1 sierpnia...dobra data na rozpoczęcie diety(który to juz raz przestaLam liczyć)
samemu to trochę cieżko zwlaszcza gdy chudy mąż otwiera kolejną czekoladę....
może ktos ma ochotę się przyłączyć żeby razem się wspierać i chwalić sukcesami ale też
dzielić porazkami....zapraszam
POZDRAWIAM GORĄCO
Zakładki