Cześć mała ;) No cóż... skoro dzisiaj będzie lepiej to dobrze ;) Miłego dnia życzę :)
Wersja do druku
Cześć mała ;) No cóż... skoro dzisiaj będzie lepiej to dobrze ;) Miłego dnia życzę :)
Co to za Siostra?? :shock:
cześć Kochana :*****
opowiadaj o Siostrze? hehe moja mama też się nie przyznaje, a ja swoją "Siostrę" poznałam 3 lata temu na studiach :twisted:
i chciałam się pochwalić, zobacz jak mi ładnie słoneczniki wykiełkowały :mrgreen:
http://img443.imageshack.us/img443/2899/s1gg3.jpg
całuję Cię gorąco :**************
M
hehehe i jak minol dizonek Lazaneczko?:)
http://www.dhfpolska.pl/images/apricot_ice_cream.jpg
Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj mam bardzo zły humor i nienajlepsze wieści dla siebie, ale przynajmniej jak to u mnie przy stresie dieta poszła dobrze. Jutro idę tylko na jedne zajęcia, bo na resztę nie dam rady się przygotować :(
Zjadłam:
1 banan
makaron z brokułami, pieczarkami i kiełbaską
herbatki
Moja Siostra to znaleziona przeze mnie w internecie przyjazna duszyczka, która jest do mnie podobna w każdym calu, lubi to samo co ja, nie lubi tego samego i nawet jest na diecie :D Ponadto, tylko ona dorównuje mi w gadulstwie, a jej rady są nieocenione!
Dzisiaj za jej namową kupiłam czerwoną herbatę z sokiem grejpfrutowym i jest pyszna! :shock: A już w żadnym razie nie przypomina zwykłej ohydnej w smaku czerwonej fuuuuuuj :shock: I tylko zadaję sobie pytanie dlaczego ja nie wiedziałam, że czerwona herbata może być dobra w smaku i nie przyprawiać mnie o drgawki z obrzydzenia...
Muszę się powstrzymać, bo zaczęłam traktować ten wątek jak bloga i niepotrzebnie zanudzam Was niektórymi rzeczami. Chyba czas zacząć blogowanie...
Mustikka, ślicznie! Tylko patrzeć jak się kwiatuszki pojawią :D A ja dzisiaj zjadłam całą swoją rzeżuchę i muszę posiać nową :)
Xixa, przyjazna waga to jedno z moich pragnień ;)
Asq, dziękuję, że odwiedzasz mimo, że ja nie bywam u Ciebie tak często jak dawniej, przepraszam :*
Anika, Caroline, Bunny, Waszuniu Wam również dziękuję za wszystkie odwiedziny :*:*
Ciężko mi dzisiaj z samą sobą...
Miłego wieczoru Moje Kochane :*:*
własnie fajsoko, że jak bloga - ja uwielboam długasnie notki nie o diecie :D
a jaka to herbatka - jakas firma/nazwa/link? :)
Pinku cześć :D Dawno Cię nie było u mnie, a u mnie zawsze długich notek pod dostatkiem (o ile mam czas na to oczywiście :P ;))
Herbatka superowa :twisted: Już daję jej "namiary" :D
firma: Bio-Active,
nazwa: Pu-Erh czerwona z sokiem grejpfrutowym,
sztuk: 30 saszetek,
cena: 6.20 zł :D
Warto ją kupić, mnie smakuje i nijak się ma do tej ohydnej zwykłej czerwonej :P
Hej łazanka:)
A co Ty taka aktywna na forum hihi :)
Łazaneczko wiesz ze ja chyab tez sobieczerwona kupie...bo od roku pije tylko zielona...ale za to cellulitu ani sladu nie mam hihih:P:P
milego dnia kochana mam nadziejeze dzis humorek bedzie lepszy:);*
http://www.mniammniam.pl/obrazki/tapas_grzanka.jpg
Cześć Owieczko - Łazaneczko :)
Ja kocham wręcz czerwoną herbatę. Wprawdzie napar z czystej czerwonej pachnie, jak u mojej babci w stajni, ale ja już nie przywiązuję do niego wagi. Dla mnie to tak naprawdę najlepsza herbata na świecie :) No, ale to kwestia gustu, a o nich się nie dyskutuje :)
Miłego dzionka życzę kochana;)
http://www.ziolek.pl/fotografie/makr...s/makro-25.jpg
cześć Kochana :*******
po pierwsze-moja mama też się nei przyznaje, a ja z moją "Siostrą" nawet mamy ten sam kolor oczu-podejrzane.... :mrgreen:.. Ty a moze to taty sprawka?? :twisted:
ja piłam tą herbatkę, ale cytrynową i też jest bardzo dobra :) niestety działa cholernie moczopędnie i pijam ją tylko w weekendy, bo potem głupio mi dwa razy na wykładzie do wc biegać :?
co do bloga i wątku...chyba właśnie o to tu chodzi, żeby oprócz tego, ze się liczy kaloriie i marudzi, ze jest się za grubym, pokazać, ze jest się normalnym człowiekiem :) poza tym, ja naprawdę lubię czytać, co u Ciebie słychać, co robisz, co sie dzieje :) nie chcę Cię tylko widzieć w głowie jako przesuwającego się tickerka :twisted:
miełgo dzionka życzę i uśmiechu w szary dzień :)
:********************
M
http://images34.fotosik.pl/177/8047a501aac7e322.jpg
smacznego :mrgreen:
już znalazłaś mój wątek? :mrgreen:
A ja mam siostrę, która na pewno jest moją siostrą, i jesteśmy różne jak noc i dzień :roll: A co do herbatek - jestem wyznawcą tylko i wyłącznie Teekanne i wszystkich jej: "magic moments", "winter time", "fruit love", "fruit kiss"... Dużo tego generalnie. Polecam bardzo :)
Napisałam posta, dłuuuuuuuuugaśnego, obszernego treściowo i co? I mi go nie opublikowano, skasował się :(
Teraz będzie krótka notka, bo na długą już nie mam ochoty...
Siostra mi wyjeżdża. Ledwo co się znalazła, a już wyjeżdża. C'est la vie...
Nie cieszy mnie ten weekend, którego i tak nie będzie, bo będę się uczyć, ani nic innego mnie nie cieszy, ot co.
Zjadłam:
jogurt truskawkowy 300g z 3 łyżkami płatków owsianych
3 parówki drobiowe, sałatka kalafiorowa z sosem jogurtowym
gruszka
herbatki
Dzisiaj poszło ładnie, prawda?
Asq, koniecznie spróbuj tej czerwonej smakowej- fajnacka jest ;)
Mustikka, tu es mon chouchou ;) Ta moja też jest MEGA moczopędna :shock:
Bunny, bo się "weekend" zaczął ;)
Anika, z zapachem masz rację, ale gdyby nie ta grejpfrutowa to nadal piłabym ją z zatkanym nosem...
Xixuś, znalazłam :D
Tleli, teekanne jeszcze chyba w ustach nie miałam nigdy, ale same nazwy są "apetycznie miłe", czas spróbować ;)
Maruda ze mnie, nie?
Dobranoc Kochane :*:*
ojjjj malutko jesz ostatnio Lazaneczko tak mi sie zdaje......:P
milego dnia kochana ..a. herbatki sprobuje dzis poszukam w sklepie ;P
http://www.arbitraryuser.com/blog/wp.../cappucino.png
fuj, to ja nie czytam waszych meniu, bo jak widze parówki, to chce mi sie rzygu :mrgreen:
ładnie, ładnie, to w weekend będziesz sie uczyć??? mam nadzieje,ze podjadania nie bedzie :twisted: ja tam bede cały weekend pracować, pewnie bedzie mi sie chcialo jesc :x
salut ma poule :) (naprawdę nie moge uwierzyć, że to po francusku jest pieszczotliwie :twisted: )
ja zawsze zanim nacisnę "wyślij" kopiuję to, co napisałam (szczególnie jak notka jest długa), bo ta stronka ostatnio robi mi na złość :?
mam nadzieję, że jak Siostra wyjedzie, to nei stracicie ze sobą kontaktu...w końcu internet działa cuda :)
jesli Cię to pocieszy, to ja się też będę w weekend uczyć, i to w dodatku czegoś, czego nie znoszę-teorii literatury po fr :roll: w każdym razie łączę się emocjonalnie w wysiłku intelektualnym i całuję piątkowo :***********
M
Dzień dobry :D
Postanowiłam, że ten dzień będzie niedość, że przyjemny to jeszcze owocny ;)
Więc trzymajcie kciuki moje kochane Odchudzaczki :D
Asq, zliczyłam wczorajsze kalorie i faktycznie wyszło mało bo w zawyżeniu 916 kcal :shock: Dzisiaj już będzie normalnie :) Herbata rewelacyjna :D
Ale po poniedziałkowo-wtorkowym obżarstwie należało się to mojemu żołądkowi ;)
Xixunia, nie czytaj, bo ja dość często jadam produkty, których Ty byś nie tknęła i chwała Ci za to :) A w weekend nie tyle będę się uczyć co usiłować pisać 2 rozdział, który powinnam oddać już dawno :(
Mustikka, zawsze gdy piszę Twój nick to odruchowo dodaję "ou" francuskie zamiast "u", takie zboczenie już ;) Ja właśnie też kopiuję, ale czasami odruchowo szybko nacisnę i wielkie BUM... Literatura francuska jest beznadziejna, a o teorii nie wspomnę... W czerwcu zeszłego roku miałam z tego egzamin, ble. Musimy pogadać gdzieś na gadu, bo mam do Ciebie kilka pytań odnośnie mojej pracy. Kto jak kto, ale Ty będziesz wiedzieć :D
Ten dzień będzie przyjemny i piękny. Mimo wszystko i wbrew wszystkiemu :D
MIŁEGO DNIA :D
Oto i przedstawiam mój pokaźny dzisiejszy jadłospis...
Zjadłam/Zjem:
2 jajka na twardo
zupka instant z makaronem
2 parówki drobiowe
2 kromki wasa z serkiem
banan
jabłko
danone activia
Na razie mam 850 kcal, ale dzisiaj będzie ok. 1200, bo coś głodna jestem :roll:
heh, koleżanko, ładniutkie menu ;)
i jabłuszko i bananek, pięknie :lol:
no idobij do 1200! bo ja juz przebiłam :P
;*
Zupka instant z makaronem... że jaka to jest :?: W sumie czasem też piję barszcz czerwony instant Winiary, ale to tylko dlatego, że innego znieść nie mogę, a sama nie mam siły gotować, obierać i trzeć buraków, zresztą musiałabym to robić najwyżej w sobotę, a wtedy to w sumie jest najmniej czasu, bo zawsze coś trzeba zrobić. Poza tym dość wartościowo i ładnie :) Podoba mi się :)
no Lazaneczko ja mysle ze do 1200 dobijesz...ale dzis ladnie...ljuz wiecej jedzonka :P:P hihih
http://img102.imageshack.us/img102/3...namlekubo2.jpg
No i mam na koncie 1200 :D
Zjadłam jeszcze dodatkowo 1 parówkę drobiową i kalafiora polanego jogurtem naturalnym z przyprawami.
Nie wiem co jest, ale dzisiaj jestem straszliwie głodna :?
Płakać mi się chcę. Siedzę nad materiałami którąś godzinę z kolei i nic nie wymyśliłam :(
Anika, ta zupka to amino rosół pikantny z makaronem, 250 kcal ma ;)
Karateka, dobite ;)
Asq, oj duuuużo więcej dzisiaj ;)
Wracam do "myślenia", DOBRANOC :roll:
Łazaneczko jejq ale mi zrobiłas ochote na gotowanego kalafiooorka...mniammmmmm :)pychotki miałas wieoczrkiem:P:P
i milej sobotki:)
http://maciek.mniam.org/blog/maciek/...dsc04330_m.jpg
Dzień dobry Drogie Panie ;)
Ja już jestem po śniadanku i kilku herbatkach i zaraz zabieram się za pisanie.
Dzisiaj już będzie bez marudzenia na ten temat...
Zważyłam się dzisiaj rano i nadal na koncie mam 60, ale wskazóweczka wyginała się ślicznie w stronę 5 :D
A tak swoją drogą to zdziwiłam się, że nie przybył mi jakiś kilogram po tych 2 dniach obżarstwa w tym tygodniu, a zjadłam wtedy niebagatelną ilość jedzenia :shock:
Czyli jestem na dobrej drodze do dalszego gubienia kilogramów. Niestety w tym tygodniu nie mogę się pochwalić ani 5-cioma minutami aktywności fizycznej, no nie licząc oczywiście drobnych porządków.
Aaa i jeszcze raz muszę powiedzieć, że ta herbata jest absolutnie rewelacyjna i mogę ją pić 20 razy dziennie do końca życia byle tylko waga spadała :D
Ze spraw bardziej przyziemnych... nie mam pomysłu na obiad :roll:
Męża nie ma, więc i pomysłu nie ma...
Asq, a lubisz smażonego kalafiorka w panierce, a na domiar złego polanego rozpuszczonym masełkiem albo śmietanką? Zabójcze dla sylwestki, ale jakie pyszne :roll:
Miłego dnia Odchudzaczki Kochane :D
Właśnie zauważyłam, że za 11 postów stanę się dużym grubaskiem- POCIESZAJĄCE :lol: :lol: :lol:
nawet podczas odkurzania się sporo spala, więc mysle ze nie powinnas miec wyrzutów sumienia
eeee a tu Cie zdziwie nie lubie smazonego hihih :P ale za to wszyscy moi domownicy ubostwiaja hihih tlyko ja jem gotowanego:P:P:P
oooo widzisz widocznie te dwa dni podkrecily metabolizm..naparwde:)))))
O matko, a ja uwielbiam :roll: Mogłabym jeść i jeść takiego kalafiorka :D
Zdecydowałam, że dzisiaj na obiad będą kotlety sojowe w panierce z marchewką gotowaną w skórce (nie wiem czy tak się mówi :P), bo taka moim zdaniem jest lepsza :P
Do tego zrobię sobie sos z jogurtu naturalnego i przypraw :D
Kotleciki na pewno spodobają się Xixuni :twisted:
Asq, no to ja nie chcę myśleć co się będzie działo po świętach :twisted:
Nersenelia, witaj u mnie :D i zapraszam częściej :D Wiem wiem, że podczas porządków też się spala kalorie, ale mnie konkretnie to przydałoby się coś spalić w okolicach ud, a do tego niestety są mi potrzebne ćwiczenia :)
Muszę iść dzisiaj na zakupy jeszcze to i spacerek zaliczę, a poza tym zero innej aktywności, bo siedzę plackiem na d........ i piszę pracę :P:P
Oooo i pytanie mam :D Dziewczynki, która panierka jest mniej kaloryczna? Z mąki czy z bułki tartej?
Uwaga Drogie Panie oto i 600 post, który wprowadza mnie w grono zacnych DUŻYCH GRUBASKÓW :twisted: :twisted:
Dzisiaj siedzę cały czas w domu nad książkami (poza wyjściem na zakupy) i muszę powiedzieć, że nawet nienajgorzej mi poszło :D
Sama nie wiem jak tego dokonałam, ale wypiłam dzisiaj 22 herbaty, a to jeszcze nie koniec :lol: :lol:
Czerwone, zielone i 2 z melisy żeby spokój ducha odzyskać :P
Więc dzisiaj nudno: siedzę na tyłku i piszę, a w przerwach (czyli mniej więcej co 5 minut) biegam do toalety :P
Na dzisiaj zakończyłam już mój bój dietowy i na liczniuku jest 1150 kalorii :D Wiem Wiem, podoba Wam się :P
Zjadłam:
2 parówki drobiowe, 3 kromki pieczywa wasa
4 kotlety sojowe panierowane w bułce i usmażone na 1.5 łyżki oleju
3 średnie gotowane marchewki
2 grube plastry gotowanego selera
sos jogurtowy
jogurt danone activia
gruszka
herbatki :D
Jestem zadowolona 8)
nio kochana dooobra jestes 22 herbaty hahaha szalona:P:P to pewnie do Ubi gonisz ciagle hihihih:P:P:P
ooo i gratuluje wstapienia do Duzych grubaskow hihihih:P:P:P
http://www.strykowski.net/mleko/Bial..._jest_1448.jpg
że co?!?! :shock: 22 herbaty? :shock: ło matko! to ja myślałam, że dużo herbat piję, a tu co! Ty przebiłaś wszystkich :D
heh, a z tymi ksiązkami jutro to u mnie jest podobnie, tylko chciałabym rano jakieś ćwiczonka porobić :roll:
witaj w gronie GRUBYCH GRUBASKÓW :twisted:
a wiesz może ile trzeba mieć postów, żeby coś dalej mieć i co jest dalej? :D
a jedzonko i kalorie.. jestem zachwycona :lol: :wink:
cześć rybko - herbaciana
dobrze robisz, grzeczna dziewczynka
ja w pracy zawsze mniej piję, bo mi głupio do toilet ciągle latać, ale chyba źle robię, bo się odwadniam solidnie; w domu jednak łatwiej; czajnik zaparzam i piję do woli
uwielbiam ziołowe herbatki i inne wynalazki
dziś weszłam na twój wątek ,żeby zobaczyć jak inni jedzą 1200 kcal i się trochę zmotywować, bo jak policzyłam moje dzisiejsze wyczyny ,to się za głowę złapałam
to troche nie fair , że tak łatwo 2000 kcal przekroczyć i nawet się nie czuję przejedzona
nic to
trzeba stop słodyczom powiedzieć, albo przynajmniej do jednej czekoladki dziennie zejść zamiast jednego pudełka :!:
niestety niektóry ludzie po prostu lubią jeść
oglądałam taki program w tym tygodniu o chłopaku który ważył tyle co ja teraz mniej więcej
oczywiście przy wzroście 180 , czy coś takiego, więc był poważnie wychudzony
i kobitka która ważyła dużo za dużo występowała
chodziło o to ,że zamieniają sie na tydzień posiłkami i takie tam
facet na śniadanie jadł tabletki kofeinowe lub nic, bo mu było szkoda czasu i wypowiadał się, że nie wyobraża sobie "że budzi się po to ,żeby jeść"
tak sobie pomyslalam, ze ja bardzo często po przebudzeniu myślę, co by tu dobrego na śniadanie, albo z myślą że zaraz dobre śniadanko wciągnę - i to jest cały problem
trzeba znielubic jedzenie, czy co???
jak mozna wypic 22 herbaty w 1 dzien? :D ja mam problem z wypiciem 3 :P
a dlugo juz pijesz czerwona herbate? uwazasz ze dziala? bo ja zaczelam pic ale jakos srednio mi smakuje i sie zastanawiam czy jest sens sie meczyc :P
22 herbaty? zaskakujesz mnie niesamowicie :D
ta aktivie jesz regularnie? działa?
tak mnei natchnął dzisiejsz watek, ze az sobie zielona herbatke waniliowa zaparzyłam na noc :D
Cześć Dziewczyneczki :D
Widzicie o której piszę tego posta? Wiem wiem, nienormalna jestem, na zegarze jest 3.33, co za zbieżność :D
Wczoraj nie położyłam się spać ani na chwileczkę, bo pisałam 2 rozdział, później kościółek, wybieranie, ale na razie nie powiem czemu żeby nie zapeszyć :P
... i znów pisanie i pisanie...
Jestem z siebie dumna, bo przeformułowałam sobie ten mój plan tak, że to pisanie teraz jest nawet przyjemne. Nic to, że moja promotorka i tak pewnie coś złego w nim wynajdzie ;)
Mam JUŻ pół rozdziału napisane, a druga połowa zostawiona na jutro, bo po prawie 2 nocach nieprzespanych nie ma się zbyt światłych i mądrych myśli, ot co :P
Jutro zostaję w domu, żeby dokończyć pisanie tego rozdziału i w końcu go wysłać, a ciężko będzie, bo we wtorek mam durne kolokwium i muszę coś poczytać jeszcze ble :?
Ze spraw mniej formalnych muszę powiedzieć, że dzisiaj miałam absolutnie niedobry, ohydny obiad, który sama przyrządziłam :x Nie wiem sama jak mogłam zrobić tak niedobre mięso czyt. źle przyprawione etc.
Efekt był taki, że ruszyłam 2 razy widelcem i na tym się skończyło moje jedzenie obiadu na dzisiaj :? A potem kupiłam sobie jeszcze na domiar złego surówkę, która była tak samo piekielnie niedobra jak obiad.
Fatum jakieś czy co? :shock: :?
Poza tym w dalszym ciągu piję tak dużo herbat i prawie mi rozrywa pęcherz tak mniej więcej co 5 minut :lol:
Właśnie sobie uświadomiłam, że dziwna ta moja notka jest :shock: Chyba powinnam się już położyć, bo mogę stać się groźna dla otoczenia :P
Zjadłam:
kubek maślanki truskawkowej 330 g z 4 łyżkami płatków owsianych
3 śliwki suszone
2 parówki drobiowe z surówką i 3 kromkami wasa (zamiast obiadu...)
banan
gruszka
2 dźgnięcia widelcem w breji obiadowej :evil:
herbatki
W przeliczeniu będzie ok. 1200, tak myślę, czyli gut.
Jutro muszę zjeść jakiś dobry obiad, macie jakieś pomysły?
Asq, merci :twisted:
Karateka, oooooo właśnie mi przypomniałaś, że nie ćwiczę wcale... kurcze, ten ciągły brak czasu mnie wykańcza. Potem jest chyba super grubasek, ale nie wiem ile trzeba mieć postów, żeby się nim stać :roll: Asia powinna wiedzieć, bo ona już jest super grubaskiem :twisted: A swoją drogą to ciekawe co jest potem, pewnie Najgrubszy Grubasek :lol: :lol: A za taki tytuł to ja podziękuję, mogę nie mieć :P
Joluś, uwielbiam Twoje długie wpisy :D Masz rację, człowiek czasami
zje więcej kalorii, a i tak zbytnio tego nie odczuje, za to uda czy boczki owszem :? Ja tak samo jak Ty uwielbiam jeść, a ta dieta to sprawdzian dla mojej silnej woli. Stwierdziłam ostatnio, że przestanę się terroryzować cyferkami na wadze, a bardziej skupię się na zdrowym odżywianiu, a kilogramy i tak polecą prędzej czy później. Poza tym szybkie chudnięcie gwarantuje jojo, więc podziękujemy szybkiemu... Wiesz, znielubienie jedzenia mogłoby nam wiele ułatwić, ale z drugiej strony mamy tak mało przyjemności z życia, że dlaczego miałybyśmy z niej rezygnować. Jakoś damy radę, a Ty masz nie jeść czekoladek, bo Cię wychłoszczę :twisted:
Newkoczkodan, (kocham ten nick :twisted: )Witaj u mnie :D Ja też mam problemy z piciem czegokolwiek i gdybym się nie pilnowała wypijałabym może szklankę wody dziennie... A te 22 herbaty tak jakoś mi się przytrafiło dziwacznie :P Czerwoną pijałam nieregularnie już od dawna, ale zawsze z zatkanym nosem, bo nienawidzę jej zapachu i smaku ble. Od kilku dni mam nową czerwoną herbatkę Pu Erh z sokiem grajpfrutowym i jest rewelacyjna i w niczym nie przypomina zwykłej czerwonej więc polecam :D Ja żałuję, że dowiedziałam się o niej tak późno, ale i tak wiadomej Siostrzyczce należą się podziękowania, że mi o niej powiedziała :D:D:D A co do działania... Wydaje mi się, że działa, bo gdyby nie to po 2 dniach totalnego obżarstwa i wpychania w siebie duuuuuużej ilości jedzenia jak w moim przypadku miało to miejsce niedawno to waga pokazałaby więcej, a ona wychyla mi się w drugą, tą dobrą stronę :D
Nersenelia, activie jadam baaaardzo rzadko, ale czasami kupuję, bo lubię jej smaki. Np. wczoraj jadłam activie o smaku figowym, mniam :D Ja (odpukać, tfu tfu) nigdy nie miałam kłopotów z wypróżnianiem więc nie stosowałam tej dwu tygodniowej kuracji, ale z tego co mówiła koleżanka jej te jogurty pomagają :)
Pinku, zielona waniliowa? Brzmi super zachęcająco :D Daj jakieś namiary na nią :D
Właśnie sobie uświadomiłam niebagatelną długość tego posta... To chyba będzie najdłuższy posta na tym forum :lol: :lol: Jestem wariatką :P
Czytać Dziewczynki! :twisted:
A teraz idę w końcu się położyć, bo znów czeka mnie pracowity dzień...
PS Jeśli mi nie opublikuje tej notki to pójdę się utopić...
Miłego początku tygodnia Wam życzę Moje Kobietki! :D
Opublikowało :twisted: :twisted:
:**********************
LaZANKA ja tu jestem od kilku lat a Ty od kliku tygodni i zobacz jak mnie przegoniłaś z postami :)
Się rozbestwiłaś dziewczyno.
Ale pięknie Ci idzie kochana. Oby tak dalej.
No i dlugosc notek - powalajaca :D