No to goń tego lenia goń by uciekał ;) 3mam za to kciuki.Cytat:
Zamieszczone przez awi
Wersja do druku
No to goń tego lenia goń by uciekał ;) 3mam za to kciuki.Cytat:
Zamieszczone przez awi
:) DZIEKUJE ZA ZYCZENIA :) JA DALEJ W TYM SAMYM MIEJSCU :(
http://imagecache2.allposters.com/im...ns-Posters.jpg
Hej Anusia.
Kolejny udany dzień za Tobą?
a mnie sie wydaje,ze nie wolno sie [zbytnio] zmuszac do cwiczen/nie jedzenia czegos tam, bo to rodzi frustracje i bardzo wkurza:] [Przynajmniej mnie:P ]
lepiej chudnac wolniej, ale przyjemniej:)
A zalozenie masz fajne, pol godzinki dziennie w tydzien to bardzo ladnie:)
Melduje ze 1 dzień bez slodyczy zaliczony :) nie było tak tragicznie ;) tylko czemu wczesniej tak sie nie postarałam ;) ?
Buziaki!
Aniu, pogon lenia, 83 kg czeka :D
jak poniedziałek? mój dość cięzki i niezbyt udany dietowo...
Aniu, wpadam Cię ucałować wtorkowo i życzyć bardzo udanego, dietkowego dnia :P :P
A jak minął poniedziałek? Rowerkowałaś? :)
Buziaczki :D :D Miłego dnia! :)
http://i180.photobucket.com/albums/x...02007/1078.jpg
Witaj Aneczko :D
pakunek wysyłam supersłoneczny, bo w Wawce dziś słonecznie i wiosennie :D
oczywiście zima pewnie przypuści jeszcze niejeden atak, ale to i tak już jej końcówka :twisted:
pozdrawiam dietkowo i życzę wspaniałego dnia :D
Witam :)
Wpadam tutaj z rana zyczyć Wam miłego dnia :)
Ostatnie 2 dni u mnie:
poniedziałek
1190 kcal, 2-godzinny spacer z kolezanką
wtorek
ok 1500 kcal, ruchu zero
Wczoraj poległam trochę.. jak wróciłam z pracy na stole stały pierogi ruskie, które robiła Teściowa.. to jest moja słabość jeśli chodzi o jej kuchnię, no i pierogi były na obiad i kolację :wink: Pyszne były.
leń niestety króluje, po prostu nic mi się nie chce.. :oops: w poniedziałek kolezanka wyciągnęła mnie na spacer - musiała się wygadać, i tak dosyć intensywnie pochodziłysmy no to po powrocie juz na rowerek nie siadłam, a wczoraj zalegałam wiec na kanapie pół wieczora (jakąś chandrę miałam czy co.. taka dziwna byłam do niczego caly dzień), szybko poszłam spac i w ogóle aż mi wstyd jaki jestem leniuch.
Muszę zacząć znów się więcej ruszać, bo przez to chorowanie to naprawdę znów się rozleniwiłam. Jakoś muszę to zmienic.. :twisted:
Alek - staram się gonic, ale na razie on wygrywa.. no nic, oby dziś było lepiej :) pozdrawiam
Psotko - pozdrawiam :D
Najmaluszku - dietkowo moze być, choć wczoraj pierogi na kolację już miało nie być :) ale generalnie staram się.. za to nie mogę się do ruchu znów zmobilizować.. :) ale jutro moze pójdę na basen ? :) zobaczę :) pozdrawiam Cię i zyczę miłego dnia
Syciu - no ja tez mysle ze niech juz ta waga spada powoli ale trwale :D no i miło i smacznie hehe :D
niestety nie rowerkowałam.. moze dziś w końcu się zmobilizuję.. pozdrawiam
Forma - u mnie też bez słodyczy, choć wczoraj było duzo węgli - pierogi.. :) ale były przepyszne i nie umiałam sobie ich odmówic. Zostało duzo jeszcze na dziś, ale postaram sie już trzymać łapki daleko od nich hehe :D pozdrawiam
ZIutko - coś ta waga mi bardzo powoli spada.. ale nawet jeśli na wielkanoc nie osiągnę 83 a 84-85 to i tak będzie super :) pozdrawiam!
Julcyk - poniedziałek ok! wczoraj trochę gorzej. pozdrawiam
KasiuCz - niestety nie, leń mnie dogonił i nie mogę go wygonić.. jakoś się dziś muszę sprężyć :) pozdrawiam Cię goraco
Beatko - oj u nas cały czas tez tak słonecznie i wiosennie :D fajnie :D oby tak zostało, choć niby w marcu jeszcze jakies tam przebłyski zimy mają byc.. oby się to nie sprawdziło :)
Beatko miłego dnia!! :D
pozdrawiam!