no cóz czasem tak bywa że wszystko nas drażni ... też nie lubie być na diecie bo nie mogę sobie na wszystko pozwolić :( ale żeby móc sobie pozwalać nalezy zrzucić ta otoczkę tłuszczykową ;)
Wersja do druku
no cóz czasem tak bywa że wszystko nas drażni ... też nie lubie być na diecie bo nie mogę sobie na wszystko pozwolić :( ale żeby móc sobie pozwalać nalezy zrzucić ta otoczkę tłuszczykową ;)
No i jestem...
Szybko teraz co zjadłam, bo mam niewiele czasu dzisiaj ;)
2 kromki chleba razowego z żółtym serkiem topionym
ryż z kotletem mielonym, sosem grzybowym i surówką
2 mandarynki
1 jabłko
Jest ok. 1100 kcal :)
Pozdrawiam :)
No widzę że po chorobie apetyt Ci wraca ;) oglądałam zdjęcia matko śliczna jesteś a te w białej sukni to cudo po prostu :*
kobietko moja moje jedno pytanie...z czego Ty sie odchudzasz?...co ja bym dała za taki brzuszeeeeek....oddawaj go i to juz!!!!:) i musze Ci powiedziec ze ejstes bardzo piekna kobieta a zdjecia slubne to juz w ogiole cuuuudo:)
a treraz bede krzyczec ...tylko nie wiem za co bo jadlospis ladny =:)
GRATULUJE TYCH 61kg :!: :!: :!: SUPER LAZANKA :!:
Hej :)
Wpadłam sobie zrobić przerwę, bo już mnie mdli od tych książek :P
Dziękuję ponownie za komplementy :oops: Na szczęście mam trochę samokrytycyzmu więc w piórka nie obrosnę ;)
Co do urody to nigdy jakoś specjalnie nie miałam do siebie zastrzeżeń, ale do figury to i owszem :? Na szczęście zawsze można ukryć to i owo w sukience albo spódnicy :twisted:
Asq, moja góra jest Ok, ale dół to pożal się Boże... Mój problem to uda i to właśnie je chciałabym odchudzić. Postanowiłam, że od jutra wchodzę na steper, bo inaczej się nie da...
Asia, apetyt istotnie wrócił :D Zastanawiam się nawet czy nie fundnąć sobie z Monszem jutro kebaba w ramach Walentynek :P
Bunny, dziękuję :)
oj Walentynki sa raz w roku wiec kebab nie zaszkodzi raz:):):)
Witam Walentynkowo :P
Wstałam wcześnie, bo miał przyjechać mój mój teść i z tego powodu jestem LEKKO niewyspana...
Walentynki spędzę sama, bo Monsz jest zajęty i coś tam z teściem robią :roll: Boję się na razie o tym mówić żeby nie zapeszyć, ale trzymajcie kciuki, żeby wszystko się udało!
Wieczorem jak Małżonek wróci by może skuszę się na kebaba w ramach tego medialnego Święta Zakochanych ;) Jeszcze nie wiem, zobaczę :)
Na razie cieszę się na samą myśl o gołąbkach, które zrobiła nam teściowa, a muszę powiedzieć, że robi najlepsze gołąbki pod słońcem! Fajnie, będą jak znalazł na jutrzejszy obiad :D
Dzisiaj znów czeka mnie dzień pisania, już mi gorzej na samą myśl, ble :? Ale teraz to muszę się chyba zdrzemnąć, bo zjadę zaraz...
Dziewczyny czy to możliwe by ten ból kręgosłupa (niesamowicie dokuczliwy ból :() pochodzący od choroby utrzymywał się aż tak długo? (od niedzieli)
Już zaczynam podejrzewać jakieś przesunięcie kręgów czy coś tam w tym stylu.
Skoro nawet ciągłe masowanie i nacieranie maścią nie pomaga to ja już nie wiem :?
Życzę Wam milutkiego dnia mimo tej szarugi za oknem :)
ojjjj kochana to idz do specjalisty....z Kregolsupem nie ma zartów.... moze to byc od choroby owszem ale moga to byc takie zmieny ktore tzreba zniwelowac czy te kregi itd.... ja to za rok juz bede miala prawo usprawniac a teraz bym sie bala jeszcze:P:P:P:P
no to trzymam kciuki za ta ukryta sprawe zeby sie udała:P hihihihi
Ja mysle ze jak pojdziesz do lekarza to na tym nie stracisz ( no moze oprócz kasy jak do prywwatnego;) Ja dziś tez byłam - ale u dermatologa, bo mi jakies uczulenie wyskoczyło. ZZawsze to masz ten komfort psychiczny ze nie zbagatelizowałas sprawy.
A wogole to chce zauważyc ze obie mamy teraz po 61kg...hehe.. :) miłego walentynkowania :)