Dzis jestem bardzo zadowolona z siebie. rano byla wspomniana zupka , potem poszlam na dzialke pochrupalam troche jabluszek , upieklam sobie trzy ziemniaczki ale tak sie spiekly , ze z kazdego udalo mi sie wydlubac jedynie po lyzeczce jadalnego miazszu. Potem znowu jablko . Jak wrocilam do domu wieczorem zupka i jedno skrzydelko od kurczaka . Teraz zapijam sie zielona herbtka i czuje sie bardzo najedzona. Zaraz pojde robic sobie zupke na jutro.
Oby tak dalej . Zwaze sie dopiero w przyszla srode .
Buziaczki!