-
Czemu sie Gosia tak krzywisz na tego grilla?
Przeciez nie koniecznie trzeba podczas grilowania wcinac kielbache. Mozna jakies chude miesko + salata, albo szaszlyk z elementami cukinii, cebulii, papryki..
A piwo pijesz? Ja nie przepadam, wiec podczas grillowania mam z glowy te dodatkowe kalorie.
Dziekuje za zdjecia! Piekne sa. Jakie widoki..!! :wink:
Milego weekendu :wink:
-
Gosiu, ja tez chce więcej zdjęć. A nawet dużo więcej :wink:
Świetnie wyglądasz :D
Miłęj soboty!
-
Gosia, super fajnej soboty życzę i zostawiam smakowitą kawę :P :P
http://www.gcfoodguide.com.au/blog/w...offee-boat.jpg
-
Hej dziewczyny, dziekuje za komplementy :oops:
Dzis dostalam kubel zimnej wody po wejsciu na wage :shock: :shock: :shock:
Mój brzuch zrobił sie jak balonik, ba nawet gorzej, bo balon mprzynajmniej twardy jest :wink:
Dzis staralam sie pilnowac, no i jak na dzien z grilem chyba nie najgorzej poszło... z moich wyliczen wynika że jakieś 1400 kalorii.
Słodyczy nawet nie tknelam dzisuaj, choc strasznie mnie do nich ciagnie...
a było tak:
* koktail bananowo-truskawkowy (jogure 0%)
* jabłko, gruszka
* warzywa i troche makaronu razowego
* 15 migdałów
* 2 szaszłyki, 2 grzanki
Ruch orbitrek 45 min, i 25 powt A6W
* * *
Fajny dzis dzien taki cieplutki :) Kamo już czuje sie dobrze jak na załączonych obrazkach (z dzis)
http://images27.fotosik.pl/222/581295fe9643e37amed.jpg
http://images32.fotosik.pl/271/e1d189913226674e.jpg
Jutro z okazji dnia dziecka zabieramy go na rejs po Odrze.
* * *
Kasiu, w takim razie moze jeszcze kilka wybiore i wysle fotek :)
Oj nie czuje sie szczupla... Ale nie ma to jak kubez zimnej wody na glowe, dzis nie odwazylam sie siegnac po slodycze.
Gosia, nie ja wygladam zjawiskowo, tylko taka sceneria :lol:
Juli, wiesz jak to jest z grilem, ale zrobilam dokladnie tak jak napisalas, no mialo nie byc tych grzanek, ale bylam baaardzo glodna no i przepadam za nimi. Na moje nieszczescie rowniez piwko lubie, ale dzis sobie odmowilam tej przyjemności, no dobra wielam 2 łyki od męża :wink:
Emilko, dziękuję :)
Kasiu, a ty wiesz... wlasnie sobie uswiadomilam że dzis kawki nie wypilam :lol:
-
Ten kubel zimnej wody "po wejsciu na wage" musial byc spory skoro nawet zlikwidowalas tickerek... Az nawet nie pytam..
Widze ze u Was cieple dni, wiec jest nadzieje, ze bedzie chcialo sie mniej jesc :wink: Latwiej wowczas Ci bedzie powrocic do formy.
Widze ze Kamilek ostro kibicuje reprezentacji PL z okazji ME :)
Glodna sie zrobilam czytajac Twoje menu...
Co do zdjec to jestem pod wrazeniem Grand Canion. Sliczne widoki!!
Bardzo fajne zdjecie jak temu pomnikowemu panu siedzisz na kolanie!!
Milej niedzieli :wink:
-
No co Ty Gosia ? :roll: Mow szybko, moze znowu bedziemy sie scigac :lol: Ja wczoraj naprawde poszalalam, lody, gniocchi i takie tam rozne :wink: :wink: :wink:
To zdjecie Kamilka z bankami mydlanymi nadaje sie na wystawe. POPROSTU DOSKONALE!!!!! :D
-
Gosia, no właśnie ... gdzie Twój tickerek wagowy?
Nie ma się co załamywać, ale brać do roboty i już!!!!
Kamilek jest cudowny, świetne foteczki :) :) :) :) :)
-
Z ticerkiem to tak, że nie moge sie zalogowac żeby poprawic... :evil:
Waga no cóż... Gosia daaaaaaaaaaaaaaaleko mi do Ciebie, pokazała 58 kg :shock: :?
To tego ten napompowany brzuch, okropnosc.
Niestety dzis grzecznienie bylo... byly slodycze (cukierki, magnum z mogdalami) no i grillowa powtorka z rozrywki...
Dzis dzien dziecka i z tej okazji (no i ze wstydu) raportu nie bedzie, kalorii mysle że wiecej niż 2000 :oops:
Ale dzien byl fajny, poplynelismu "kaczuszką" po Odrze no i caly dzien w ogrodzie :D
-
Gosia, jak dzień dziecka to dzień dziecka. :wink:
zapomnij, że był i od jutra już sie grzecznie pilnuj.
A na wzdęty brzuch polecam kminek: 1/2 łyżeczki zmielonego (ja po prosty biore cały i żuję, ale nie polecam bo ohydztwo) po posiłku i wodą.
No i mi pomagają jeszcze winogrona w dużej ilości :roll:
Miłego niedzielnego wieczoru.
-
Gosia, nowy miesiąc nowe wyzwania :wink: :D
Od jutra bierz się za siebie, bo ... sukienka czeka :wink: