No to fajnie, że będziesz mogła degustować Fitellę :D :D :D
Smacznego :)
A co do czujności, to niestety ... trzeba uważać ... słodkie strasznie wciąga :?
Spokojnego wtorku Gosiu :)
Wersja do druku
No to fajnie, że będziesz mogła degustować Fitellę :D :D :D
Smacznego :)
A co do czujności, to niestety ... trzeba uważać ... słodkie strasznie wciąga :?
Spokojnego wtorku Gosiu :)
http://www.stihi.ru/photos/yagodamalina.jpg
Gosiu, ja tam wolę teraz słodkie owocki zamiast słodyczy, mmmm zaraz będę jadła czereśnie 8)
buziaki słodkie jak malinki :wink: :D
ja odkrylam dla siebie te batony musli na sniadanie i po takich dwoch jestem "zaspokojona" na slodkie...moze to jakies rozwiazanie, bo w ciagu dnia juz mnie nie ciagnie :roll:
Wczorajszy raport:
* 3 kromki orkiszowego, ser topiony "Mix fit' Hochland (1 trójkacik), pomidor
* jogurt dietetyczny MAGDA, fitella musli chrupkie śliwkowe
* MarWit sok marchwiowy jednodniowy
* kawa mrożona z bitą śmietaną
* 3 naleśniki z syropem klonowym
W sumie kalorii: 1 300
* * *
Po przedwczorajszym objadaniu się wczoraj nie czulam zbytniego głodu.
Mam nadzieje, że dziś też jakoś bede się trzymać :roll:
Kasiu, oj tak... czujność na maxa... :wink: a i tak koleżanka podrzuca mi ciągle słodkości z firmowego sklepiku przyniosła nam kawe mrożoną, nawet ta śmietana zbytnio mi nie smakowala, nastepnym razem chyba wywale :wink: :lol:
Beatko, no właśnie coś za mało owocków u mnie oststnio, zaraz pojde cosik kupić :D
Gosia, no jakas metoda to jest, myślę że również jogurt z fitellą działa podobnie... cóż poradzić tyle dobrze że naprawde mialam ogromną ochote na słodkie, a nie najadlam sie słodyczy "z nudów", czy ot tak sobie :wink: ale sie tłumacze :lol:
Hej Gosiu :P
Spokojnego dnia życzę :D
Musimy bronić się przed słodkim :lol: :lol: NIESTETY :lol: :lol:
czesc Gosiu! widze, ze walczysz, walczysz....ja tez...walka ze slodkim chyba sie nigdy dla mnie nie skonczy...ale damy jakos rade
Raport:
* 2 mini rogaliki, jogobella light, płatki sojowe
* jabłko, kiwi
* pestki z dyni (łyżka)
* 3 wafle ryżowe, 2 tekturki
* rządek czekolady, czarna gorzka kawa
* 3 krokiety, barszcz czerwony z grzankami WINIARY
W sumie kalorii: 1 300
Orbitrek 45 min, 38 dzień A6W
* * *
Kasiu dzień był taki sobie, w pracy męczący stresujący, ale pocieszające jest to że w końcu wyszłam z zaległości...
Magda, za bardzo lubie słodycze żeby całkowice z nich zrezygnować, dlatego pisze o ich kontroli a nie rezygnacji. Kasia Cz. jest doskonalym przykładem tego że od czasu do czasu w odpowiednich ilościach mozna sobie na nie pozwolić i trzymać wage...
I ja uważam, że od czasu do czasu w rozsądnych ilościach można sobie pozwolić na coś słodkiego ... byle nie wpaść w rutynę :wink:
Dobranoc Gosia :)
http://farm3.static.flickr.com/2083/...72df8a9fba.jpg
Witaj Gosiu :D
koniecznie prócz warzywek korzystaj z tak cudownych darów lata, jakimi są owocki, zwłaszcza te jagodowe :D to są nasi sprzymierzeńcy w dietkowaniu :D wiadomo, że nie należy się nimi przejadać, bo w nadmiarze wszystko szkodzi, ale z umiarem jedzone przyniosą nam same korzyści :D
moja słodziutka, jabłuszka i kiwi zostaw sobie na zimę, teraz zajadaj się tym, co lato Ci ofiarowuje :wink:
buziaki wysyłam :D
Gosiu, udanego czwartku życzę :) i ciekawa jestem, jakie dzisiaj zjesz owocki :wink: :) :)
Może takie?
Smacznego! :D :D
http://republika.pl/blog_we_4167453/...r/jagody_2.jpg
Gosiu...ach ta milosc do slodyczy...tez mnie gubi...ale masz racje, trzeba sie nauczyc jesc je w odpowiednich ilosciach
Gosiu my to mamy wspólną słabość ech... :wink: :roll: tylko ze Ty i tak sie łądnie trzymasz, bo nawet nadrobisz jakis kg, 2-3, to nie 20 jak ja :wink: :lol: i tak ładnie utrzymujesz wagę :)
trzymaj sie dzielnie :) pozdrawiam CIę bardzo goraco :D
I kolejny dzień zleciał...
Dzis po pracy poszłyśmy z dziewczynami na obiad i plotki w pracy oststnio nawet swobodnie pogadać nie można... :?
Raport:
* twarożek domowy, pomidor, 2 tekturki żytnie
* garść orzeszków ziemnych
* MarWit sok marchwiowy jednodniowy
* kiwi
* kalarepa
* lasagne wegetariańska w sosie pomidorowym, lampka czerwonego wina
* kawałek półbagietki
W sumie kalorii ok. 1 200
* * * * *
Beatko, święta racja! Ale dziś tylko kiwi z owoców było, no ale generalnie dużo arbuza zjadamy... a jagod jeszcze nie jadlam w tym roku... ale chodza za mna piergogi z nimi :P
Kasiu, ale narobiłyście mi apetytu na jagody! Dziś niestety tylko kiwi...
Magda, co nam pozostaje musimy sie jakoś trzymać, ale i kozystac z przyjemnosci jakie daje dobre jrdzonko.
Aniu, z mojego punktu widzenia nie wyglaa to tak ładnie... wolalabym aby moja waga była stabilna a nie ciągle tak sie wahała...
Kiwi to ja mam dziś w pracy :) :)
Zachciało mi się, to kupiłam :D nie jest to owoc sezonowy, ale lubię go bardzo :D
Gosiu, miłego piątku :) :)
Niestety strasznie słodko dziś było...
* jogurt dietetyczny MAGDA, fitella musli chrupkie miętowe
* nektarynka
* pół pączka
* 2 wafle ryżowe
* 2 gałki loda
* pomidorowa (na soku pomidorowym) z tortellini ricotta & spinaci 186,50
* batonik sojowy
W sumie kalorii: 1 400 :evil:
A jutro u nas impreza grillowa :? chyba że będzie lało...
http://assets.kaboose.com/media/00/0...es_476x357.jpg
Gosiu, może pierogi to sobie daruj, ale takie jagódki z jogurtem naturalnym koniecznie sobie zjedz, bo pyszne i zdrowe :D
pozdrawiam ciepło :D
ale Wam dziewczyny zazdroszcze tych jagod, malin, truskawek. U mnie 100 g jagod kosztuje 3 euro :roll: :roll: Powariowali :roll:
Gosiu, przyjemnej niedzieli życzę :) :) :)
http://i162.photobucket.com/albums/t...irl/sunday.gif
Hej Gosiu, jak było na grillu :) ? jak weekend minął?
wpadam z poniedziałkowymi pozdrowieniami na cały nowy tydzień :D miłego dnia [BEZ SłODYCZY :twisted: ] :lol:
Czesc dziewczynki, weekend minal bardzo przyjemnie. Impreza udana, było bardzo wesoło no i z pogodą się udało, bo zapowiadali deszcz, a było ciepło i nie padało :D
W sumie nawet sużo nie zjadłam na grilu bo do kawy kawałeczek serniczka, później 2 szaszłyki (a dokładnie 2 kury na patyku), 2 kromki chleba pieczonego, no ale wiśniówki sporo wypiłam :lol: Fajnie było wszyscy zadowoleni.
W niedziele upiekłam ciasto z serem i jagodami http://mojewypieki.blox.pl/html/1310...21.html?296884
zostały tylko 2 kawałeczki, przynioslam do pwacy do kawki.
Wczoraj dietetcznie tez nie było najgorzea na śniadanie był jogurt naturalny z jagodami, pozniej arbuz, na obiad zrobiłam lasagne z warzywami, na deser 2 kawałki ciasta a na kolacje godzina orbitreka i troche brzuszków :wink:
* * *
Beatko, chyba jestes jasnowidzem wczoraj właśnie na śniadanko był jogurt z jagodami - dziś też będzie :p
Gosia, cena jagod troche m,nie odstarasza 20 zł za kg :P
Ale moze na weekend sami pojedziemy na jagody :roll: :lol:
Kasiu, mam nadzieje że Twój weekend rowniez był udany.
Aniu, juz opisalam że weekend udał się, a co do słodyczy.... dzis chyab skusze sie na jeszcze jeden kawaleczek ciasta z jagódkami, w sumie nie jest bardzo kaloryczny dalam malo cukru i ciasto jogurtowe :wink:
Witaj Gosiulek, wpadam sie przywitac, dawno mnie tu nie bylo, ale tak to jest jak sie na 30ach zatrzymasz to jakos nie nadarzysz z ainnymi watkami, chociaz ostatnio u mnie z czasem tez nie najlepiej, duzo roboty :roll: :roll:
Widze ze sie nie poddajesz, walczysz uparcie dalej, klaniam sie nisko, bo ze mna raz tak, raz siak, ale mysle ze w koncu mi sie uda tak calkiem na dobra droge wejsc, weekend przegralam, ale dzis poniedzialek a od czego mamy poniedzialki ? :wink: :wink: jasne, zeby zaczac od nowa :wink: :wink: to zaczynam :wink: :wink: POzdrawiam cieplutko, buzka dla Kamisia :wink:
Przyjemnego poniedziałku Gosiu :P
Jak minął weekend? :wink:
Maggus, u mnie tez raz lepiej, raz gorzej... ale poddac sie nie można...
Kasiu strone wczesniej wszystko opisałam, pozdrawiam :)
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Przepraszam, już wiem :wink: :wink:
A ja upiekłam ciasto z jabłkami bez tłuszczu i cukru i było bardzo dobre :lol:
GOSIENKO POZDRAWIAM CIE BARDZO SEREDCZNIE :)
http://images32.fotosik.pl/270/5bcba4e40abe4d69med.jpg
Dzień dobry we wtorek.
Mam nadzieje że to bedzie dobry dzień, bo coś się kiepsko czuje i nic mi sie nie chce...
O 5 obudził mnie synek, który chciał żeby mu obciąć włosy bo ma za długie, pewnie coś mu sie sniło :shock: :wink:
Trzeba iść jakąś kawusię bąbnąć :wink:
http://bernenska.neostrada.pl/images...ieden_cafe.JPG
Oj tak, i ja idę zrobić sobie kawkę, bo roboty mam dużo a robić mi się nie chce :lol: :lol:
Spokojnego dnia Gosia :D
Gosiu, no to z niezlym pomyslem Kamis wyskoczyl :lol: :lol:
Mi sie tez dzis nie chce...nic..oprocz spania..spac mi sie chce :wink:
To i tak dobrze, że poprosił, bo mój to sobie sam grzywkę swego czasu wyciął :lol: :lol: :lol: :lol:
Bry :D
Dieta "jako-tako" :?
Wczorajsze menu w pracy:
* sok grejpfrutowy, sok marchwiowy
* 7 tekturek ! 25 g dzemu niskosłozonego
* 2 jabłka
w domu
* 2 serduszka (I love milka)
* 3 gołąbki
* arbuz
w sumie jakies 1500 kalorii :roll: ćwiczyć nie mialam ani siły ani chęci...
zakisiłam ogórki na malosolne, reszta jest przerobiona na konserwowe (5 słoików wyszło), 2 duże kabaczki czekają na przerobienie na leczo
(chyba w piątek zrobię), pozostałe 2 mega-kabaczki dałam mamie :D
Miłego dnia!
Wczoraj wkreciłysmy naszego łasego kierownika na wszystko co darmowe że wygrałyśmy bilety na koncert Manu Chao, ale nam zazdrościł :lol: A jak w radiu cały czas o tym koncercie i konkursie mówili to nie mogłyśmy ze śmiechu wytrzymac. I jak byłyście na antenie w radiu??? I Gołębski do was dzwonił ? :lol: :lol:
No to dziś trzeba bedzie opowiedziec jak sie bawiłyśmy, "wariatka" z tej mojej koleżanki :lol: :lol: :lol:
dzisiaj ja sie biorę za ogórasy :? matko, jak ja nie lubię się grzebać w tych słojach :roll: :roll: :roll:
Dorka, ja też... ale w takich małych ilościach ja wczoraj to żadna robota... jakies 5 lat temu porwałam sie na jakies masakryczne ilości... a poxniej jeszcze nie byliśmy w stanie tego przejesc :lol:
ufff..to mnie pocieszyłas, bo już myślałam, że jestem jakaś z felerem :? :? :? :? po prostu nie cierpię tej roboty.... :? :? :? ale jeść zimą to by sie chciało, oj chciało :D :D :D :D :D
A ja pod tym względem jestem pasożytem :lol: :lol: :lol: bo moja mama i babcia co roku przerabiają masakryczne ilości warzyw i owoców z dziadka działki i robią tyle słojów dóbr wszelakich, że mnie obdarowują a ja chętnie biorę :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzięki temu mam zawsze dużo słoików z ogórkami, grzybkami, gruszkami, śliwkami w occie, buraczkami, sałatkami i innymi konfiturami i galaretkami :lol: :lol: :lol: :lol:
Osobiście robię w domu tylko ogóreczki w kamionce, takie na teraz :P
Gosia, miłego dnia :D :D :D
ja juz zakupilam ogorki :) Tez bede "walczyc" z kamionka :)
Ja tez zamierzam w tym roku po raz pierwszy (!) robic domowe ogorki. Ale musze sie chyba pospieszyc, bo sadzac po Waszych postach to juz sie sezon na dobre zaczal... :-)
Zaczynam od raportu:
w pracy:
:arrow: 2 małe bułki żytnie, tuńczyk z ziołami i suszonymi pomidorami, salata
:arrow: pączek
:arrow: jednodniowy sok marchwiowy
:arrow: 2 rządki czekolady (bąbelkowej)
w domu:
:arrow: 2 gołąbki
W sumie kalorii: 1 250
Niestety są słodycze, koleżanka przyniosła nam na śniadanie pączki :roll: a póżniej jeszcze do kawki czekolade jadłyśmy... Coś sobie za bardzo folgujemy w pracy z tymi słodkościami... z tym, że ona może bo chudzina z niej straszna... a ja jednak powinnam ograniczać.
Przynajmniej poćwiczylam dziś godzinę na orbitreku i troche brzuszków nawet było.
* * *
Dziewczyby widze że sezon ogórkowy w pełni...
Ja tez ogórki od rodziców dostaje od moich kiszone a od tesciow korniszony, do tego dżemy, przeciery pomidorowe, buraczki itd.
Ale dostalam te ogórki to trzebabyło cos z nimi zrobić ;) no i satysfakcja że własne hehehe :lol:
Witaj Gosiu :)
ja też często pasożytuję na rodzicach jeśli chodzi o przetwory :lol:
ale 2 lata temu też ogórki robiłam (sałatki) i tyle wyszło ze jeszcze tego nie przejedlismy 8)
Pozdrawiam Cię Gosiu i zyczę udanego dnia :) i dietkowo i ogólnie :)
Gosiu, przyjemnego czwartku!
Co do robota, to ja mam i malakser osobno i cały taki 'kombajn' Philipsa z różnymi nożykami, tarczami do szatkowania, cięcia w wiórki, plasterki, większe, mniejsze :lol: z tarczą do ucierania ziemniaków na placki ziemniaczane :lol: :lol: Koktajl też można zrobić i ubić pianę z
białek, działa też jako sokowirówka i wyciskarka do cytrusów :P
Model CUCINA :P
Używam i jest to bardzo przydatne urządzenie w mojej kuchni :) :)
Poza tym odpowiada mi jego kolorystyka, mam z tej serii też czajnik elektryczny :lol:
O taki:
Philips CUCINA
Buziaczki :P
Kasiu ja z tej serii mam sokowirówkę/blender, opiekacz, toster, czajnik, krajalnice, to tylko tego malaksera mi brakuje hehe :lol: