze sie na jednym zatrzymałam tak mi sie słodkiego chciało)
W sumie 1400
na swoje usprawiedliwienie moge dodac tylko tyle że spaliłam wszytkie słodycze na orbitreku (1h) + 25 powt. A6W
W sumie kalorii: 1 411,90
Gosiu wpadam z pozdrowieniami :D
widzę ze masz głodka na słodkie? trzymaj sie dzielnie :)
ja od dziś walcze ze słodkim.. spróbuję nie jeść w wielkim poście słodyczy.. zobaczę czy wytrzymam :twisted: buziaczki Gosiu, miłej środy
http://i122.photobucket.com/albums/o253/hansw2/fisk.jpg
Gosiu, pozdrawiam dietkowo :D
uwielbiam rybki, mogłabym je jeść codziennie, a teraz mam smaka na rolmopsa po przeczytaniu Twojego wpisu, no ale to już chyba jutro, bo mi się nie chce iść do sklepu :wink:
Wstawiam expressowy raport i zmykam spac
w pracy:
-> bulka zytnia, 2 plasterki hita, pół łyżeczki masła
-> gruszka, 2 mandarynki
-> jogobella light, otręby
-> gorący kubek (pomidorowa z makaronem)
->wasa crispi'n light (7), mała porcja dżemu porzeczkowego
w domu:
-> ogórkowa
-> 2 rolmopsy, 3 tosty pełnoziarniste
-> suszone jabłka i rodzynki
W sumie kalorii: 1 300
orbitrek 45 min
* * * *
Aniu, mam głodka na wszystko... :roll: dziś środa popielcowa wiec nie jadlam słodyczy, kiedyś tez mialam w poście postanowienia żeby nie jesc słodyczy i wytrzymywałam, ale nie sądze żebym musiala sie tak bardzo ograniczac. Trzymam za Ciebie kciuki w koncu 40 dni to nie tak długo...
Beatko ja tez uwielbim rybki!
Dobrej nocki!
Przyjemnego czwartku Gosiu! :P
Gosiu post w sumie trwa 46 dni, 40 dzień to niedziela palmowa :wink:
mam nadzieję ze wytrwam z postanowieniem. bo tak i dla ciała i ducha :wink:
pozdrawiam Cię goraco i zyczę by ten głodek uciekł od Ciebie!! buziaczki
:) JA TO MAM CHYBA SZCZESCIE DO IMPREZEK I DOBREGO ZARELKA :(
http://imagecache2.allposters.com/im...IV-Posters.jpg