Wersja do druku
dobre :lol: :lol: :lol: :lol: i chyba prawdziwe :shock: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Juli ja kiedyś robiłam sobie takie "oczyszczające soboty" zgodnie z zaleceniami Gillian McKeith (Jesteś tym co jesz) - fajna sprawa...
a tymczasem zjadlam 2 ostatnie płatki w czekoladzie :wink:
mialam pocwiczyc dzis na orbitreku ale dalam rade tylko 10 min, slabo mi sie jakos zrobiło... dzis nadal jestem baaardzo glodna chyba @ wielkimi krokoami nadchodzi :roll:
Gosiu, nic na siłę. Skoro się słabo poczułaś, to dobrze, że nie próbowałaś dalej 'walczyć' z orbitrekiem :wink:
Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz!
Bardzo przyjemnej niedzieli Ci życzę :D
Wczoraj juz nie zdążyłam umieścić raportu:
-> koktajl bananowy z musli
-> mus jabłkowy z rodzynkami i cynamonem
-> 2 płatki w czekoladzie, czarna kawa
-> 3 naleśniki z serem i jagodami
-> czrna kawa, 3 kostki czekolady
-> popcorn (w kinie)
-> piętka, miód
W sumie kalorii: 1 400
Wieczorem poczułam sie lepiej, więc poćwiczyłam godzinę na orbitreku i zrobiła 25 powt. A6W
Gosiu teraz widzę Ty robisz ochotę na forum na naleśniki hehe :D
z jagodami.. mniam mnaim.. :D
ale nie dla mnie naleśniczki.. niestety waga u mnie rośnie.. :(
ale jestem dziś na siebie zła!!
ale się z tą nadwyżką uporam :D buziaczki
Gosiu, wytrzymamy :P
Damy radę ładnie dietkować w Wielkim Tygodniu :D Wierzę w to i zamierzam realizować wielkotygodniowe postanowienie bez żadnych ściem :wink:
Buziaki, udanego poniedziałku życzę :) :)
Fajnie, że mnie zmobilizowałaś Kasiu do tego :]
Wytrzymam do soboty bez żadych słodyczy i na limicie 1000-1200, mocno w to wierze.
Nie bedzie łatwo - po porządnym śniadaniu (400) - dziś w stylu wloskim 2 tosty z mozzarellą (light), pomidorami i bazylią - nadal jestem głodna :shock: :shock: :shock:
No ale jak post to post.
Gosiu, jak ty malo jesz :shock: wlasciwie to tylke te nalesniki sa jakims tresciwym jedzonkiem..no i ta pietka..hehe... A moze to dlatego bylo ci slabo? no ale kalorycznie ok.. na czym byliscie w kinie? my tez chcielismy isc wczoraj na "no country for old men" ale nam jakos to nie wyszlo...
W kinie bylismy na 10,000 BC - taka bajka przydługawa.
"To nie jest kraj dla starych ludzi" - oglądaliśmy - dość ciekawy ale i brutalny...
Mało jem :shock: no co Ty...
Pełnomartościowe śniadania i I i II, obiad (za duży - miły być 2 naleśniki), do tego troche słodyczy - kolacja chyba jest najmniej ważna... wiec mozna coś tam na ząbek wrzucić, ponieważ zjadłam sporo popcornu nie byłam głoda, a piętka i miód były po ćwiczeniach taka mała pozywka dla mięśni :roll:
A ja w ogóle nie jestem głodna, nigdy nie byłam na diecie, więc to co ostatnio zjadałam w przydużych ilościach, to z czystego łakomstwa i głupoty :evil:
Gdybym była głodna, to miałabym jakieś usprawiedliwienie a tak, to tylko się mogę młotkiem mocno w głowę stuknąć :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasia, nawet nie wiesz jak zazdroszcze Ci... Ja często już od rana czuje głód, który masakrajue mnie do końca dnia... :roll:
Czasem jak wracam do domu po racy, to jestem tak zła i glodna, że nie jestem w stanie zapanować nad swoimi nerwami :?